24-godzinny wyścig po właściwy kapelusz, aby zobaczyć pożegnanie Jacindy Ardern z królową

24-godzinny wyścig po właściwy kapelusz, aby zobaczyć pożegnanie Jacindy Ardern z królową

Nawet po 24-godzinnym wirze robienia kapelusza odpowiedniego na pogrzeb królowej i ścigania się, by zabrać ją do samolotu do Londynu, Monica Neuhauser nie wierzyła, że ​​jej praca polega na nadzorowaniu premiera, dopóki nie zobaczyła go w Opactwie Westminsterskim.

60-letni Neuhauser z Moniki Neuhauser Millinery został wyeksponowany w telewizji w poniedziałek wieczorem, gdy pogrzeb zmarłej królowej Elżbiety II odbył się 18 000 kilometrów dalej w Londynie.

Cierpliwie obserwowałem, jak kapitan za kapitanem pojawiali się w skromnych czarnych strojach odpowiednich na uroczystą okazję – kobiety noszące formalne nakrycia głowy na znak szacunku i zgodnie z surowym protokołem.

Czytaj więcej:
* Byłem na pogrzebie królowej. Tak to było
* Premier Jacinda Ardern opowiada o pogrzebie królowej
* Pogrzeb królowej: Rodzina królewska, żałobnicy honorują królową Elżbietę eleganckimi wyborami

Monika Neuhauser Millinery wykonała kapelusz, który nosiła premier Jacinda Ardern na stanowym pogrzebie królowej w Opactwie Westminsterskim.

Kristel Yardley/Personel

Monika Neuhauser Millinery wykonała kapelusz, który nosiła premier Jacinda Ardern na stanowym pogrzebie królowej w Opactwie Westminsterskim.

Ale widząc Jacindę Ardern, premier Aotearoa, projektantki z Berongii, zamilkła.

„To było naprawdę interesujące”.

Neuhauser produkuje czapki damskie od ponad dwóch dekad.

W zeszły piątek w studio jej telefon zaczął eksplodować połączeniami i wiadomościami.

Z drugiego końca linii Neuhauser otrzymał bardzo konkretną prośbę: Czy masz czarny kapelusz?

Headdress był nie kto inny jak Ardern, przywódca nowozelandzkiej delegacji do Opactwa Westminsterskiego, z 24-godzinnym wyprzedzeniem, Neuhauser na przydziale.

„Rozmawialiśmy o tym, co można zrobić w tak krótkim czasie i co byłoby najbardziej odpowiednie” – powiedziała.

Premier Jacinda Ardern i partner Clark Gifford opuszczają Opactwo Westminsterskie po mszy pogrzebowej.

Bernat Armanji/The Associated Press

Premier Jacinda Ardern i partner Clark Gifford opuszczają Opactwo Westminsterskie po mszy pogrzebowej.

„Wtedy dowiedziałem się, że tak naprawdę było to dla Jacindy… Nie panikowałem – chodziło bardziej o to, jak to zrobić.

„To nie zdarza się codziennie”.

Neuhauser osobiście zawiozła ufarbowane na czarno nakrycie głowy do Auckland, w samą porę na lot do Londynu.

READ  Meghan Markle i książę Harry „pachnęli” aż do nieba

W poniedziałek, kiedy na całym świecie zaczęły się relacje z uroczystości pogrzebowych, Neuhausera ogarnęło podekscytowanie.

„Wczoraj trochę mnie uderzyło, gdy zobaczyłem jej zdjęcia [Ardern] Powiedziała.

„Nie miałem pojęcia, czy założy moje nakrycie głowy, dopóki nie zobaczyłem go w telewizji”.

Podczas pobytu w Londynie Ardern rozmawiała z mediami o swoim wyborze stroju i chęci zabrania ze sobą „kawałka Nowej Zelandii”.

Monica Neuhauser, która od ponad dwóch dekad robi damskie kapelusze, nosi czarne nakrycie głowy podobne do pigułki, którą nosi premier.

Kristel Yardley/Personel

Monica Neuhauser, która od ponad dwóch dekad robi damskie kapelusze, nosi czarne nakrycie głowy podobne do pigułki, którą nosi premier.

„To jeden ze sposobów, w jaki mogę zabrać ze sobą mały kawałek Nowej Zelandii i mogę tylko wyrazić wdzięczność ludziom, którzy pomogli mi to zrobić” – powiedziała.

Nie trzeba niczego specjalnego być projektantem dla czołowej osoby publicznej, mówi Neuhauser. Ubiór po prostu „musi pasować do okazji i musi pasować do stylu użytkownika”.

Mówi, że gdyby znów miała szansę, na pewno by to zrobiła.

„Ten związek z historią staje się jeszcze bardziej wyjątkowy… Pomyślałem, no cóż, może kiedyś moje wnuki powiedzą: »Nana zrobiła czapkę dla premiera«”.

Monica Neuhauser mówi, że na pewno by to zrobiła, gdyby miała możliwość współpracy z premier Jacindą Ardern.

Kristel Yardley/Personel

Monica Neuhauser mówi, że na pewno by to zrobiła, gdyby miała możliwość współpracy z premier Jacindą Ardern.

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *