- Doktor William Dougall (34 lata) zaraził się koronawirusem w 2022 roku i szybko został sparaliżowany
- Zdiagnozowano u niego zespół Guillaina-Barrégo
Lekarz z Karoliny Północnej pracuje nad odbudowaniem swojego życia i pomaganiem innym pacjentom zaledwie dwa lata po tym, jak został sparaliżowany przez rzadką chorobę po zakażeniu koronawirusem.
Doktor William Dougal (obecnie 34 lata) zaraził się wirusem po wzięciu udziału w weselu z żoną i córeczką w weekend Święta Pracy w 2022 r. Doniesienia NBC News.
Wkrótce dowiedział się, że cierpi na rzadką chorobę powirusową znaną jako zespół Guillain-Barre i w ciągu kilku dni stracił wszelką zdolność poruszania się, połykania i oddychania bez pomocy.
Dougal nie był pewien, czy przeżyje, i powiedział, że „pogodził się z faktem, że prawdopodobnie umrę”.
Ale Dougal nalegał i po kilku miesiącach mógł znowu zacząć się ruszać.
Problemy Dougala zaczęły się we wrześniu 2022 r., kiedy dla niego i jego żony Rebeki wszystko układało się pomyślnie.
Ona właśnie urodziła piękną córeczkę o imieniu Caroline, a on właśnie ukończył rezydenturę chirurgiczną i przyjął stanowisko chirurga ogólnego prowadzącego prywatną praktykę. Według WFMY.
Ale kiedy byli na weselu w weekend z okazji Święta Pracy, Dougal zaczął zauważać pewne niepokojące sygnały.
„Powiedział, że czuł, że drętwieją mu palce u nóg, i myśleliśmy, że to dlatego, że gonił wszystkich swoich kuzynów, bo nosił buty i w ogóle”. [at the wedding]„Ale sytuacja szybko się rozwinęła” – powiedziała Rebecca lokalnej stacji informacyjnej.
„Pamiętam, jak jechaliśmy przez lotnisko, a on naprawdę się męczył. Jego stan stale się pogarszał, bardzo dokuczał mu ból pleców.
Po kilku dniach Dougal powiedział, że nie jest już w stanie chodzić.
„Wiedziałem, że coś jest poważnie nie tak” – wspomina.
Następnie Dougal udał się do szpitala baptystów Atrium Health Wake Forest, gdzie powiedziano mu, że cierpi na zespół Guillain-Barre – rzadką chorobę, w której układ odpornościowy atakuje warstwę otaczającą nerwy, zwaną mieliną, i powoduje uszkodzenie nerwów.
Większość ludzi wraca do zdrowia lub ma niewielkie objawy, ale stan ten może być również śmiertelny – zwłaszcza jeśli paraliż rozprzestrzeni się na mięśnie używane do oddychania.
Nie ma lekarstwa ani ostatecznego lekarstwa, dlatego lekarze zwykle zapewniają środki wspomagające.
„Nie wiesz, jak poważna jest to sytuacja i nie wiesz, jak długo to potrwa” – wyjaśnił Dougall. Dla mnie były to dwa rodzaje lęku.
Jednak jako lekarz Dougal powiedział, że jest „w pełni świadomy” tego, jak zła jest jego sytuacja.
„To było bardzo pokorne, gdy zdałeś sobie sprawę, że jesteś na łasce tego procesu i musisz zaakceptować wszystko, co nadejdzie”.
Niestety, jak stwierdził Dougal, w ciągu miesiąca pobytu w szpitalu jego objawy nasiliły się „powikłania po powikłaniach”.
Wkrótce został całkowicie sparaliżowany i nie mógł przełykać ani oddychać bez pomocy.
„Nie mogłam poruszyć oczami ani zamknąć oczu, gdy to się działo, nie mogłam wystarczająco wyrazić strachu i niepewności, które mnie przytłaczały”.
Następnie Dougal musiał zostać podłączony do respiratora i nie był pewien, czy kiedykolwiek wyzdrowieje.
„Doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie umrę” – powiedział NBC News.
'Spojrzałem na [my wife] Powiedziałem jej, żeby zaopiekowała się naszą córką.
Nadal przez dwa tygodnie podłączony był do respiratora, po czym doszło do zapalenia płuc i zapadnięcia się płuc.
W rezultacie poziom tlenu w jego organizmie stał się niebezpiecznie niski, a do mózgu nie docierała wystarczająca ilość tlenu, co mogło być śmiertelne.
Któregoś wieczoru zaczął programować, a lekarze umieścili go na maszynie ECMO, która przejmuje funkcje jego serca i płuc.
Dougal pozostawał pod maszyną przez około dziewięć dni, po czym ponownie został podłączony do respiratora, nie mógł jednak mówić, poruszać palcami u nóg ani mrugać.
„Byłem całkowicie uwięziony w swoim ciele i siedziałem tam, wpatrując się w ten sam punkt na ścianie”.
Sytuacja pogorszyła się, gdy stracił kontakt ze swoją praktyką chirurgiczną, ponieważ nie mógł rozpocząć zajęć na czas.
Lekarze ostatecznie zalecili wysłanie go do ośrodka rehabilitacyjnego, ale jedyny ośrodek, który przyjął go podłączonego do respiratora, znajdował się w Houston w Teksasie.
Dougal pojechał więc ambulansem lotniczym do TIRR Memorial Hermann w Houston.
Pierwsze dni okazały się trudniejsze.
Dougal schudł 60 funtów i nadal był karmiony przez sondę, ponieważ był zbyt słaby, by przełykać.
Nadal nie mógł samodzielnie usiąść ani wstać z łóżka, ale wkrótce robił niewielkie postępy.
„Pamiętam, kiedy po raz pierwszy mogłem poruszać dużym palcem u nogi” – powiedział. „To była najbardziej ekscytująca rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem”.
Dougal spędził w szpitalu kolejne dwa miesiące, ale nadal potrzebował terapii fizycznej, zajęciowej i logopedycznej w domu, aby na nowo nauczyć się codziennych czynności.
„Próbowałam odzyskać umiejętności życiowe – móc się samodzielnie ubierać, jeść… i nosić krawat”. [my] Buty, zbieranie rzeczy.
Wreszcie, pełne dziewięć miesięcy od diagnozy szoku, Dougal znów mógł chodzić.
Kiedy odzyskał mobilność, Rebecca kupiła mu urządzenie wirtualnej rzeczywistości, w którym mógł ćwiczyć swoje umiejętności chirurgiczne.
W lipcu 2023 r. Dougal wrócił do pracy – w tym samym szpitalu, w którym wyzdrowiał.
Zaczął w laboratorium, w którym wykonywano badania chirurgiczne, a następnie rozpoczął staż w ECMO, gdzie przez około rok „w tym samym szpitalu poddaje pacjentów takiemu samemu leczeniu, które mnie uratowało” – powiedział.
„Wspaniale było móc pracować z tymi samymi ludźmi, którzy mnie uratowali, terapeutami i chirurgami” – powiedział NBC News.
Jak stwierdził, ostatecznie to doświadczenie uczyniło go bardziej troskliwym lekarzem.
„Mam więcej empatii i lepiej rozumiem doświadczenia pacjentów” – powiedział Dougall.
„Mam nadzieję, że będę mógł zaoferować to samo współczucie i wsparcie innym osobom w podobnych sytuacjach”.