Piosenkarka Met Luv zmarła w wieku 74 lat. Wideo / CNN
Rodzina Met Luv przyleciała do jego łóżka po tym, jak jego stan zdrowia pogorszył się „szybciej niż oczekiwano”.
Twórca hitów Bat Out Of Hell był otoczony przez bliskich, kiedy zmarł w piątek w wieku 74 lat i chociaż jego córka Amanda Adday nie potwierdziła doniesień, że zmarł po zarażeniu Covid-19, przyznała, że jego stan szybko się pogorszył. .
Addai opowiedziała, jak ona i jej siostra Pearl pospieszyły do Nashville po otrzymaniu telefonu z informacją, że stan zdrowia ich ojca „pogarsza się bardzo szybko, szybciej niż oczekiwano”.
„Tak szybko, jak to możliwe, po prostu poszliśmy do jego łóżka szpitalnego, usiedliśmy z nim i trzymaliśmy go za rękę” – dodała do magazynu People.
Addai była „niezwykle wdzięczna”, że ona i jej siostra Pearl miały szansę zobaczyć swojego ojca, zanim zmarł, i ujawnił, że niektórzy z jego bliskich przyjaciół również przybyli, aby zobaczyć go po raz ostatni, i wszyscy zostali nagrodzeni „słodkim i zabawne” wyznania momentów od weterana rocka.
Powiedziała: „Mój tata, dla naszej turystycznej rodziny, tak nazywamy… on jest szefem, ale my jesteśmy rodziną…
„Przewrócił niektórych z nas i jest bardzo, bardzo sprawnym tatą” – przyznaje. – To dobry znak. On tam jest. Żartuje.
Piękna 41-latka niedawno zaręczyła się ze swoim partnerem, muzykiem o imieniu Chil, i ujawniła, że to przedstawiciel Fight Club zachęcił go do zapytania.
We wrześniu Meat Luv wyszedł na pokaz Chill i zapytał: „Kiedy poślubisz moją córkę? Bo musisz to zrobić, żebym mógł odprowadzić ją do ołtarza, zanim umrę”.
„Planuję to, nie żyje” powiedział zimno. „Kocham ją.”
Twórca hitów „Dead Ringer For Love” odpowiedział: „Cóż, kocham cię. Wiem, że ją kochasz.
Potem „dwóch facetów codziennie pisało SMS-y”, tworząc „tajne plany” dotyczące propozycji, ponieważ Meat Luv „chciało się upewnić, że mam zbyt dużo wydarzenia”.
Wzruszająco, ostatnia rozmowa Aday z ojcem dotyczyła ich ślubu, kiedy poprosiła go, aby „stał się silny”, aby mógł poprowadzić ją do ołtarza.
Zapytał ją, kiedy to się stanie, a ona sobie przypomniała: „A ja powiedziałam: „Kiedy stąd wyjdziesz, pójdziemy do sądu, jeśli chcesz”. Zrobimy to od razu. „
A on powiedział: Nie ma sądów, ale dobrze, chodźmy. Więc to nie są jego ostatnie słowa, ale raczej ostatnie słowa skierowane bezpośrednio do mnie.”
Plany usług pogrzebowych i żałobnych nie zostały jeszcze sfinalizowane.
Addai zauważył: „Zdecydowanie mamy nadzieję, że taki będzie i planujemy wysłać wiele zaproszeń do ludzi, których kochał i szanował mój tata i których mam nadzieję być częścią”.