Jednym z czynników przyczyniających się do pojawienia się przypadków jest wariant Omicron BA.2.
„Większa przenośność i ukrywanie się utrudniało wczesne wykrycie infekcji. W rezultacie, gdy wykryto epidemię, do pewnego stopnia już się rozprzestrzeniła” – mówi Hesheng.
Jeden wariant jest już rozpowszechniony w Nowej Zelandii, a teraz zyskuje na popularności w Stanach Zjednoczonych.
– mówi amerykański sekretarz zdrowia i opieki społecznej Xavier Becerra.
Uważa się, że alternatywa jest za rekordowymi rekordami w Szkocji. Jedna na 14 osób zachorowała na COVID w ostatnim tygodniu.
Uważa się, że w Wielkiej Brytanii ponad 3 miliony ludzi zaraziło się wirusem w zeszłym tygodniu.
To spowodowało wzrost liczby hospitalizacji, ale śmiertelność pozostaje niska.
„Epidemia jeszcze się nie skończyła” – mówi rzeczniczka WHO dr Margaret Harris.
Ostrzeżenie, gdy świat dotknięty koronawirusem próbuje przywrócić trochę normalności.
„Zaobserwowaliśmy już wzrost liczby przypadków w tym tygodniu i niestety nadal obserwujemy 60 000 do 70 000 zgonów (tydzień). Tak więc jesteśmy zdecydowanie w środku epidemii” – mówi dr Harris.
Pandemia uderzyła w Samoa, powodując ogólnokrajową blokadę. Odnaleziono kolejne 34 przypadki środowiskowe, co w sumie daje 45.
Liczba, która może być niewielka w porównaniu z przypadkami w Chinach, ale łączy je jedno – liczba przypadków wzrasta.