Indie zanotowały wspaniały powrót z trzech goli w dół, pokonując Polskę 6:4 w ekscytującym finale i wygrywając inauguracyjne mistrzostwa FIH Hockey 5s w niedzielę.
Indie, które zwyciężyły w pięcioosobowym rankingu w lidze z trzema zwycięstwami i jednym remisem w szosowym finale, zakończyły kampanię niepokonanym rekordem.
To było drugie dzisiejsze zwycięstwo Indii nad tymi samymi przeciwnikami. Indie pokonały Polskę, która zajęła drugie miejsce z dwoma zwycięstwami i taką samą ilością porażek, 6:2 w swoim ćwierćfinałowym meczu ligowym trzy i pół godziny wcześniej.
W swoim trzecim meczu tego dnia, Indianie byli przez chwilę oszołomieni po tym, jak Polska strzeliła trzy gole bez odpowiedzi w pierwszych pięciu minutach gry przez Mateusza Novakowskiego (pierwszy), Wojciecha Rutkowskiego (piąty) i kapitana Roberta Pawlaka (piąty).
Polska rozegrała w niedzielę tylko jeden mecz przed półfinałami z dwoma meczami Indii, co mogło mieć pewien wpływ na szybką formę podopiecznych Grahama Reeda, którzy zagrali w zaledwie 20 minut po meczu.
Ale Indianie szybko przegrupowali się po początkowym wstrząsie, gdy Sanjay i kapitan Gurinder Singh zdobyli bramki odpowiednio w ósmej i dziewiątej minucie, aby przejść do oddychania, kończąc 2-3.
To tylko kwestia czasu, kiedy Indianie odzyskali magię, prowadząc 4-3 po wspaniałych golach z gry Damiego Bobby’ego Singha (11) i najbardziej płodnego strzelca turnieju Raheela Muhammada (13).
Po walce nie było możliwości powstrzymania Indian przed nieszczęśliwą Polską, ponieważ Rachel (17) i Singh (19) strzelili drugiego gola w meczu, aby zakończyć postępowanie.
Kapitan Polski Jacek Korowski zmniejszył różnicę w 18. minucie, aby zmniejszyć różnicę bramek.
Turniej zakończył z 10 bramkami z pięciu meczów jako najlepszy strzelec.
Wcześniej Indie po raz pierwszy pokonały Malezję 7:3, strzelając cztery gole w drugiej połowie w oszałamiającym pokazie, zanim pokonały Polskę 6:2 w drugim meczu dnia.
Indie zwyciężyły w klasyfikacji pięciu drużyn po rundzie mistrzostw w lidze z 10 punktami z trzech zwycięstw i jednego remisu. W sobotę Indie pokonały gospodarzy ze Szwajcarią 4:3 i zremisowały z rywalem Pakistanem 2:2.
Pakistan mógł zakwalifikować się do finału i zmierzyć się z Indiami, jeśli pokonałby Malezję w ostatnim meczu ligowym, ale mecz zakończył się remisem 5-5. Pakistan zajął trzecie miejsce z pięcioma punktami.
Indyjska drużyna kobiet nie awansowała jednak do finału po zremisowaniu 4-4 z RPA w drugim meczu po tym, jak wcześniej tego dnia pokonała gospodarzy Szwajcarię 4-3. Hinduski weszłyby do finału, gdyby pokonały RPA dwoma golami. Zajęli czwarte miejsce w tabeli pięciu drużyn z czterema punktami z jednego zwycięstwa, jednego remisu i dwóch porażek.
W dzisiejszym pierwszym meczu mężczyzn Raheel Mohammed kontynuował swoją karierę strzelecką, strzelił trzy gole przeciwko Malezji, a następnie strzelił dwa razy przeciwko Polsce, odgrywając kluczową rolę w Indiach, które zapewniły sobie miejsce w derbach.
W sobotę trafił też trzykrotnie na cel – dwa razy przeciwko Szwajcarii i raz przeciwko Pakistanowi. Zdobył osiem bramek z czterech meczów, aby prowadzić w tabeli bramkowej turnieju.
Oprócz trzech trafień Rahila w 8., 14. i 18. minucie, Gursahebjit Singh (1. i 17.) i Sanjay (10. i 12.) byli innymi indyjskimi strzelcami przeciwko Malezji, którzy strzelili gola przez Rosediego Veradosa (4. i 13.) i kapitana Noora Nabila (dziewiąte). ). ).
Hindusi prowadzili 3-2 na koniec pierwszej połowy w 20-minutowym meczu.
Indie całkowicie zdominowały mecz z Polską, prowadząc 5-0 w pierwszej połowie dzięki bramkom Sanjaya (2), Rahila (4 i 9), Gursahipjita Singha (7) i Mandeepa Moore’a (10).
Mirangthem Rabichandra (15) strzelił jednego gola dla Indii w drugiej rundzie, a Arzinski Gracjan (13) i kapitan Kurowski Jacek (16) zmniejszyli różnicę dla Polski.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.