Główne aktywa w pobliżu skrzyżowań autostrad, 10 km od Auckland CBD. Załączone zdjęcie
Zatrudnia około 2000 osób, znajduje się blisko autostrady w ramach i poza ramami, zawiera 11 dużych budynków, ugruntowanych międzynarodowych najemców i prawie 2000 miejsc parkingowych – dlaczego więc nie został sprzedany po prawie roku.
To pytanie zadają sobie niektórzy z sektora nieruchomości komercyjnych po tym, jak jeden z największych kompleksów biurowych w Nowej Zelandii pozostawał niesprzedany od miesięcy, pomimo żmudnych prób marketingowych.
Central Park w rejonie Greenlane/Ellerslie ma biura dla ponad 2000 osób na powierzchni 4,8 hektara 11 budynków w stylu kampusu o wartości 200 milionów dolarów, często parkujących przed drzwiami biurowymi, w pobliżu dworca kolejowego i autostrady Ellerslie/Penrose OnRamps .
„Superwielki park biznesowy” przeszedł na marketing.
Ale wysokie stopy procentowe i koszty kredytu, trudności w dostępie do kapitału, pandemia, opóźnienia w kontaktach z konsultantami i zamykanie granic to tylko niektóre z przytaczanych powodów, dla których nie sprzedano tak dużych aktywów, na przykład tych, którzy są blisko transakcji.
„Gdyby to było dwa lata temu, to już by się skończyło”, powiedział jeden z takich wysokiej klasy konsultantów sprzedaży.
James Molloy, dyrektor ds. transakcji związkowych i sprzedaży w Oyster Group, która jest właścicielem Central Parku z partnerem, nie odpowiadał na telefony w sprawie sprzedaży.
Ani ostrygowy Mark Schiele.
2 lipca 2018 r. Oyster i globalna firma inwestycyjna KKR poinformowały, że zgodziły się kupić Central Park za 209 milionów dolarów.
Dyrektor generalny Oyster, Mark Schiele, powiedział, że przejęcie jest zgodne ze strategią jego firmy polegającą na współpracy z odpowiednim kapitałem na różnych etapach cyklu własności i dodawaniu wartości dzięki doświadczeniu w zarządzaniu aktywami.
Właściciele powiedzieli, że ulepszyli centrum handlowe: „Kiedy nabyli nieruchomość, Central Park miał około 20 procent pustostanów, który zmniejszył się o połowę w ciągu ostatnich trzech lat. Witryna ma stabilny i bezpieczny profil dochodów, podczas gdy jest także szereg przyszłych możliwości rozwoju.”
Cztery lata później McVay Real Estate i Richard Kirke z Colliers reklamowali teren na sprzedaż, a wyrazy zainteresowania zostały zamknięte 4 listopada zeszłego roku.
Grupa Central Park jest nadal włączana do Oyster Group w swoim portfolio biur. Oyster twierdzi, że jest jednym z wiodących zarządzających nieruchomościami komercyjnymi i funduszami w Nowej Zelandii, zarządzając aktywami o wartości ponad 2,1 miliarda dolarów.
Central Park przeszedł metamorfozę, jest położony w centrum, ma dobre połączenia komunikacyjne i nowy obszar hotelarski, powiedział The Green, który został wprowadzony na sprzedaż w zeszłym roku.
Działka o powierzchni 4,8 hektara przy 660 Great South Road obejmuje ponad 43 000 metrów kwadratowych powierzchni handlowej, w pobliżu dworca kolejowego Ellerslie i 10 km od Auckland CBD.
Firma marketingowa powiedziała, że Colgate, Bonning, Estee Lauder i Luka Kutahi NZ Transportation byli wśród 63 najemców biurowych, powołując się również na rozległy parking z 1700 samochodami.
Kirk powiedział w zeszłym roku, że kupujący nadal tam są.
„Nadal mamy duży popyt na kapitał offshore, pomimo ograniczeń granicznych Nowej Zelandii, a lokalizacje takie jak Central Park, które oferują duży potencjał przyszłego wzrostu z doskonałymi terenami zielonymi, są bardzo atrakcyjne dla inwestorów” – powiedział wtedy.
„Chociaż inwestycja jest potencjalnym krokiem w przyszłość Central Parku dla jego właścicieli, nie można wykluczyć atrakcyjności obiektu dla inwestorów. Możliwe jest również, że inwestor pasywny lub z wartością dodaną będzie chciał przekonwertować atrakcyjne zwroty lub zbadać działki. strona do potencjalnego tworzenia dodatkowej wartości” – powiedział General Past.
Eksperci branżowi zastanawiali się, dlaczego ludzie mieliby teraz kupować tak duże aktywa, kiedy mogą otrzymać je za mniej, czekając.
„Podczas globalnego kryzysu finansowego około 2008 roku wystąpił problem z płynnością” – powiedział jeden z nich.
„Coś takiego dzieje się właśnie teraz. Dostęp do pieniędzy jest teraz trudną rzeczą – i zdobycie tych pieniędzy w odpowiedniej cenie. Ludzie po prostu tam siedzą. Mogą chcieć kupić, ale myślą też, że są lepsi i czekają i zobacz, co się stanie” – powiedział ekspert-inwestor.
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”