Amerykanie, zwłaszcza nowojorczycy, są szczęśliwi mogąc zrobić to, czego australijscy mężczyźni wydają się bać. Zdjęcie/Instagram
Opinia:
W tym tygodniu spakowałem swoje torby i wyszedłem na zewnątrz, aby spróbować przygody jedzenia, modlitwy i kochania.
Zaczęło się około północy miesiąc temu, kiedy byłem niespokojny i nie mogłem spać. Życie zaczyna wydawać się niekończącym się dniem.
Spotykałem tych samych facetów w aplikacjach randkowych, chodziłem na te same nudne randki z facetami, którym brakowało genu „uwodzenia”, i denerwowałem się w moich bezpośrednich wiadomościach, gdy faceci wysyłali mi wiadomości „cześć”. chrapanie.
Więc lekko lekkomyślnym ruchem wyskoczyłem z łóżka, zalogowałem się na stronie podróżniczej i zarezerwowałem wakacje do Nowego Jorku, Londynu i Mykonos.
Właśnie spędziłem weekend z kilkoma dziewczynami, które przed laty spakowały swoje torby w Nowym Jorku i nigdy nie oglądały się za siebie.
Kiedy tam byłem, coś mnie naprawdę wyróżniało: chłopaki z Nowego Jorku dostali GRĘ! I nie w zły sposób, trochę chłopcze, w bardziej czarujący sposób, „Hej, dlaczego nie dasz temu szansy” jakoś.
Przeglądając sklep, zobaczyłem bardzo stereotypowego nowojorskiego mężczyznę pozującego z atrakcyjną sprzedawczynią i odważnie powiedział: „Kochanie, co dalej?” Pogrubione.
Roześmiałem się i kontynuowałem flirt przez kilka minut, zanim wymieniłem numery. Tak, mogłem zostać.
Czy możesz sobie wyobrazić, że dzieje się to w Sydney? Nie, ja też nie.
Kiedy szedłem Ósmą Aleją, mój mężczyzna otworzył drzwi w Starbucks, a potem mężczyzna odbył ze mną ożywioną rozmowę w metrze. Jasne, to są małe rzeczy, ale byłem w niebie.
Kiedy rozmawiałem z dziewczynami o mojej nowo odkrytej miłości do nowojorskich mężczyzn podczas lunchu, cała trójka zgodziła się, że jest wiele do powiedzenia na temat ich brawury.
Moje trzy dziewczyny przyjechały do Nowego Jorku na własną rękę, co, podobnie jak ja, dało australijskim graczom przyzwoitą szansę i poczuło, że od ich wysiłków została trochę wojna.
Jedna jest teraz w ciąży i jest zaręczona z mężczyzną, którego spotkała w holu swojego budynku, druga jest zaręczona z lekarzem poznanym na Hinge, a druga bawi się śmiesznie, gdy kilku mężczyzn pali jej telefon.
Co więc dokładnie oddziela od nich nowojorskich mężczyzn?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta: zaufanie. W ciągu następnych dwóch dni, obserwując te utalentowane stworzenia w ich ogromnym naturalnym środowisku, zdałem sobie sprawę, że wydawały się mieć pewien urok.
To tak, jakby wszyscy zgadzali się z teorią, że jeśli zapyta się wystarczającą liczbę kobiet, to w końcu powie tak. Ponadto aktywnie uczestniczyli w rozmowie, zamiast tylko szczekać, nawiązując kontakt wzrokowy, och, kontakt wzrokowy!
Zapytaj dowolną kobietę, a ona ci powie, że mężczyzna może przejść od pięciu do dziesięciu z odpowiednią dozą pewności siebie. Poważnie, ile razy słyszałeś, jak dziewczyna mówi: „Nie pociągał mnie tak naprawdę, ale miał tak seksowną pewność siebie”.
Tak więc, australijscy mężczyźni, czy mogę zasugerować, abyście zwrócili uwagę na swoich braci w Nowym Jorku i przynieśli trochę tej pewności siebie. I wiesz, w duchu równości, myślę, że my kobiety też powinniśmy!
Wyjdź tam i odpowiednio flirtuj na wolności, a jeśli czujesz się trochę zdenerwowany, skorzystaj z porady naszego towarzysza Arystotelesa, który wpadł na pomysł, że jeśli ktoś zachowuje się pewnie, stanie się pewny siebie. Na przykład: „Udawaj, dopóki tego nie zrobisz”.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.