Zespół Taranaki znalazł się na muzycznych listach przebojów obok międzynarodowych gwiazd, takich jak Harry Styles i Beyoncé.
Infinity Ritual, w skład którego wchodzą Adam Collis na gitarze i wokalu, Jason Karam na basie i melotronie oraz Mark Thomas na perkusji i perkusji, wydali swoją pierwszą EPkę 29 lipca.
Ku ich zaskoczeniu osiągnęli piąte miejsce na liście albumów Nowej Zelandii i 17 miejsce na liście 40 najlepszych albumów.
„To było naprawdę niesamowite widzieć nas na piątym miejscu na liście nowozelandzkiej, ale bycie 17. w pierwszej czterdziestce było czymś, czego się nie spodziewałem” – powiedział Thomas.
Czytaj więcej:
* Jak powstał nowozelandzki klasyczny rock: „Przez tydzień miałem ataki paniki”
* Nowozelandzki zespół metalowy Devilskin wydaje swój czwarty album
* „Bloody cool album” jest na szczycie list przebojów od prawie pół wieku od pierwszego wydania
Zespół powstał w lipcu 2020 roku po kilkuletniej zabawie z ideą.
Thomas jest właścicielem sklepu z płytami Vinyl Countdown w New Plymouth i poznaje Collessa i Karama jako klientów.
„Adam i ja rozmawialiśmy kilka lat temu o jamowaniu i wymyślaniu zespołu, który gra te duże kawałki i ma dużo energii i rodzaj groove-metalicznego stylu”.
Następnie we wrześniu ubiegłego roku rozpoczęli nagrywanie w Rhythm Ace Studios Sama Johnsona w Okura.
Zdobycie płyty winylowej było ogólnoświatowym wysiłkiem. Wycięte w Portland w USA oraz logo zespołu zaprojektowane we Francji.
Mieli imprezę wydawniczą i grali w Vinyl Countdown i byli w stanie sprzedać wiele płyt i płyt CD.
Ze 130 zarejestrowanych rekordów pozostało im tylko 15.
„Wspaniale było widzieć ludzi z całego świata, którzy przybywają do niego” – powiedział Thomas.
Zespół ma kilka koncertów na Wyspie Północnej w listopadzie i grudniu, a także zaczął pisać nowy materiał.
Mają już zarezerwowany czas nagrywania na styczeń.
„To jest tak szybko, jak możemy się tam dostać, ponieważ jest naprawdę zajęty.
„Muszę powiedzieć, że z Samem to wspaniałe doświadczenie nagraniowe. Nie sądzę, żeby nagrał tyle materiału, co nasz wcześniej, ale zdecydowanie uchwycił sedno tego, co robi zespół, co czasami jest trudne do zrobienia”.