Covid-19: co warto wiedzieć o nowym wariancie Omicron BN.1

Covid-19: co warto wiedzieć o nowym wariancie Omicron BN.1

Naukowcy uważnie śledzą inny szybko rozwijający się typ koronawirusa – szczep Omicron BN.1. zdjęcie/NIAID

Naukowcy śledzą, co może być kolejnym godnym uwagi dodatkiem do „zupy omikronowej” w Nowej Zelandii. Oto, co wiemy do tej pory.

Jaka jest nowa alternatywa?

To jest BN.1 – typ Omicron, który, choć właśnie dodany do listy wariantów śledzonych przez amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), odpowiada już za cztery procent zarejestrowanych infekcji wśród Amerykanów.

Został również wykryty w ponad 30 innych krajach, w tym w Australii, Wielkiej Brytanii, Indiach i Austrii, gdzie w połowie roku odnotowano kilka wczesnych przypadków szczepu.

Według najnowszego zestawienia wariantów podwariantowych – według stanu na koniec października – w Nowej Zelandii nie potwierdzono żadnego przypadku BN.1.

To prawdopodobnie wkrótce się zmieni, powiedziała wirusolog z University of Otago, dr Gemma Geoghegan.

„Nasze granice są teraz otwarte i nie ma już wymagań dotyczących testów, dopóki jesteśmy połączeni ze światem, nieuchronnie będziemy często wprowadzać te warianty”.

Dlaczego naukowcy to zauważają?

Zaledwie miesiąc temu BN.1 stanowił tylko 1 na 100 przypadków w Stanach Zjednoczonych; Fakt, że wskaźnik podskoczył teraz do jednego na 20, zdecydowanie sugeruje, że wariant ma pewne wyraźne zalety wzrostu.

„Jeśli rośnie gdzie indziej, oznacza to, że ma przewagę sprawności, która może zwiększyć ryzyko wzrostu liczby przypadków, a także zdolność do unikania ochrony immunologicznej, którą możemy mieć” – powiedział Geoghegan.

Na arenie międzynarodowej naukowcy zidentyfikowali wariant podrzędny jako potencjalnie mający wysokie właściwości immunogenne i potencjalnie konkurujący z innymi krążącymi wariantami.

Potomek BA.2 – jednego z wcześniejszych wariantów, które napędzały pierwszą falę Omicron w Nowej Zelandii – jak dotąd nic nie wskazywało na to, że BN.1 stwarza większe ryzyko ciężkiej choroby lub śmierci.

Geoghegan powiedział, że nowa linia zawiera kolejny przykład zbieżnej ewolucji, w której różne typy organizmów niezależnie rozwijały podobne cechy w odpowiedzi na podobne naciski.

„Widzimy, że te podwarianty niezależnie rozwijają te same typy mutacji w tych samych miejscach, co oznacza, że ​​wyraźnie dają pewne korzyści”.

Jakie inne zmienne podrzędne rosną?

Zgodnie z najnowszą aktualizacją, podtyp, który wspierał naszą zimową falę – BA.5 – nadal stanowił około ośmiu na 10 zsekwencjonowanych przypadków, co wskazuje, że wirus wciąż znajduje podatne osoby.

Ale mieszanka nowoprzybyłych rosła proporcjonalnie.

Należą do nich BA.2.75, który stanowił prawie 15 procent przypadków na początku listopada, oraz BQ.1.1, który stanowił około 7 procent.

Gdzie indziej w miksie były BA.4.6, które stanowiły 2 procent, oraz XBB, które stanowiły 3 procent.

„Wciąż zwracamy się do urzędników z Agencji Zdrowia Publicznego o zbadanie międzynarodowych dowodów dotyczących ryzyka związanego z tymi wariantami” – powiedziała dziś parlamentarnej Komisji Zdrowia dr Ayesha Verral, minister odpowiedzi na Covid-19.

„Niektórzy sugerowali, że niektóre z pojawiających się wariantów – w tym XBB, który jest obecny, ale nie jest rozpowszechniony w naszej społeczności – mogą mieć 10-procentowy wzrost przenoszenia”.

Ferral powiedział, że urzędnicy będą nadal monitorować nowe warianty, z możliwością rozszerzenia środków zdrowotnych w razie potrzeby.

Pat Stephenson

„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *