Przed pogrzebemmiejscowy ksiądz Bogdan Ważny opisał ofiary jako „bardzo życzliwych ludzi”. Wieśniacy powiedzieli Reuterowi, jak pomogli ukraińskim uchodźcom.
Telewizyjne nagrania pokazywały kondukt pogrzebowy zmierzający w stronę cmentarza, orkiestrę wojskową maszerującą przed konduktem pogrzebowym oraz żołnierzy niosących wieńce i zdjęcia zmarłych. Na ziemi leżała lekka warstwa śniegu.
Pochowany w sobotę mężczyzna został zidentyfikowany przez większość polskich mediów jako 62-letni Bogasław W. Został nazwany tylko dlatego, że pracował w suszarni zboża w wiosce, kiedy pocisk trafił. Większość mediów nie publikowała nazwisk ofiar w trosce o ich rodziny.
Uroczystości pogrzebowe drugiej ofiary, 60-letniego Bogdana C., odbędą się w niedzielę.
Burmistrz gminy, w której znajduje się wieś, podkreślił odporność miejscowej ludności, podczas gdy mieszkańcy Presvoto byli głęboko wstrząśnięci tragedią.
„Jesteśmy naprawdę twardą społecznością” – powiedział w piątek Grzegorz Drewnik.
„Wiemy, że żyjemy w stresie, wiemy, że mieszkamy blisko granicy z Ukrainą. Musimy być przygotowani na różne niedogodności i stresujące sytuacje. Wytrzymamy to”.
Warszawa, Kijów i ich zachodni sojusznicy twierdzą, że Rosja, która w lutym dokonała inwazji na Ukrainę i zaatakowała rakietami ukraińskie obiekty energetyczne, była ostatecznie odpowiedzialna za eksplozję.
agencji Reutera