Ceny benzyny są nadal wyższe w Wanganui niż w sąsiednich centrach dzielnic. foto/123rf
Opinia:
W ciągu ostatnich 24 godzin ceny ropy spadły, pomimo nałożenia nowego pułapu cenowego na rosyjskie dostawy.
Brent Crude, ropa, która stanowi większość benzyny w Nowej Zelandii
cena spadła o ponad 6 proc. do najniższego poziomu od połowy stycznia.
W rzeczywistości w ciągu ostatniego miesiąca cena spadła o ponad 15 procent.
Tymczasem dolar nowozelandzki umocnił się w ciągu ostatniego miesiąca o około 6 procent.
Oznacza to, że zbliżają się niższe ceny na stacjach paliw.
Spadki to dobra wiadomość dla kierowców, a także dla tych, którzy obawiają się szerszej presji inflacyjnej.
Ropa naftowa jest jednym z głównych kosztów związanych z produkcją prawie wszystkich towarów, które kupujemy i którymi handlujemy.
Podczas gdy inflacja już rosła z powodu bodźców banku centralnego, to szok naftowy po rosyjskiej inwazji na Ukrainę naprawdę wyrzucił ją w stratosferę.
Ceny ropy Brent zaczęły rosnąć na początku roku, rosnąc wraz z rozprzestrzenianiem się inwazji i osiągając w marcu 127 USD za baryłkę.
Od tego czasu cena była niestabilna, ale ogólnie zmierzała w dół. Niedawna recesja przywróciła ceny sprzed wojny.
Czy cena spadnie to inna sprawa.
Nadal istnieje duże ryzyko związane z podejmowaniem poważnych ruchów geopolitycznych, które nie mają pewnego wyniku.
The czasy finansowe Pułapy cenowe Rosji zostały opisane jako „jedna z najpotężniejszych interwencji na światowym rynku ropy w historii”.
Od zeszłej nocy Unia Europejska zakazała importu ropy z Rosji drogą morską.
Dołączył także do Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i całego Zachodu, uniemożliwiając ich firmom transport rosyjskiej ropy w dowolne miejsce na świecie lub świadczenie usług, takich jak ubezpieczenie, chyba że Moskwa sprzedaje swoją ropę poniżej pułapu cenowego – obecnie uzgodnionego na 60 USD. .
Teoretycznie powinno to ograniczyć podaż i ponownie podnieść ceny.
Ale nie jest jeszcze jasne, ile rosyjskiej ropy te dwie sankcje mogą wyprzeć światowy rynek.
Rosja twierdzi, że po prostu przekieruje dostawy na rynki, które nie przestrzegają limitu.
Do tej pory OPEC nie reagował na żadne zmiany w swojej produkcji. Grupa producentów ropy zgodziła się w październiku na ograniczenie dostaw, co spowodowało wzrost cen, choć na krótko.
Ostatecznie oczekiwania związane z globalną recesją okazały się największym czynnikiem wpływającym na ceny ropy w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Fitch Ratings zrewidował dziś swoją prognozę globalnego PKB na 2023 r., twierdząc, że banki centralne zintensyfikowały walkę z inflacją, co oznacza wyższe stopy procentowe. Powiedziała również, że perspektywy dla chińskiego rynku nieruchomości uległy pogorszeniu.
Fitch oczekuje obecnie wzrostu światowego PKB o 1,4 procent w 2023 roku, po korekcie w dół z 1,7 procent w prognozie z września 2022 roku.
Fitch Ratings obniżył swoją prognozę wzrostu gospodarczego w USA w 2023 r. do 0,2 proc. z 0,5 proc., ponieważ tempo zacieśniania polityki pieniężnej wzrosło.
Fitch Ratings obniżył również prognozę wzrostu dla Chin na 2023 r. do 4,1 proc. z 4,5 proc., ponieważ perspektywy ożywienia w budownictwie mieszkaniowym słabną.
Problemy Chin z ich polityką Covid i niskim wzrostem gospodarczym już stłumiły popyt na wszystkie towary, w tym ropę.
Ale jeśli chińska gospodarka odbije się mocniej niż oczekiwano – lub gospodarka amerykańska, jeśli o to chodzi – ropa naftowa może ponownie wzrosnąć.
Tymczasem agresywna polityka pieniężna przyjęta przez nasz Bank Rezerw zwiększyła wartość dolara nowozelandzkiego w stosunku do USA.
To sprawia, że import, w tym benzyna, jest stosunkowo tańszy w lokalnej walucie.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy kiwi znacząco powróciło z najniższego poziomu 55,62 centów w połowie października do blisko 64 centów w tym tygodniu.
To wciąż poniżej maksimów blisko US70c w marcu.
Niezależnie od tego, równania dla kierowców wyglądają teraz bardziej zachęcająco i spodziewamy się dalszych spadków na stacjach benzynowych w nadchodzących dniach.