Może i jest następcą brytyjskiego tronu, ale dzieci księcia Williama noszą nieoficjalne nazwisko po swoim słynnym ojcu. zdjęcie/AP
Na przestrzeni lat przyjęliśmy sporo królewskich przezwisk, ale ten wygrywa — czy powiedzmy Nazeli?
Nazwisko księcia Jerzego i księżniczki Charlotte dla ich ojca, który obejmuje tron, mówi się, że to „Poachy” i zostało zainspirowane brytyjskim szefem kuchni telewizyjnej Ainsleyem Harriottem.
Harriott usiadł na wyłączność z słońce promować swój nowy program w ITV Świetne smaki Ainsley Zamiast tego ujawnił szczegóły bardzo dziwacznego wywiadu Radio 1 z Gregiem Jamesem, który rzucił światło na niektóre wątpliwe królewskie tajemnice.
„Zrobiliśmy tę rzecz o tym, czy bierzesz prysznic, czy nie. Co robisz pod prysznicem, a ja na to: „Czasami masz trochę siku pod prysznicem”. Nie masz tego na myśli, ale coś w tym jest relaks. Potem rozmawialiśmy o gotowaniu ryb pod prysznicem.” , [and] „Możesz ugotować rybę w wannie?” zapytał Greg.
reklamy
Powiedziałem: „Tak, jeśli to trochę okonia morskiego, łososia lub czegoś takiego”. „Nie chcesz mieć grubej ryby, bo nie złapie”.
„W każdym razie wygląda na to, że książę William i Kate zabrali George’a i Charlotte do szkoły i stwierdzili, że wpadła w histerię” – dodał Harriott.
„on [William] Przyszedł na wywiad w studiu, zadzwonił do Grega Jamesa i powiedział: „Dzieciaki to uwielbiają. Podobało im się to, że mówiłeś o jedzeniu ryb w wodzie”.
Następnie Harriott zmienił hasło „Why hi Jill” – które osiągnęło status „kultowy” wkrótce po tym, jak użył go do powitania zwycięzcy konkursu w telewizji na żywo – na „Why hi Will. Gotowane, gotowane, gotowane”.
reklamy
Kontynuował: „George i Charlotte nazywają teraz swojego ojca Boachi. Czy to nie jest takie słodkie i urocze?” [laughs]. „
Następnie szef kuchni zażartował, że może zostać ścięty, aby zainspirować zabawne przezwisko.
Co więcej, przezwisko Kate Middleton dla biednego Williama brzmi „łysy” – co zaczęło się od jego dosadnej odpowiedzi na jego „narzekanie na jej niekończące się włosy”.
Książę nie ma urazy, raczej jego głupie imię dla księżnej Walii: „DoD”, skrót od „Duchess of Dolittle”.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.