sprawy zagraniczne
Ponieważ świat obchodzi pierwszą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę, panel ekspertów rozważał kluczowe kwestie poruszone przez wojnę Władimira Putina i to, co może przynieść przyszłość.
Były dyplomata z Nowej Zelandii ostrzegł, że „wojna skrajnego wyniszczenia” między Rosją a Ukrainą może ciągnąć się przez jakiś czas, a żadna ze stron nie będzie w stanie zadać nokautującego ciosu ani nie będzie skłonna do kompromisu.
Kraje na całym świecie organizują wydarzenia i czuwania z okazji pierwszej rocznicy „operacji specjalnej” Władimira Putina na Ukrainie, która od tego czasu przekształciła się w przedłużający się, krwawy konflikt.
Czytaj więcej:
Koszmarny scenariusz Nowej Zelandii w wojnie na Ukrainie
* Zachód musi wyciągnąć wnioski wyciągnięte z Ukrainy
Panel zwołany przez Centrum Studiów Strategicznych na Uniwersytecie Wiktorii w Wellington na początku tego tygodnia przyglądał się wybuchowi wojny i jej implikacjom dla reszty świata.
Emerytowany nowozelandzki dyplomata Ian Hill, którego 42-letnia kariera trwała trzy okresy w Moskwie (dwa jako ambasador), powiedział, że inwazja nie była „śmiertelnym ciosem”, którego spodziewał się Putin, ale zamieniła się w „ciężką i miażdżącą wojnę na wyniszczenie” .
Hill powiedział, że Putin od dawna ma obsesję na punkcie Ukrainy, odmawiając zaakceptowania uprzywilejowanej suwerenności i tożsamości narodowej tego kraju, jednocześnie urażony jego utratą w następstwie rozpadu Związku Radzieckiego.
W grę wchodziły również względy geopolityczne, ponieważ Moskwa próbowała przeciwstawić się ekspansji NATO na wschód, jednocześnie przywracając Rosji strategiczną głębię i strefę wpływów.
Tak jak w przeszłości, rosyjscy przywódcy patrzą na świat przez pryzmat podejrzeń, niepewności i zagrożeń…
Kreml kultywuje w kraju mentalność oblężniczą, a narracje o skargach się rozprzestrzeniają. Poczucie bycia ofiarą, jakie rozwinął Putin, pozwoliło na przedstawienie wojny na Ukrainie jako wojny z konieczności, a nie z wyboru”.
„Całkowicie bezproduktywny dla Rosji pod każdym względem”
Jednak Hill powiedział, że wojna była „całkowicie bezproduktywna dla Rosji pod każdym względem”, trwale oddalając Ukraińców od Rosji, a także dalej wzmacniając jedność Europy i Zachodu.
Każdej ze stron będzie trudno zadać śmiertelny cios w konflikcie, a żadna ze stron nie wydaje się skłonna do ustępstw w potencjalnych rozmowach pokojowych.
Cele Ukrainy wykraczają poza zwykłe przetrwanie i obejmują przywrócenie jej pełnej integralności terytorialnej i suwerenności, podczas gdy Putin będzie chciał przynajmniej zachować kontrolę nad czterema wschodnioukraińskimi prowincjami, które w zeszłym roku zostały nielegalnie zaanektowane przez Rosję.
Jest prawdopodobne, że zachodni sojusznicy Ukrainy będą zachęcać Ukrainę do większego pragmatyzmu i zaakceptowania niedoskonałego wyniku, powiedział Hill, biorąc pod uwagę, że Stany Zjednoczone i Europa nie chcą angażować się w bezpośrednią wojnę z Rosją.
Takie zawieszenie broni mogłoby być bardziej w interesie Moskwy niż Kijowa, ponieważ pozwoliłoby rosyjskim władzom skonsolidować kontrolę nad anektowanymi prowincjami i pozostawić Ukrainę „podzieloną i nieskuteczną”.
Gdybym dostawał pięć centów za każdym razem, gdy to słyszę [comments] NA [New Zealand] Zgodnie z partnerami, wezmę dobry depozyt na lody magnum… może więcej. „
– Robert Eason, Uniwersytet Wiktorii w Wellington
Mówiąc o reakcji Nowej Zelandii na wojnę, profesor studiów strategicznych Uniwersytetu Victoria w Wellington, Robert Eason, powiedział, że kraj ten znalazł się w wybranej grupie krajów podejmujących najsilniejsze działania przeciwko Rosji.
Spośród około 45 krajów, które nałożyły sankcje z powodu wojny, 37 pochodziło z Europy, co stawia Nową Zelandię w towarzystwie tylko siedmiu innych krajów spoza regionu (Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada, Australia, Japonia, Korea Południowa, i Singapur).
Oprócz początkowych powodów takiego działania, rolę odegrały znaczne naciski społeczne w Aotearoa, a także rosnące pragnienie tego kraju, aby nie odchodzić od śladów podobnie myślących partnerów.
Gdybym dostawał pięć centów za każdym razem, gdy to słyszę [comments] Jeśli chodzi o kompatybilność z partnerami, dostanę dobrą kaucję za lody magnum… może więcej. „
Dr Marni Lloyd, specjalistka prawa międzynarodowego z Victoria University of Wellington, powiedziała, że rosyjska agresja na Ukrainę uderzyła w samo serce międzynarodowego systemu prawnego, który opierał się na koncepcji suwerennych państw.
„Agresja jest czasami nazywana wielką zbrodnią: według mojego sposobu myślenia zabarwia wszystkie inne międzynarodowe kwestie prawne”.
Lloyd powiedział, że jest jasne, że na Ukrainie popełniono zbrodnie wojenne, podczas gdy zbrodnie przeciwko ludzkości były bardziej prawdopodobne.
Trudności w ściganiu rosyjskiego przywództwa
Podczas gdy większość ostatnich dwudziestu lat poświęcono na zajmowanie się wojnami domowymi, które mają ograniczoną liczbę protokołów, międzynarodowe konflikty zbrojne wymagały uwzględnienia ponad 600 artykułów w konwencjach genewskich.
Znacznie trudniej było również przestrzegać zasad prawa humanitarnego podczas konfliktu w zatłoczonym obszarze miejskim, biorąc pod uwagę ryzyko dla ludności cywilnej, nawet gdy obie strony starały się uniknąć szkód.
Lloyd powiedział, że MTK jest właściwy do rozpatrywania szeregu różnych naruszeń prawa międzynarodowego w kontekście Ukrainy, w tym zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości i ludobójstwa.
Jednak zbrodnia agresji jest obecnie zakazana, ponieważ nie istniała w pierwotnie uzgodnionym statucie MTK, a Rada Bezpieczeństwa ONZ nie zapewniłaby jurysdykcji do ścigania z powodu weta Rosji.
Niektórzy wzywali do powołania osobnego trybunału do sądzenia zbrodni agresji, który prawdopodobnie zostanie ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, a nie przez Radę Bezpieczeństwa.
Nawet gdyby tak się stało, wniesienie sprawy wiązałoby się z ogromnymi wyzwaniami praktycznymi, ponieważ sądy międzynarodowe zwykle wymagają obecności oskarżonego, a najwyższe szczeble rosyjskiego przywództwa musiałyby być ścigane.
„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.