Mężczyzna twierdził, że dziura dotknęła co najmniej trzech innych kierowców. Zdjęcie/plik/Andrew Warner
Mężczyzna bezskutecznie próbował pozwać Nowozelandzką Agencję Transportu (Waka Kotahi) po tym, jak wjechał w dziurę, powodując uszkodzenie opony i felgi.
Następnie skierował sprawę do trybunału rozjemczego, starając się skłonić agencję do zapłaty odszkodowania. Twierdził, że dziura w drodze bez znaków ostrzegających kierowców o zwolnieniu była uciążliwością kryminalną.
Nazwisko mężczyzny i dokładna lokalizacja krateru zostały jednak pominięte w decyzji Ogłaszać Rozumiem, że to było na State Highway 1 w pobliżu Christchurch.
Zmieniając oponę na poboczu, mężczyzna twierdził w swoim sądzie, że co najmniej trzech innych kierowców uszkodziło swoje samochody z boksu i skontaktował się z policją, która powiadomiła NZTA.
reklama
Dziura została tymczasowo naprawiona w ciągu godziny i piętnastu minut.
Jednak mężczyzna z Waka Kotahi chciał pokryć dodatkowe koszty wymiany opony i felgi swojej firmie ubezpieczeniowej.
Oparł swoje roszczenie na ustawie o wykroczeniach oraz ustawie o bezpieczeństwie i higienie pracy i argumentował, że NZTA ma obowiązek zarządzać zagrożeniami na drodze, a niezastosowanie się do tego może zostać zaklasyfikowane jako „uciążliwość kryminalna”.
W orzeczeniu sąd, Chrisia Koi, wskazał, że nie ma jurysdykcji do rozstrzygania sporu w ramach tych roszczeń, ale może wydać wyrok w sprawie zaniedbania, ponieważ majątek mężczyzny został uszkodzony.
reklama
„Prawo dotyczące zaniedbania stanowi, że jesteśmy zobowiązani do zachowania należytej staranności, aby naszym zachowaniem nie wyrządzić komuś krzywdy” – powiedział Cowie.
Mężczyzna uznał, że NZTA musiała być świadoma dziury lub powinna była być tego świadoma podczas swoich inspekcji i konserwacji dróg. Powiedział, że regularnie podróżuje tą drogą i są inne dziury, które od tego czasu przeszły strefę robót drogowych o ograniczonej prędkości.
Prawnik NZTA powiedział, że gdyby agencja wiedziała o dziurze, naprawiłaby ją, ponieważ była do tego zobowiązana umową.
Sąd stwierdził, że ciężar dowodu spoczywał na człowieku, który wniósł pozew, aby udowodnić, że NZTA wiedziała o dziurze i nic z tym nie zrobiła.
„Fakt, że inne samochody zostały uszkodzone, nie jest wystarczającym dowodem, na podstawie którego można wyciągnąć wniosek, że NZTA najprawdopodobniej wiedziała o tym kraterze” – powiedział Cui.
„Mam dowody na to, że w ciągu 75 minut od alarmu w boksie usterka została naprawiona. Dlatego jestem usatysfakcjonowany, że jeśli NZTA jest winna kierowcom obowiązek zachowania ostrożności w tej sytuacji, to nie naruszyła tego obowiązku, ponieważ szybko zareagowała, aby naprawić problem” ”.
Cui odrzucił roszczenie mężczyzny o odszkodowanie w formie pokrycia udziału własnego.