Żona zmarłego Jocka Zonfrilo ujawniła, jak jej dzieci radzą sobie po śmierci australijskiego szefa kuchni w kwietniu.
Sędzia MasterChef został znaleziony martwy w pokoju hotelowym w Melbourne podczas krótkiej wizyty w Australii, podczas gdy jego żona Lauren Fried (46 l.) i ich dwoje dzieci Alfie (5 l.) i Isla (2 l.) pozostali we Włoszech. Zonfrillo ma dwoje innych dzieci z dwóch poprzednich małżeństw.
Lauren ujawniła na Instagramie, że ich syn chce robić zajęcia, które przypominają mu o tacie.
„Alfie poprosił mnie, abym zrobiła z nim kilka czynności taty — robienie naleśników i godziny lego na jego rozkazy” — udostępniła na stronie Zonfrillo na Instagramie, gdzie często udostępnia rodzinne aktualizacje.
„Poszedłem z najłatwiejszą opcją wycieczki do fryzjera, co chłopcy robili razem, a następnie lody.
Na jego twarzy pojawił się uśmiech, to było piękne.
Zawiera kilka zdjęć małego chłopca siedzącego na krześle podczas obcinania włosów, aftershow i Alfiego jedzącego lody.
Udostępniła w tej samej aplikacji, że ich córka śpi „w ciuchach tatusia, [it] Trzymaj to blisko.”
W czerwcu Fried mówiła o wpływie śmierci męża na nią i jej rodzinę.
„Minął miesiąc, odkąd straciliśmy Juke’a i postawiłam kres na piasku, myśląc, że za miesiąc wrócę na turę, i oczywiście tak się nie stało” – powiedziała.
„Nie mam czasu, aby podziękować wszystkim. Jestem po prostu przytłoczony wiadomościami, które otrzymuję od ludzi z całego świata, którzy albo go znali, albo nie.
„Chciałbym, żeby wiedział, jak bardzo był kochany i wiedział, jaki wpływ wywarł na tak wielu ludzi”.
Finał MasterChef z udziałem Zonfrillo zostanie wyemitowany w Nowej Zelandii pod koniec miesiąca w TVNZ+ i TVNZ2.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.