Linie Air New Zealand spodziewają się, że w przyszłym roku staną w obliczu „znaczących” zakłóceń, ponieważ problemy w dalszym ciągu nękają silniki Pratt & Whitney.
W Oświadczenie dla NZXWedług przewoźnika na całym świecie „stan” wpływający na plan konserwacji floty samolotów turbowentylatorowych (GTF) w ciągu najbliższych trzech lat dotknie około 600–700 silników na całym świecie.
Air New Zealand ma w swojej flocie 16 samolotów A320/321NEO, obsługujących Australię i Wyspy Pacyfiku, a czasem także krajowe w Nowej Zelandii.
„Ten problem jeszcze bardziej ograniczy dostępność silników i oczekuje się, że będzie miał znaczący wpływ na rozkład lotów linii lotniczej od stycznia 2024 r.” – stwierdziła linia lotnicza.
„Nie stwarza to zagrożenia dla bezpieczeństwa”.
Będą współpracować z Pratt & Whitney nad wdrożeniem nowego planu obsługi technicznej i oceną jego wpływu na rozkład lotów linii lotniczej.
Zmieniony plan ma zostać ukończony w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
„Chociaż nie ma to bezpośredniego wpływu na loty Air New Zealand, prawdopodobne jest, że w nadchodzących miesiącach linia lotnicza będzie musiała wprowadzić zmiany w swoim rozkładzie, a niektóre z nich mogą być znaczące”.
Linia lotnicza prosi klientów, aby nie dzwonili do centrum obsługi telefonicznej. Klienci zostaną powiadomieni po ocenie wpływu na harmonogram.