JOHNSON SPACE CENTER, Teksas — Kiedy w środę odkryto pierwsze próbki odzyskane z asteroidy, naukowcy byli zdumieni możliwościami, jakie materiał ten powie nam o pochodzeniu naszej planety, a być może nawet o nas samych.
Po siedmiu latach w kosmosie mały statek kosmiczny przewożący próbki z asteroidy Bennu wylądował pod koniec września na pustyni w Utah. Po zastosowaniu starannie opracowanych procedur mających na celu zapobieganie skażeniu pyłem asteroidowym i skałami pochodzącymi z życia na Ziemi, próbki zostały przeniesione do czystego pomieszczenia w Johnson Space Center w Houston dwa tygodnie temu. Od tego czasu naukowcy zbadali część materiału zebranego poza początkowym pojemnikiem, aby uzyskać wstępne spostrzeżenia. Niektóre z pierwszych danych ujawnili podczas wydarzenia, które odbyło się w ośrodku w środę.
„O rany, czy naprawdę nam się to udało?” powiedział Dante Lauretta, naukowiec z Uniwersytetu w Arizonie i główny badacz misji OSIRIS-REx.
Naukowcy nie otworzyli jeszcze głównego pojemnika, a proces ten nastąpi w nadchodzących tygodniach, gdy cały materiał zacznie się katalogować. Przed wyruszeniem w tę misję naukowcy twierdzili, że odzyskanie 60 gramów materiału zostanie uznane za sukces. Choć wysiłki mające na celu określenie całkowitej masy są kontynuowane, Lauretta stwierdziła, że wstępne szacunki wskazują, że w ramach misji przechwytywania asteroid zebrano około 250 gramów żwiru i pyłu z powierzchni Bennu.
Po skatalogowaniu materiał zostanie wypożyczony w niewielkich ilościach 230 uczonym z 35 krajów członkowskich stowarzyszenia. zasoby, interpretacja widmowa, identyfikacja i bezpieczeństwo zasobów, badacz regolitu lub zespół misji OSIRIS-Rex.
Zagłębianie się w nasze pochodzenie
Dlaczego więc ważne jest odzyskanie oryginalnych próbek z powierzchni asteroidy? Ważne jest to, że uważa się, że Bennu, znajdująca się blisko Ziemi asteroida o średnicy około pół kilometra, jest kapsułą czasu zawierającą rodzaje skał i substancji chemicznych, które były obecne, gdy planety w naszym Układzie Słonecznym powstawały ponad 4 miliardy lat temu. Badając Bennu, naukowcy spoglądają wstecz na pierwotną erę, kiedy Ziemia zaczęła przekształcać się z upalnego świata z piekielnym środowiskiem powierzchniowym w coś bardziej przypominającego kulę błota.
Uwięzienie tych kamyków i skał za pomocą zaawansowanego sprzętu tutaj na Ziemi może pozwolić Lauricie i innym naukowcom odpowiedzieć na pytania dotyczące tego, jak powstały planety ziemskie, takie jak Ziemia i Mars, i być może, czy asteroidy zasiały na Ziemi pierwiastki niezbędne do życia.
Lauretta stwierdziła, że we wstępnej analizie części pyłu naukowcy trafili w dziesiątkę, otrzymując próbkę zawierającą około 5 procent masowych węgla i obfitą wodę w postaci uwodnionych minerałów ilastych. Jest bardzo prawdopodobne, że takie asteroidy dostarczyły ogromną większość wody znajdującej się obecnie miliardy lat temu w ziemskich oceanach, jeziorach i rzekach.
Łącząc dowody pochodzące z pyłu asteroidalnego – zarówno wody, jak i cząsteczek organicznych – naukowcy uważają, że mogą lepiej zrozumieć, w jaki sposób Ziemia przekształciła się z niezamieszkanej kuli błota w dzisiejszy świat tętniący życiem.
„To niesamowity materiał” – powiedział Daniel Glavin, badacz zaangażowany w misję. „Jest pełna materii organicznej. Jeśli szukamy biologicznie niezbędnych cząsteczek organicznych, wybraliśmy odpowiednią asteroidę i przywieźliśmy odpowiednią próbkę. To marzenie astrobiologa”.
Czekaj, jest tego więcej
Oprócz zbadania początków Ziemi i być może życia na niej, materiały uzyskane podczas tej misji pozwolą odpowiedzieć na inne pytania.
Na przykład NASA i niektóre firmy są zainteresowane pozyskiwaniem zasobów z asteroid w celu wspierania załogowych eksploracji w głąb Układu Słonecznego. Kompleksowe badanie Bennu dostarczy informacji o zasobach znajdujących się w tego typu asteroidach bogatych w węgiel oraz o tym, jak trudno jest je zebrać i przetworzyć na paliwo.
NASA oczywiście jest również zainteresowana obroną planetarną. Bennu jest jedną z niewielkiego podzbioru planetoid krążących poza głównym pasem asteroid pomiędzy Marsem a Jowiszem i jest bardzo interesująca, ponieważ prawdopodobnie przetnie Ziemię. Według naukowców istnieje szansa 1 na 2700, że Bennu uderzy w Ziemię od teraz do września 2182 roku.
Chociaż Bennu ma około jednej dwudziestej wielkości dużej asteroidy, która zgładziła dinozaury prawie 70 milionów lat temu, jest wystarczająco duża, aby zniszczyć wiele miast lub spowodować ogromne tsunami. Zrozumienie natury Bennu pomoże naukowcom i inżynierom lepiej zrozumieć, w jaki sposób najlepiej wpływać na orbity zagrożonych asteroid i zmieniać je w przyszłości.
Klasyczna historia
Świat jest obecnie zalany złymi wiadomościami, a straszliwe konflikty na Ukrainie i w Izraelu stanowią przedmiot wielu międzynarodowych dyskusji. Ale historia odzyskania asteroidy jest pozytywna. Podczas misji NASA ściśle współpracowała z agencjami kosmicznymi w Japonii i Kanadzie oraz nawiązała współpracę z naukowcami z kilkudziesięciu krajów w celu zbadania zwróconych materiałów. Taki wysiłek jednoczy ludzkość, a nie ją dzieli.
„Dlaczego to robimy?” Administrator NASA Bill Nelson zapytał retorycznie w środę. „Ponieważ w NASA próbujemy dowiedzieć się, kim jesteśmy, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i jakie jest nasze miejsce w tej ogromnej przestrzeni, którą nazywamy wszechświatem”.
To nie pierwsza misja, podczas której zwracane są próbki z asteroidy. Pionierem w tej dziedzinie była Japońska Agencja Kosmiczna. Mała sonda Hayabusa 1 przyniosła na Ziemię 1500 małych ziaren asteroid w 2010 roku, a dekadę później sonda Hayabusa 2 zwróciła na Ziemię więcej, około 5 gramów.
Materiał odzyskany z OSIRIS-REx jest jednak wielokrotnie liczniejszy, a w przypadku większych skał osadzonych w próbce prawdopodobnie dostarczy bardziej znaczących danych naukowych. Cud OSIRIS-REx polega na tym, że wciąż nie wiemy, co znajdziemy, ale jesteśmy w momencie kuszących poszukiwań, kiedy możemy być pewni, że w przyszłości będziemy oszołomieni tymi odkryciami. Miesiące i lata.
Najbardziej inspirujące w przypadku takich dużych misji naukowych jest to, że pokazują one, czym może być ludzkość w najlepszym wydaniu. Potrzebna jest szeroka współpraca międzynarodowa, łącząca przedstawicieli wielu różnych środowisk i dyscyplin, aby zrobić coś, czego jednostki nie są w stanie zrobić same – sięgnąć poza kolebkę naszej cywilizacji i odkryć coś nowego o naszym świecie, naszym świecie i nas samych. .
Jeśli będziemy współpracować, możemy dokonać wielkich rzeczy. Jeśli będziemy współpracować, przyszłość naszego gatunku będzie nieograniczona.