Rada twierdzi, że mieszkania w dużym kompleksie mieszkaniowym w Marlborough są puste, ponieważ spadły na ziemię i nie nadają się już do zamieszkania.
Jednak mieszkańcy kompleksu Andrew Place uważają, że niektóre z nich są „fantastycznymi, słonecznymi mieszkaniami” z ostatnimi remontami i zastanawiają się, czy władze miejskie rzeczywiście zamierzają zburzyć ich domy i sprzedać najlepsze nieruchomości.
W liście wysłanym do mieszkańców w zeszłym miesiącu, Rada Hrabstwa Marlborough stwierdziła, że wciąż podejmuje decyzję, co zrobić z obiektem w dłuższej perspektywie, ale zachowa „interesy głównych najemców domów”.
Brian Stewart, lat 80, długoletni mieszkaniec Andrew Bliss, powiedział, że rada powiedziała mu w zeszłym miesiącu, że rozważa zburzenie kompleksu z lat 60. i przekształcenie jego najemców w Nowy budynek mieszkalny dla osób starszych przy George Street.
Czytaj więcej:
* Emerytom obiecuje się „uczciwe i rozsądne” czynsze, zanim zostaną poproszeni o opuszczenie spotkania
* Emeryci martwią się „niezapłaconymi” podwyżkami czynszu w związku z samorządem
* Bezpłatny parking nie jest tani, długoterminowi mieszkańcy zapłacą (za to)
Powiedział, że rada musi sprowadzić populację do 12 lub mniej, ponieważ nie chce wyrzucać ludzi na ulice. To były jego słowa. Dlatego nie wypełniają tych jednostek – powiedział Stewart.
Dziesięć z 26 jednostek kompleksu było pustych. Stewart powiedział, że trzy z nich zostały opróżnione w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy. Dwóch jego sąsiadów zginęło, a inny odszedł.
Wierzono, że połowa pustych mieszkań nadal nadaje się do zamieszkania.
„Muszą mieć wielu ludzi, którzy chcą tych miejsc… Ktoś musi wzmocnić radę i powiedzieć: „Czy naprawdę podejmiesz decyzję?”
W zeszłym miesiącu na liście oczekujących na mieszkanie dla seniorów znajdowało się 68 osób w wieku 65 lat lub starszych, o 22 więcej niż w 2015 roku. Większość wnioskodawców mieszkała w Blenheim.
Jeden z najemców, który poprosił o anonimowość, powiedział, że pozostawienie wielu „chłodnych i słonecznych” mieszkań pustych było „skandaliczne”.
Powiedział, że jeden z jego sąsiadów mieszkał w ich samochodzie przed wprowadzeniem się do ich jednostki, gdzie nie mogli znaleźć czynszu.
„Kiedy słyszysz takie rzeczy, naprawdę przeszkadza mi, że mamy tu puste jednostki. To sprawia, że zastanawiasz się, czy to prawda … Moim zdaniem nie ma z nimi nic złego.”
Powiedział, że niektóre z wolnych mieszkań mają prawie nowe meble.
W przylegającym do niej mieszkaniu na krótko przed śmiercią ostatniego lokatora wymieniono łazienkę i zasobnik ciepłej wody. Kolejna jednostka – ta od strony północnej – była pusta od lat pomimo remontów w łazience i kuchni.
Słyszał plotkę, że rada nie wynajmuje mieszkań, ponieważ planuje je zburzyć.
„To doskonała nieruchomość… Gdybym był radnym, sprzedałbym ją temu, kto zaoferuje najwyższą cenę. Po prostu nie chcę, żeby robili to, gdy żyję. Nie chcę zmieniać domu. „
Kobieta odwiedzająca kompleks, która poprosiła, aby nie podawać jej nazwiska, powiedziała, że powiedziano jej, że „nie jest zainteresowana” sprzątaniem mieszkania swojego zmarłego chłopaka, ponieważ zostanie ono zburzone.
„Jeśli zburzą to miejsce, będą musieli znaleźć domy dla wszystkich tych ludzi. Gdzie wszyscy pójdą?”
Kiedy 75-letni John Worthington wprowadził się do Andrew Blissa, powiedziano mu, że jego jednopokojowe mieszkanie zostanie zburzone w ciągu 18 miesięcy. To było pięć lat temu.
Inny lokator, który nie chciał zostać wymieniony, „niegrzecznie” powiedział pracownikowi APL Property Blenheim, dyrektorowi ds. mieszkalnictwa rady, że mieszkania znajdują się na doskonałej działce. Pracownik zgodził się i powiedział, że mieszkania zostaną wybudowane.
„Widzę, jak by to było w dzisiejszych czasach być wyjątkową posiadłością. Widok na rzekę Taylor jest niesamowity. Każdego dnia nie mogę się doczekać, aż wyskoczę z łóżka i zobaczę to” – powiedziała .
„Nie sądzę, aby wszystko, co się dzieje, wydarzyło się szybko. Co więcej, nie jest tak, że rada może nas wyrzucić na ulicę.”
80-letni Dave Menzies mieszka w Andrew Place od 13 lat. Pogłoski, że ziemia jest „za dużo warta, by zatrzymać emerytów”, dopiero niedawno zaczęły krążyć.
„Jest to właściwie jedno z najlepszych miejsc na zakwaterowanie dla seniorów, ponieważ jest płaskie, łatwo jest dojść do centrum miasta i łatwo dostać się do terenów sportowych… i sklepów”.
Jego jednostka była „absolutnie idealna”, z dużą ilością izolacji.
86-letni Harry Zimmerman mieszka w Andrew Place od prawie trzech dekad – 12 lat w jednym mieszkaniu, 14 lat w innym. Powiedział, że był czas, kiedy kompleks głośno brzęczał. Teraz zapanowała cisza.
„Nie wynajmują już tych mieszkań” – powiedział.
Radna Cynthia Brooks, przewodnicząca podkomisji, która opiekowała się górnymi domami rady, powiedziała w zeszłym miesiącu w liście do lokatorów, że wiele mieszkań „upadło” na ziemię, czyniąc je „nie nadającymi się do zamieszkania”.
Remont mieszkań byłby „nieopłacalny”, więc został wykluczony, ale ich przeprowadzka też nie byłaby tania.
Raporty Podkomisji Mieszkaniowej Seniorów wykazały, że rada rozważała wyburzenie jednostek w 2018 roku, ale później postanowiła sprawdzić, czy ktoś chce je przenieść. Para wyraziła zainteresowanie, ale potem się wycofała.
Wiele innych mieszkań nie spotkało się z rządem Nowe standardy „Zdrowego Domu”, uruchomiony w zeszłym miesiącu, który ustanowił surowsze zasady dotyczące ogrzewania, izolacji i odwadniania w wynajmach.
Jamie Lyall, dyrektor ds. nieruchomości i obiektów komunalnych w radzie, powiedział, że „nie podjęto decyzji w sprawie przyszłości Andrew Blissa”, ale rada oszacowała koszt zwrotu pięciu wolnych lokali – tych, które nie uległy zniszczeniu – do normy. . Niektóre z nich od lat są puste.
Ale wolne lokale nie musiały być modernizowane do lipca 2024, chyba że nowi najemcy wprowadzili się na nowych zasadach.
Rada nie musiała sprawdzać, czy zajmowane mieszkania spełniają nowe standardy, aż do samego terminu, ale już zakończyła kontrolę ogrzewania, izolacji i wentylacji.
Zainstalowała nowe grzejniki, zmodernizowała izolację i zainstalowała nowe okapy w każdej kuchni i łazience.
Rada musi jeszcze sprawdzić, czy zajmowane lokale prawidłowo odprowadzają wodę deszczową i czy są widoczne strumienie.
Raport dostarczony do podkomisji ds. mieszkalnictwa seniorów we wrześniu zeszłego roku stwierdza, że sprzęt z opuszczonych lokali można „odzyskać” i „w razie potrzeby” wykorzystać do naprawy.
Czy masz historię o radzie, o której nie wiemy? Następnie napisz do reportera Chloe Ranford na adres [email protected]