Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski powiedział we wtorek, że zwrócił się do ambasadora Izraela w Warszawie o „pilne wyjaśnienia” po tym, jak w wyniku strajku zginął Polak i sześciu pracowników organizacji humanitarnych w Gazie.
World Central Kitchen, organizacja pomocy żywnościowej, która karmi społeczności dotknięte konfliktem, w tym głodującą Strefę Gazy, podała, że siedmiu członków jej zespołu zginęło podczas pracy w Gazie.
„I…
Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski powiedział we wtorek, że zwrócił się do ambasadora Izraela w Warszawie o „pilne wyjaśnienia” po tym, jak w wyniku strajku zginął Polak i sześciu pracowników organizacji humanitarnych w Gazie.
World Central Kitchen, organizacja pomocy żywnościowej, która karmi społeczności dotknięte konfliktem, w tym głodującą Strefę Gazy, podała, że siedmiu członków jej zespołu zginęło podczas pracy w Gazie.
„Osobiście poprosiłem ambasadora Izraela Yaakova Livneha o pilne wyjaśnienia” – powiedział Sigoursy w mediach społecznościowych, dodając, że złożył „kondolencje rodzinie naszego dzielnego wolontariusza”.
Sikorski powiedział, że Polska wszczyna własne śledztwo w sprawie śmierci pracownika pomocy.
Organizacja charytatywna z siedzibą w USA podała, że podczas strajku jej zespół podróżował po strefie „niekonfliktowej” w konwoju dwóch samochodów opancerzonych z „logo WCK i pojazdu z miękkiej skóry”.
Reklama — przewiń, aby kontynuować
„Polska nie zgadza się z nieprzestrzeganiem międzynarodowego prawa humanitarnego i ochrony ludności cywilnej, w tym pracowników organizacji humanitarnych” – oznajmiło we wtorek polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Nie podano nazwiska zmarłego obywatela Polski.
World Central Kitchen ogłosiła we wtorek, że zawiesza działalność po tym, jak w strajku zginęli ochotnicy, „którzy mają podwójne obywatelstwo Australii, Polski, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Kanady oraz Palestyny”.
Reklama — przewiń, aby kontynuować
mm/ach