Górnik, który zaginął po trzęsieniu ziemi w kopalni Rydłowie, w wyniku którego zginęła jedna osoba, a 17 pracowników zostało rannych, odnaleziono żywego ponad dwa dni po wypadku – twierdzą urzędnicy.
WARSZAWA, Polska – Górnik, który zaginął po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło polską kopalnię węgla kamiennego Rydłowie, powodując śmierć jednej osoby i raniąc 17 pracowników, został odnaleziony żywy ponad dwa dni po wypadku – poinformowały w sobotę lokalne władze.
Urząd wojewody śląskiego regionu górniczego w południowej Polsce poinformował, że górnik był przytomny i został wyniesiony na powierzchnię. Pod drzwiami kopalni czekała lotnicza karetka pogotowia.
„To wspaniała wiadomość” – powiedział w TVN24 wojewoda Marek Wojciech.
Ratownicy dotarli do 32-letniego górnika w sobotę około godziny 14:00 – powiedział Leszek Pietraszek, prezes Polskiej Grupy Górniczej Węgla, która jest operatorem kopalni. Był przytomny i komunikował się, ale miał problemy z oddychaniem. Otrzymał pierwszą pomoc od lekarza, który przygotował go do transportu na powierzchnię.
W akcji wzięło udział setki ratowników, którzy czasami musieli wycofywać się z korytarza, gdy groziło nasilenie wstrząsów lub niebezpieczny poziom metanu. Służby podały, że ratownicy musieli ręcznie przesiewać gruz, aby dotrzeć do górnika.
Kiedy w czwartek po południu trzęsienie ziemi o sile 3,1 w skali Richtera, na głębokości około 1200 metrów (4000 stóp), znajdowało się w okolicy, pracowało 78 górników.
Zginął 41-letni górnik, a 17 innych osób z obrażeniami trafiło do szpitala. 13 rannych opuściło już szpitale.
Wstrząsy, które wystąpiły w pewnym momencie, spowodowały wyrzucenie kamieni na korytarz, gdzie w sobotę odnaleziono górnika.
W tym roku załoga górnicza uległa kilku śmiertelnym wypadkom. W maju w zawale kopalni Mysłowice-Wesola zginęło trzech górników, a w kwietniu w tej samej kopalni zginął jeden.
Dwóch górników zginęło w odrębnych wypadkach w latach 2019 i 2020 w kopalni Rydultowy, która została otwarta w 1792 roku i obecnie zatrudnia około 2000 górników.
Wydobycie węgla jest uważane za niebezpieczne w Polsce, gdzie niektóre kopalnie są podatne na eksplozje metanu lub zawalenia się. Wykopy w starych kopalniach prowadzą głęboko w ziemię w poszukiwaniu węgla, co zwiększa ryzyko związane z pracą. Przemysł węglowy jest jednym z głównych pracodawców w Polsce, zapewniającym około 75 000 miejsc pracy.
W ubiegłym roku w wypadkach zginęło 15 górników.