Autor JAMES ELLINGWORTH AP Sports Writer
Anthony Joshua nigdy nie walczył tak wyzywająco jak Oleksandr Usyk. Niekonwencjonalny, niepokonany ukraiński gracz łączy delikatną pracę nóg z dziwacznym poczuciem humoru i jest znany z tego, że trudno go pokonać.
W sobotniej walce o tytuł w Londynie Usyk mógł zostać pierwszym mistrzem wagi ciężkiej z Ukrainy od 2015 roku, kiedy Wladimir Klitschko przegrał na punkty z Tysonem Furym.
„Tak naprawdę nie myślałem, że jestem słabszy, czy nie. Myślałem najlepiej, jak mogłem, przeszedłem dokładny trening, przeszedłem przez obóz” – mówi Usik.
Artysta w ringu i poza nim, Usik to człowiek z południa o inteligencji taktycznej i nieograniczonej energii. Nie przeszkadzają mu wielcy przeciwnicy, od czasów amatorskich świętuje zwycięstwa tańcem na ringu.
Usyk dzieli swoje urodziny z innym zawodnikiem wagi ciężkiej, który potrafi tańczyć jak motyl, Muhammadem Alim, i zdobył złoty medal olimpijski w 2012 roku, podobnie jak Joshua, ale o jedną kategorię wagową niżej. Ukrainiec rok później przeszedł na zawodowstwo i zniszczył klasę wagową krążowników.
Do 2018 roku miał ujednolicone pasy balastowe dla krążowników, tak jak zrobił to Evander Holyfield 30 lat wcześniej, i zasadniczo zabrakło mu przeciwników. Przejście do wagi ciężkiej przyniosło nowe wyzwania i bardziej opłacalne walki strzeleckie.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.