„Polski rząd nie zamknie kopalni KWB Turów. Od początku czuliśmy, że wstrzymanie prac na kopalni Turw zagrozi stabilności polskiego systemu elektroenergetycznego” – powiedział rzecznik polskiego rządu Piotr Mueller. W oświadczeniu.
Według PGE, państwowej spółki zarządzającej kopalnią, Troy dostarcza energię elektryczną do około 2,3 mln polskich gospodarstw domowych. Jest ważnym lokalnym pracodawcą, co drugie miejsce pracy w regionie bezpośrednio lub pośrednio od niego zależne.
Ale od dawna znajduje się w centrum międzynarodowych kontrowersji. Na granicy Niemiec i Czech Kopalnia Pole znajduje się na małym, przypominającym backlink cyplu Polski. Oba kraje prowadzą kampanię na rzecz zamknięcia kopalni ze względu na środowisko, mimo że wykorzystują węgiel do produkcji energii.
Według Międzynarodowej Agencji Energii 80% krajowej energii w Polsce w 2019 roku pochodziło z węgla, 54% w Czechach i 43% w Niemczech.
Konflikt zaostrzył się, gdy PGE dało do zrozumienia, że planuje rozszerzenie wykopalisk w kierunku granicy czeskiej, co spowodowało napięcia między dwoma wieloletnimi sojusznikami. Negocjacje w tej sprawie nie powiodły się, a Polska odmówiła zmiany planów.
Czeski rząd pochwalił w poniedziałek decyzję sądu. Minister spraw zagranicznych Jacob Gulhanek z zadowoleniem przyjął orzeczenie na Twitterze i powiedział, że jego kraj jest gotowy do negocjacji z Polską w sprawie przyszłości kopalni – choć kwestie środowiskowe będą priorytetem.
Mieszkańcy granicy czeskiej są zaniepokojeni wpływem kopalni na poziom wód gruntowych, pył i hałas.
PGE i polski rząd twierdzą, że planowany obszar górniczy mieści się w granicach określonych w pierwotnym zezwoleniu z 1994 roku. PGE twierdzi, że jej badania wykazały niewielki wpływ na poziom wód gruntowych. Aby zapobiec wyciekom, firma tworzy również podziemną barierę na miejscu.
Nie bez znaczenia są również oddziaływania klimatyczne kopalni. Węgiel brunatny, czasem nazywany węglem brunatnym ze względu na swój kolor, jest najmniej wydajnym i najbardziej zanieczyszczającym węglem. Ma niższą wartość paliwową i wyższą emisyjność w porównaniu z geograficznie starym węglem wydobywanym pod ziemią.
Antonia Mortensen z CNN przyczyniła się do powstania raportu.