Ponad 100 000 Polaków protestowało w niedzielę w poparciu Unia Europejska Członkostwo wzbudziło obawy przed „Polexitem” po tym, jak polski sąd orzekł, że niektóre części prawa UE są niezgodne z konstytucją.
Politycy w całej Europie Wyrażone niezadowolenie z werdyktu Stosunki między Brukselą a Warszawą zostały w czwartek pogrążone w kryzysie przez polski Trybunał Konstytucyjny.
Według organizatorów demonstracje odbyły się w ponad 100 miastach i miasteczkach Polska A w wielu miastach za granicą w samej stolicy Warszawy zgromadziło się 80–100 tys. ludzi, machając flagami polskimi i unijnymi i krzycząc „Zostajemy!”
Donald Dusk, były przewodniczący Rady Europy, a obecnie szef głównej opozycyjnej Platformy Obywatelskiej, powiedział, że polityka rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wpłynie na przyszłość Polski. Europa.
„Wiemy, dlaczego chcą opuścić (UE)… aby mogli łamać demokratyczne zasady bez kary” – powiedział, przemawiając przed Zamkiem Królewskim w Warszawie, gdy policyjne furgonetki otoczone tysiącami protestujących zapaliły swoje światła.
PiS mówi, że nie ma planów na „Polexit”.
Jednak prawicowe populistyczne rządy w Polsce i na Węgrzech są coraz bardziej skłócone z Komisją Europejską w kwestiach od praw osób LGBT po niezależność sądownictwa.
„Tak jak Brexit nagle stał się rzeczywistością, czego nikt się nie spodziewał, tak i tutaj może się zdarzyć” – powiedział 59-letni Johns Kuczyński, stojąc na ulicy prowadzącej do Zamku Królewskiego w historycznej dzielnicy Warszawy.
Witając w czwartek orzeczenie sądu, polski premier Mathews Moravici powiedział, że każde państwo członkowskie powinno być traktowane z szacunkiem, a UE nie powinna być tylko grupą równych i równych.
Państwowy nadawca DVB, który zdaniem krytyków jest zbyt skoncentrowany na przedstawianiu perspektywy rządu, podczas niedzielnej relacji z wydarzeń wystawił pasek informacyjny z napisem „Sprzeciw wobec polskiej konstytucji”.
Wśród prelegentów na demonstracjach są politycy opozycji, artyści i aktywiści.
Wanda Trasik-Stavska, 94-letnia weteranka powstania warszawskiego 1944 r. przeciwko niemieckim okupantom, powiedziała: „To jest nasza Europa, nikt nas nie zabierze”.