Brian Cox nie ma nic do powiedzenia na temat Johnny’ego Deppa czy Quentina Tarantino. Zdjęcia/Getty Images
Cóż, jest to zdecydowanie jeden ze sposobów na zamieszanie w swoim pamiętniku.
Dziedziczenie 75-letni aktor Brian Cox napisał nową książkę, Wkładanie królika do kapeluszai na podstawie niektórych wczesnych fragmentów opublikowanych przez Wielki problemTo kompletny chaos.
Zdobywca nagrody Emmy i weteran aktora przyciąga do wspomnień nie jedną, nie dwie, ale prawie osiem gwiazd z listy A, w tym Quentina Tarantino, Johnny’ego Deppa, Davida Bowie i Michaela Caine’a.
Wspaniała emulacja jego dzikiego medialnego bohatera Logana Roya z serialu HBO, szkocki aktor nie zdołał zmiażdżyć swoich przemyślanych słów we fragmencie.
Oto, co miał do powiedzenia o niektórych celebrytach, z którymi pracował lub spotkał.
Quentin Tarantino: „Uważam, że jego praca jest zwodnicza. Jest całkowicie powierzchowna. Mechanika fabuły, a nie głębia. Styl, w którym musi być rdzeń. Pulp Fiction … Jeśli jednak telefon zadzwoni, to zrobię.”
Johnny Depp: „Elegancki, choć jestem pewien, że jest, jest tak przereklamowany i przereklamowany. Edward Nożycoręki. Spójrzmy prawdzie w oczy, jeśli masz takie ręce i blady makijaż twarzy, nie musisz nic robić. I nie zrobił. Dlatego zrobił mniej.
Christopher Walken i Jonathan Pryce: „Christopher Walken był nieco zdezorientowany przez Jonathana Pryce’a, co jest zrozumiałe, ponieważ Jonathan jest interesującą rybą, czasami trochę ciemną i ponurą. A jeśli możesz przestraszyć Christophera Walkena…”
Stephen Seagal: „Steven Seagal jest tak zabawny w prawdziwym życiu, jak pojawia się na ekranie. Promieniuje zamyślonym spokojem, jakby był na wyższym poziomie i chociaż zdecydowanie jest na innym poziomie, bez wątpienia, prawdopodobnie nie wyżej”.
David Bowie: „Chudy dzieciak, niezbyt dobry aktor. Z pewnością był lepszą gwiazdą popu”.
Michael Caine: „Nie nazwałabym Michaela moim ulubionym, ale to Michael Caine. Instytucja. A bycie instytucją zawsze przebije skalę”.
Edward Norton: „Miły chłopak, ale trochę upierdliwy, gdy wyobraża sobie siebie jako pisarza i reżysera”.
Ale Cox miał kilka miłych słów do powiedzenia o niektórych ze swoich słynnych kumpli w pamiętniku, który wychodzi w styczniu.
Powiedział, że gwiazda Harry’ego Pottera, Alan Rickman, „był jednym z najmilszych, najmilszych, najbardziej inteligentnych facetów. Kariera dla jego pracy”.
Nic dziwnego, że nazwał znanego hollywoodzkiego ukochanego Keanu Reevesa, nazywając go „badaczem”, który „w rzeczywistości stał się całkiem niezły przez lata”.
Powiedział również, że Morgan Freeman zachował spokój podczas trudnych sesji zdjęciowych: „Z radością mogę powiedzieć, że chociaż był zmarznięty i zdenerwowany i obserwował otaczające go pandemonium, Morgan Freeman pozostał absolutnym dżentelmenem.
„Być przykładem Morgana Freemana. Morgana Freemana, którego miałeś nadzieję spotkać. Morgana Freemana, którego spotykasz w swoich snach”.
Jeśli chodzi o to, czy martwił się o to, co jego rówieśnicy mogą o nim pomyśleć, gdy przekazywał swoje najgłębsze myśli, Cox powiedział Wielki problem: „Prawdopodobnie nigdy więcej nie usłyszę od niektórych ludzi. Ale tak to jest.”
Dzieje się to kilka tygodni po tym, jak Cox trafił na nagłówki gazet, gdy osiągnął poziom Dziedziczenie Premiera trzeciego sezonu w masce na twarz z napisem „F*** off”.
Gdybyś musiał wyznaczyć kogoś na obiad – martwego lub żywego – Cox prawdopodobnie byłby godnym kandydatem.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.