W niedawnym wywiadzie dla Grahama Nortona Barack Obama powiedział, że jest „nieudaną gwiazdą rocka”. Zdjęcia/Getty Images
Były przywódca USA twierdził, że wszyscy politycy zazdrościli stylu życia muzykom takim jak jego przyjaciel Bruce Springsteen, ale nie mieli oni „talentu”, by podążać tą ścieżką kariery.
Zapytany, czy chciałby wyruszyć w trasę z Bruce’em, zażartował: „Nie ma wątpliwości, że politycy to po prostu nieudane gwiazdy muzyki! Wszyscy kochamy życie Bruce’a, ale nie mamy talentu”.
Ale chociaż może nie żyć życiem gwiazdy rocka, 60-letni były prezydent USA przyznał, że on i jego żona Michelle urządzają imprezy rave w Białym Domu.
Dołączając do Bruce’a w nagranej wcześniej rozmowie z gospodarzem brytyjskiego talk show Grahamem Nortonem, powiedział: „Co prawda mieliśmy tam kilka naprawdę dobrych imprez i okazuje się, że jeśli ludzie są na dobrej imprezie, to nie „Nie chcę wracać do domu, dopóki nie będzie późno”. Czasami”.
Żartował: „Ludzie z pewnością źle się zachowywali w sposób, jakiego bym się nie spodziewał pod zdjęciami George’a i Marthy Washington!”
Barak przyznał, że jego żona „nie była zachwycona”, kiedy zdecydował się kandydować na prezydenta, ale gdy objął urząd w 2009 roku, mógł spędzać więcej czasu z nią i ich córkami, 23-letnią Malią i 21-letnią Saszą.
Przyznał: „Myślę, że można uczciwie powiedzieć, że Michelle nie była zadowolona z pomysłu, żebym kandydowała na prezydenta.
„Kiedy zostałeś szefem, mieszkałeś nad sklepem, więc spędzałem więcej czasu z nią i dziewczynami, ponieważ wszyscy przychodzą do ciebie, a pod koniec dnia idziesz na górę – bez dojazdów. Ten okres był łatwiejszy, ale kampania była trudna.”
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.