Warriors dostali kolejny impuls do podniesienia morale drużyny podczas obozu przed pojedynkiem z nieobliczalnymi Broncos w ten weekend w Napier, z wizytą mistrza UFC Yisraela Adesanyi.
Przed wczorajszą wiadomością, że Chanel Harris-Taveta ponownie dołączy do zespołu w przyszłym roku po przerwie w NFL, Warriors zostali również potraktowani przez innego znanego sportowca, który dołączył do szeregów – przynajmniej na trening.
Adesanya, aktualny mistrz wagi średniej UFC, po swoim zdecydowanym zwycięstwie przez nokaut nad Alexem Pereirą w zeszłym miesiącu, dołączył wczoraj do Warriors w ich kwaterze głównej na drużynową sesję zapaśniczą, jednocześnie wygłaszając przemówienie na temat swoich walk o osiągnięcie szczytu.
Prostytutka Warriors, Freddy Lusek, powiedziała, że on i jego koledzy byli zszokowani wizytą Adesanyi.
„To było tak surrealistyczne, że zdecydowanie zaskoczyło nas wszystkich i nie mieliśmy pojęcia, że on tam był” – powiedział Lucek.
„Chciał przyjść i trenować z nami i zobaczyć, o co w tym wszystkim chodzi. Wczoraj to było wspaniałe doświadczenie mieć go w pobliżu.
„Wygłosił dla nas naprawdę dobre krótkie przemówienie w pokoju drużyny, trochę o sobie i swojej historii oraz wyzwaniach, przed którymi stanął, i miło było go mieć i zmagać się z nim”.
Podczas gdy większość ruchów Adesanyi w ośmiokącie nie jest przydatna w NRL, sesja pozwoliła graczom popracować nad niektórymi technikami, takimi jak pokonywanie większych przeciwników.
Uczniowie wciąż muszą się wiele nauczyć od nauczyciela, mimo że Losek przyznał, że został dotkliwie pobity, gdy próbował siłować się z Ostatnim Mistrzem Stylu.
„Był wspaniały” – powiedział – „i mamy nadzieję, że jeszcze go zobaczymy”.
„Nie mocowałem się z nim od dłuższego czasu, ale kilku chłopców trochę się z nim siłowało. Zostali zakuci kilka razy w kajdanki, duszenia i wszelkiego rodzaju.”
Kapitan Warriors, Toho Harris, również zastrzelił bohatera i zajął drugie miejsce.
„Byłem na początku i nie powiedziano mu o naszych zasadach, więc nie było piekielnej szansy na pokonanie go” – powiedział Harris.
„Zostałem tam okaleczony kilka razy, ale było fajnie, to było dobre doświadczenie, a możliwość zmierzenia się z kimś na tak wysokim poziomie w swojej dziedzinie jest zawsze dobrym doświadczeniem i mam nadzieję, że dostaną od nas kilka ręczników Ponownie.”
Z pewnością może to być na kartach ze znajomymi twarzami pojawiającymi się codziennie w Kwaterze Głównej Wojowników.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.