Richarda Showella/AP
Prawnicy Marlona Wayansa twierdzą, że agent „gate” dopuścił się wobec niego dyskryminacji rasowej.
Amerykański aktor i komik Marlon Wayans twierdzi, że grozi mu niesprawiedliwe oskarżenie pod zarzutem zakłócania spokoju w związku ze sporem z pracownikiem linii lotniczych, który, jego zdaniem, obrał go za cel ze względu na rasę.
Prawnicy Wayansa, który jest czarnym mężczyzną, przedstawili zarzuty w czwartkowym pozwie, w którym zwracali się o oddalenie sprawy wynikającej ze sporu dotyczącego bagażu na lotnisku w Denver.
Policja podała, że Wayans został oskarżony o zakłócanie spokoju w czerwcu, co stanowi naruszenie prawa miejskiego. Z akt sprawy wynika, że agent United Airlines powiedział mu, że nie może wsiąść na pokład samolotu do Kansas City z trzema torbami. Z akt wynika, że agent przy bramce najwyraźniej próbował fizycznie uniemożliwić Wayansowi wejście na pokład samolotu po tym, jak spakował swój bagaż do dwóch toreb, aby zachować zgodność z polityką linii lotniczej. Mimo to wszedł na pokład samolotu, a później poproszono go o opuszczenie samolotu przed jego odlotem.
Jak wynika z akt sądowych, które zawierały zdjęcia z monitoringu, przedstawiające białych pasażerów z żółtymi strzałkami wskazującymi każdy z ich bagaży, w czasie gdy Wayans pracował nad uporządkowaniem bagażu, agent gate w dalszym ciągu wpuszczał na pokład białych pasażerów z trzema torbami. Dodała, że na pokład samolotu weszło około 140 osób, z których wiele miało na pokładzie trzy i duże walizki, co stanowi naruszenie polityki firmy.
Prawnicy Wayansa twierdzą, że agent Gates dopuścił się wobec niego dyskryminacji rasowej oraz że prokuratorzy z Denver, w dalszym ciągu wnosząc przeciwko niemu zarzuty, utrwalają tę dyskryminację i pozbawiają go prawa do równej ochrony prawnej.
„Stanowisko miasta Denver stanowi obrazę zasad konstytucji i sprawiedliwości społecznej” – stwierdzili prawnicy Wayansa.
Wiadomość telefoniczna i e-mail do biura prokuratora miejskiego nie zostały natychmiast odesłane. United nie odpowiedziało natychmiast na e-mail z prośbą o komentarz.
W oświadczeniu wydanym przez United w czerwcu w odpowiedzi na pytania dotyczące tego, co stało się z Wayansem, linia lotnicza podała, że anonimowy klient „pchnął” pracownika na mostek odrzutowy i próbował wejść na pokład samolotu.
Według danych zarejestrowanych przez policyjną kamerę i cytowanych w aktach, agent przy bramce powiedział funkcjonariuszom, że Wayans „pchnął” go lub „łokłował” go, gdy komik wchodził na pokład samolotu, co według prawników Wayansa jest kłamstwem. Mówią, że Wayanie mogli mieć kontakt z agentem, gdy ten zyskiwał na popularności.
Z akt wynika, że funkcjonariusze policji prowadzący dochodzenie byli podejrzliwi co do nieczystej gry, ale agent przy bramce poprosił o wniesienie oskarżenia.