Oczekuje się, że koalicja, która jest bliska wygrania wyborów krajowych w Polsce, utrzyma poparcie tego kraju dla Ukrainy, traktując priorytetowo bliskie powiązania wojskowe ze Stanami Zjednoczonymi i NATO – oceniają analitycy.
Stawka niedzielnych wyborów w Polsce była wysoka dla Ukrainy, gdzie według urzędników liczba wyborców przekroczyła frekwencję wynoszącą 63% w 1989 r., która zakończyła komunizm w kraju.
Jeśli sondaże wyjściowe Ipsos utrzymają się, wydaje się, że trzy partie opozycyjne mają wystarczającą liczbę głosów, aby obalić rządzącą od 2015 roku konserwatywną Partię Prawo i Sprawiedliwość.
Choć PiS jest zagorzałym zwolennikiem Ukrainy, spór z Kijowem dotyczący eksportu zbóż nadwyrężył stosunki i wywołał wezwania wewnątrz partii do zmniejszenia wsparcia dla kraju.
Jednym ze scenariuszy wyborczych było utworzenie rządu przez PiS z CNT – grupą partii prawicowych i skrajnie prawicowych, których wspólnym celem było zakończenie polskiego wsparcia dla Ukrainy.
Jednak w niedzielę wydawało się, że Koalicja Obywatelska pod przewodnictwem byłego premiera Donalda Tuska wraz z dwiema innymi partiami opozycyjnymi zdobyła wystarczającą liczbę głosów, aby stworzyć koalicję, która chce dotrzymać kroku, jeśli chodzi o wspieranie Ukrainy. Sondaże wykazały, że opozycja posiada 248 mandatów w 460-osobowej Izbie Reprezentantów.
„Opozycja szeroko popiera wsparcie rządu dla Ukrainy, opór wobec rosyjskiej agresji, plany zwiększenia wydatków na obronę oraz dalsze poleganie na NATO i Stanach Zjednoczonych w obronie Polski” – stwierdził think tank Atlantic Council z siedzibą w Waszyngtonie. Napisał analizę stanowisk programów partyjnych przed wyborami.
W ostatnich latach PiS zwiększył wydatki na obronę, inwestując dziesiątki miliardów dolarów w zaawansowany amerykański sprzęt, taki jak czołgi Abrams, rakiety Patriot i myśliwce F-35. Liderzy partii wskazali w poniedziałek przed ogłoszeniem ostatecznych wyników, że mogą kontynuować próby rządzenia w nowej koalicji.
Prezydent Polski Andrzej Duda, sojusznik PiS, musi w ciągu 30 dni od wyborów zwołać pierwsze posiedzenie nowego parlamentu i powołać premiera, który utworzy rząd.
Niemiecki Fundusz Marshalla Stanów Zjednoczonych powiedział w przedwyborach, że jeśli partia rządząca niespodziewanie wygra, „Warszawa nadal będzie postrzegać Stany Zjednoczone jako swojego jedynego gwaranta bezpieczeństwa i będzie kontynuować praktykę faworyzowania amerykańskich firm obronnych nad europejskimi. ” Analiza stanowisk partii.
Duda podkreślił także powiązania Polski z armią amerykańską, co uczyniło z Polski środek ciężkości operacji na wschodniej flance NATO. Oprócz rozbudowy sił amerykańskich w kraju, armia amerykańska utworzyła w zeszłym roku swój pierwszy stały garnizon w Polsce, w mieście Poznań.
Nic nie wskazuje na to, aby nowa koalicja rządowa zmieniła kurs w sprawie przyjęcia sił amerykańskich w kraju. Amerykański przemysł zbrojeniowy może jednak spotkać się z większą konkurencją.
Nowy polski rząd ma położyć nacisk na poprawę zniszczonych relacji z Unią Europejską. W epoce Prawa i Sprawiedliwości doszło do wielu konfliktów między Brukselą a Warszawą, zwłaszcza w kwestiach imigracyjnych.
German Marshall Fund stwierdził, że stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i NATO pozostaną silne, ale jeśli chodzi o zakupy broni, nowy sojusz „będzie starał się je zrównoważyć (zakupy amerykańskie) poprzez bliższą współpracę z europejskim sektorem obronnym”.