ANZ: Ceny domów spadną o 32% od szczytu

ANZ: Ceny domów spadną o 32% od szczytu

Największy bank w kraju spodziewa się, że ceny domów spadną o 32%, po uwzględnieniu płac, od szczytu z końca ubiegłego roku.

ANZ zaktualizował swoją prognozę cen domów po oświadczeniu Banku Rezerw dotyczącym polityki pieniężnej w zeszłym tygodniu, które wskazywało, że bank centralny spodziewa się, że będzie musiał mocniej uderzyć w gospodarkę, aby opanować inflację.

Ekonomiści ANZ powiedzieli, że nadal spodziewają się „miękkiego lądowania” cen domów, ale perspektywy są bardziej wyboiste, niż wcześniej sądzili.

W ujęciu nominalnym ceny domów spadną o 22%, ale po uwzględnieniu wzrostu płac wzrosną one do 32%.

Czytaj więcej:
* Czy to naprawdę recesja, której potrzebujemy?
* Bank Rezerw twierdzi, że recesja może być raczej krótka i ostra niż długa i płytka
* Covid to przegapił – a zespół pięciu milionów ludzi jest ponownie proszony o poniesienie kosztów

Mogłoby to realnie obniżyć ceny o 10% w stosunku do poziomu sprzed pandemii.

„Fakt, że ceny spadły o około 12%, stawia nas już w połowie naszej prognozy.Widzimy, że poziom cen domów osiąga najniższy poziom w trzecim kwartale 2023 r., krótko po tym, jak stopy procentowe przestały rosnąć, a następnie bardzo skromny wzrost. Nasza prognoza zakłada istnienie względnie stabilnego i zorganizowanego tempa miesięcznych spadków cen w przyszłości, podobnie jak miało to miejsce w ubiegłym roku.

Ekonomiści stwierdzili, że oprocentowanie kredytów hipotecznych nie osiągnęło jeszcze szczytu, a sprzedaż nadal spada, co wskazuje na dalsze osłabienie stóp procentowych.

Liczba dni potrzebnych do sprzedaży domu również była wysoka i wykazuje tendencję wzrostową, a spadki są jeszcze bardziej zauważalne w niektórych obszarach niż w innych.

W połowie drogi cena domu może spaść.

Katherine George/Personel

W połowie drogi cena domu może spaść.

Powiedzieli, że zamknięcie granic i siła inwestycji mieszkaniowych w ostatnich latach oznaczają, że „deficyt mieszkaniowy” kraju mógł zostać całkowicie zmniejszony.

Ale rzeczy takie jak współczynniki odprawy na aukcjach w Auckland, wyprzedaże i dni wyprzedaży w Wellington, odbicie imigracji, słabsze niż zwykle nowe oferty i silny sektor domowy mogą sygnalizować, że zbliża się dolna granica cen.

Powiedzieli, że pojawiły się wczesne oznaki, że ceny rozliczeń aukcyjnych „znalazły się” w Auckland i że dni potrzebne do sprzedaży nieruchomości w Wellington gwałtownie spadły w Wellington. We wrześniu saldo migracji było wyższe niż oczekiwano.

Największym zagrożeniem dla „stabilności” spadku cen mieszkań był szok dla gospodarstw domowych, taki jak wysokie bezrobocie.

„Jedną rzeczą jest odkładanie coraz większej części swoich (rosnących) dochodów na obsługę długu; doświadczasz zwiększonego obciążenia usługami, gdy twoje dochody gwałtownie się zmniejszają, co bardzo różni się od kociołka ryb. Jeśli chodzi o najbardziej pesymistyczny scenariusz dla domu ceny idą w górę, tak jest.

„Wzrastające bezrobocie może być wynikiem błędu politycznego (tj. nadmiernego zaostrzenia polityki przez banki centralne, ujawnienia słabości rynków finansowych i/lub zbytniego przestraszenia gospodarstw domowych), wydarzeń geopolitycznych, klęsk żywiołowych, pandemii lub utraty wiarygodności. bank centralny czy coś innego.

„Są to tak zwane ryzyka o niskim prawdopodobieństwie i dużym wpływie. Nie wchodzą one do naszego centralnego punktu widzenia, ale ważne jest, aby je monitorować, ponieważ jeśli się zmaterializują, mogą wywrócić widok do góry nogami.

Zasadniczo, jeśli wystarczająca liczba ludzi będzie musiała zaakceptować każdą cenę, jaka wydarzy się w ciągu dnia, być może faktycznie dowiemy się, jaka jest cena izby rozliczeniowej na rynku. przez spadającą sprzedaż domów i spadające stawki rozliczeń aukcyjnych. Nie jest zabawnie zastanawiać się, jaka to liczba w pośpiechu; obecna konfrontacja między kupującymi a sprzedającymi i ciągłe syczenie, gdy powietrze opuszcza rynek w uporządkowany sposób, to najlepsza ścieżka dostosowania, jaką wybieramy możemy mieć nadzieję na powrót do zdrowia psychicznego. Zatrudniając millenialsów może, mówi, że chcą jutrzejszego spadku cen domów o 50%, w rzeczywistości prawdopodobnie będą mieli trudności ze znalezieniem pracy, jeśli to zrobią”.

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *