Mamy gdzieś w domu ukryte schody wstydu. Wypełniony po brzegi plątaniną różnych kabli. Jeden do telefonu i jeden do tabletu i kilka kabli, których nie jestem pewien.
Jednak jeden z nich jest bliski zniknięcia na zawsze.
Po latach lobbingu gigant technologiczny Apple w końcu zobowiązał się do porzucenia portu Lightning 2012 w swoich nadchodzących iPhone’ach.
Przemawiając na wydarzeniu w Wall Street Journal, Greg Joswiak z Apple powiedział, że firma będzie przestrzegać dyrektyw UE, które nakażą korzystanie z USB-C na nowych urządzeniach.
„Oczywiście będziemy musieli przestrzegać lokalnych przepisów, nie mamy takiego wyboru, jak na całym świecie, ale uważamy, że takie podejście byłoby lepsze dla środowiska i dla naszych klientów, gdyby nie mieli rządu, który jest obowiązkowe.
Odmówił jednak powiedzieć, czy Apple wprowadzi zmianę w przyszłym roku, przed zmianą prawa w 2024 roku.
USB-C jest powszechnie postrzegany jako zapewniający szybsze przesyłanie danych.
W oświadczeniu dla mediów na początku tego tygodnia Rada Unii Europejskiej potwierdziła, że ostatecznie zatwierdziła „dyrektywę w sprawie wspólnych nadawców”.
Oznacza to, że port USB-C będzie stale poszukiwany w całej gamie urządzeń elektronicznych, takich jak telefony komórkowe, tablety i słuchawki.
Zmiana będzie oznaczać mniej kabli dla konsumentów, ponieważ większość nowych urządzeń będzie mogła współdzielić ładowarki.
Poszukiwanie odpowiedniego spedytora może być kłopotliwe i generować około 11 000 ton e-odpadów rocznie, powiedział Joseph Sekila, minister przemysłu i handlu.
„Posiadanie ładowarki, która pasuje do wielu urządzeń, pozwoli zaoszczędzić pieniądze i czas, a także pomoże nam ograniczyć e-śmieci”.