Zwycięzca Le Mans z 1959 r. potwierdził w zeszłym miesiącu plany Autosport dotyczące wznowienia projektu Valkyrie LMH, który został wstrzymany na początku 2020 r. z powodu podwójnego ataku na Mistrzostwa Świata w Długodystansowych Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Samochodów Sportowych IMSA.
W środę w parku technologicznym AMR w Silverstone, w którym mieści się nowa siedziba zespołu Formuły 1 Aston Martin, ogłoszono programy wyścigów rozpoczynające się w 2025 roku.
Zespół Heart of Racing, który współpracuje z Astonem Martinem w IMSA od 2020 r. oraz z WEC od początku tego roku, poprowadzi co najmniej jedną Valkyrie w klasach Hypercar i GTP w obu mistrzostwach.
Nie wykluczono przedłużenia kampanii z Valkyrie z silnikiem V12, która być może obejmie udział dwóch samochodów w Le Mans.
Aston staje się pierwszym konkurencyjnym producentem LMH, który zobowiązał się do ścigania się z maszynami LMDh w północnoamerykańskiej serii IMSA.
Ostatnia próba Astona na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Le Mans miała miejsce w 2011 roku, kiedy wystartował samochód AMR-One LMP1 opracowany przez Aston Martin Racing i napędzany przez Prodrive.
Lawrence Stroll, dyrektor generalny Aston Martin Lagonda, powiedział: „Wydajność jest siłą napędową wszystkiego, co robimy w Aston Martin, a sporty motorowe są ostatecznym wyrazem dążenia do doskonałości.
„Jesteśmy obecni w Le Mans od samego początku i dzięki tym chwalebnym wysiłkom udało nam się wygrać Le Mans w 1959 roku, a naszą klasę 19 razy w ciągu 95 lat.
„Teraz wracamy na scenę tych pierwszych zwycięstw, aby napisać nową historię za pomocą prototypu wyścigowego inspirowanego najszybszym samochodem produkcyjnym, jaki kiedykolwiek zbudował Aston Martin”.
Aston Martin Valkyrie
Zdjęcie: Aston Martin
Ian James, szef zespołu Heart of Racing, dodał: „To wielki zaszczyt móc przywrócić Astona Martina na szczyt wyścigów długodystansowych”.
Aston Martin wskrzesił Valkyrie LMH po trzyletniej przerwie.
Projekt przeniesienia inspirowanej Adrianem Neweyem Valkyrie do Le Mans od 2021 roku został ogłoszony podczas francuskiego tygodnia enduro w 2019 roku, po czym został przełożony na luty następnego roku.
Jednak odrodziło się nieco inaczej.
Pierwotnie Aston planował wykorzystać zasady, które pozwoliłyby producentowi opracować samochód LMH na bazie samochodu hipersportowego.
Ostateczny wyścigowy Valkyrie zostanie opracowany jako rasowy prototyp, podobnie jak jego rywale z Toyoty, Ferrari i Peugeota w LMH.
To dlatego, że punktem wyjścia dla najnowszego samochodu jest Valkyrie AMR Pro, idealna do codziennych wyścigów, która została opracowana na podstawie oryginalnego projektu LMH.
Aston Martin Valkyrie
Zdjęcie: Aston Martin
Adam Carter, nowy szef działu sportów wytrzymałościowych w Aston Martinie, powiedział Autosport: „AMR Pro to w zasadzie prototyp Le Mans, który każdy może kupić i używać jako samochodu torowego – to samochód wyścigowy o mocy 1000 KM i masie 1000 kg i osiągach LMP1.
„Udało nam się przekształcić Walkirię w prototypowy zestaw podstawowy, ponieważ nowy samochód wyścigowy oparty jest na AMR Pro, co daje wiele możliwości”.
Nowa Valkyrie LMH nie będzie pojazdem hybrydowym, podobnie jak oryginalna konstrukcja wyścigowa, w której zrezygnowano z systemu odzyskiwania energii tylnej osi samochodu drogowego.
Oznacza to, że moc będzie pochodzić wyłącznie z wyścigowej wersji 6,5-litrowego silnika V12 zaprojektowanego specjalnie dla samochodu drogowego Valkyrie.
Program będzie prowadzony przez nowy oddział Aston Martin Performance Technologies zlokalizowany w Silverstone, obok nowej fabryki F1 pod opieką Cartera.
Firma Multimatic Motorsports, która opracowała oryginalny LMH oraz AMR Pro, pozostanie kluczowym partnerem w projekcie.
Aston powiedział, że AMR Pro umożliwi platformę do wstępnych testów z bardziej zdefiniowanym samochodem i prawdopodobnie trafi na tor „na początku przyszłego roku” – twierdzi Carter.
Certyfikacja Valkyrie LMH planowana jest późną jesienią przyszłego roku, a następnie zadebiutuje 25 stycznia podczas 24-godzinnego wyścigu Daytona IMSA otwierającego sezon.