Astronomowie twierdzą, że ich dziedzina musi ograniczać emisje gazów cieplarnianych: NPR

Astronomowie twierdzą, że ich dziedzina musi ograniczać emisje gazów cieplarnianych: NPR

Gdy misje promu kosmicznego zaczynają naprawiać i odnawiać Teleskop Kosmiczny Hubble’a, ma on stosunkowo duży ślad węglowy w porównaniu z innymi teleskopami.

NASA


Ukryj podpis

Przełącznik napisów

NASA

Gdy misje promu kosmicznego zaczynają naprawiać i odnawiać Teleskop Kosmiczny Hubble’a, ma on stosunkowo duży ślad węglowy w porównaniu z innymi teleskopami.

NASA

Astronomowie spędzają swoje kariery wpatrując się w niebo z dala od Ziemi, ale teraz niektórzy obserwatorzy gwiazd twierdzą, że ich pole musi zmagać się z faktem, że obserwacje wszechświata przyczyniają się do kryzysu klimatycznego ich planety.

Nowy Uznanie emisji gazów cieplarnianych związanych ze wszystkimi teleskopami naziemnymi i kosmicznymi, w czasopiśmie astronomia naturalnamówi, że roczny ślad węglowy infrastruktury badawczej astronomii odpowiada około 20 milionom ton metrycznych z dwutlenku węgla.

„Aby dać wam jakąś perspektywę – 20 milionów ton CO2 – to roczny ślad węglowy krajów takich jak Estonia, Chorwacja czy Bułgaria” Jürgen Knodelsderastronom z IRAP, laboratorium astrofizycznego we Francji.

On i koledzy z IRAP, w tym Annie Hughes A Luigi Tibaldo Pomysł na to badanie wpadli podczas oszacowania emisji gazów cieplarnianych ze swojego instytutu.

„Jedyną brakującą częścią naszej oceny był ślad danych obserwacyjnych” – mówi Knodelsdir, którego badania opierały się na przykład na obserwacjach przeprowadzonych za pomocą kosmicznego teleskopu gamma Fermi.

„Żadne badanie nigdy nie próbowało wyjaśnić emisji dwutlenku węgla z powodu budowy i działania wszystkich teleskopów i misji kosmicznych, których astronomowie używają do prowadzenia obserwacji” – zauważa Hughes.

Właśnie to postanowił zrobić ten zespół badawczy. Dane były czasami trudne do uzyskania, ale starali się przybliżyć i policzyć emisje gazów cieplarnianych związane z prawie 50 misjami kosmicznymi i 40 obiektami teleskopów naziemnych.

najbardziej płodny Według raportu emitery były największymi i najdroższymi obserwatoriami, takimi jak nowy Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba i Square Kilometer Array.

Dzieląc całkowitą roczną emisję przez liczbę astronomów na całym świecie, naukowcy Oblicz, że udział każdego astronoma w emisjach zawodowych wynosi około 36 ton metrycznych rocznie.

Knödlseder zwraca uwagę, że dotyczy to ilości emisji generowanych podczas jazdy przeciętnym samochodem we Francji 165 000 km, czyli ponad 100 000 mil.

A to tylko za pomocą teleskopów — nie licząc takich rzeczy, jak naukowcy podróżujący na konferencje, moc superkomputerów i ogrzewanie biur. „W naszym laboratorium suma wynosi w rzeczywistości około 50 ton ekwiwalentu CO2 rocznie dla astronoma” – mówi.

Hughes uważa, że ​​astronomowie muszą dawać przykład, jeśli chodzi o łagodzenie zmian klimatycznych. Mówi: „Jeśli my, naukowcy, nie reagujemy na raporty i ostrzeżenia naszych kolegów, to trochę tak, jakby twój ojciec mówił ci, że nie powinieneś palić, podczas gdy on sam pali papierosa. Dlaczego tak poważnie traktujesz jego słowo?”

Naukowcy wzywają agencje kosmiczne i podmioty finansujące badania astronomiczne, aby zobowiązały się do wymagania oceny środowiskowej każdego obsługiwanego obiektu obserwacyjnego i upublicznienia go.

Co więcej, mówią, że dopóki badania nie staną się bardziej zrównoważone, dzięki takim środkom jak odnawialne źródła energii, jedną z opcji redukcji emisji jest spowolnienie tempa budowy nowych, większych i bardziej złożonych teleskopów.

„Niektórzy z naszych kolegów byli nieco zszokowani tym pomysłem” – mówi Tibaldo. „Naprawdę wierzymy, że te opcje powinny znaleźć się na stole. Kryzys, z którym mamy do czynienia, jest bardzo duży i wyraźnie odgrywamy w nim rolę poprzez naszą pracę”.

Astronomowie mają nadzieję, że inne dziedziny nauki zainspirują się do przeprowadzenia podobnego globalnego wykazu emisji gazów cieplarnianych z ich infrastruktury badawczej. „O ile mi wiadomo, po raz pierwszy przeprowadzono tego typu badania w jakiejkolwiek dziedzinie badawczej” – mówi Knodelsder.

To badanie jest ważne, ponieważ zwraca uwagę na wkład astronomii w zmiany klimatu, mówi Travis Rektor،, astrofizyk z University of Alaska Anchorage i jeden z organizatorów grupy astronomowie dla planety Ziemia.

„Myślę, że ogólny obraz jest jasny, że mamy znaczne emisje związane nie tylko z działalnością naszego obiektu, ale także z budową”, mówi rektor. „I to jest coś, czego byliśmy świadomi od jakiegoś czasu. Podejmowane są wysiłki, aby spróbować zmniejszyć emisje z nimi związane”.

Już teraz niektóre obserwatoria wykorzystują energię słoneczną lub szukają bardziej ekologicznych opcji energetycznych. Rzecznik National Science Foundation, głównego fundatora badań astronomicznych, powiedział NPR: „Zbadaliśmy i wdrożyliśmy alternatywy dla czystej energii, takie jak instalowanie paneli słonecznych w naszej witrynie. Bliźnięta północne i południowe I stworzyliśmy możliwości przyszłych modernizacji instalacji solarnych w budynkach”.

Astronomowie dyskutowali także o wpływie podróżowania na klimat na osobistych konferencjach zawodowych. W czasie pandemii, zauważa Rektor, wirtualne konferencje przyciągnęły więcej uczestników niż wcześniejsze wydarzenia, co wskazuje, że istniały wcześniej nierozpoznane bariery uczestnictwa.

„To była dla nas, jako zawodu, okazja do krytycznego myślenia o tym, jak wykonujemy swoją pracę” – mówi rektor. „Czy istnieją sposoby, które możemy zrobić, aby zmniejszyć nasz ślad węglowy i uczynić go bardziej produktywnym naukowo?”

Chociaż astronomia jest stosunkowo młodym zawodem i może mieć mniejszy wpływ na klimat niż niektóre inne rodzaje działalności człowieka, mówi: „To nie daje nam prawa do powiedzenia, cóż, to nie jest nasz problem. musimy być”. To także część rozwiązania”.

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *