Jacqueline* zaczęła korzystać z usługi Afterpay, aby móc kupować droższe produkty i spłacać je z czasem, ale wszystko szybko poszło nie tak.
34-letnia nauczycielka historii z Newcastle w stanie Nowa Południowa Walia twierdzi, że uzależniła się od aplikacji „kup teraz, zapłać później” (BNPL) i wpadła w dług wynoszący 40 000 dolarów.
„Zaczęłam korzystać z usług „kup teraz, zapłać później” około 10 lat temu. W tamtym czasie chciałam robić większe i droższe zakupy modowe, takie jak torebki i para butów RM Williams, bez płacenia dużej kwoty z góry” – mówi Jacqueline 7Życie.
Sprawdzaj aktualności dzięki aplikacji 7NEWS: pobierz już dziś
„Usługi BNPL były nie do odparcia, zwłaszcza że uwielbiam kupować ubrania, co pozwoliło mi na natychmiastowy zakup potrzebnych artykułów, bez początkowego obciążenia finansowego.”
Historia nauczycielki historii zaczęła się, gdy za pomocą kredytu opłaciła bardzo potrzebną operację, otwierając przed nią świat pełen pokus.
„Korzystanie z kredytu może zmienić chemię mózgu, sprawiając, że dalsze wydawanie pieniędzy będzie bardziej kuszące” – mówi Jacqueline „Przed BNPL lubiłam korzystać z usług ratalnych, w ramach których płaciłam za przedmiot w ratach przed zabraniem go do domu”.
„Zapewniało to opóźnioną satysfakcję i zdrowszy sposób zarządzania finansami”.
Przed skorzystaniem z usług BNPL Jacqueline zawsze miała wystarczająco dużo pieniędzy, aby zaspokoić swoje codzienne potrzeby i terminowo opłacać rachunki.
„Zazwyczaj oszczędzałam, żeby kupić rzeczy, które chciałam kupić, ale po skorzystaniu z usług BNPL moje nawyki związane z wydatkami zmieniły się radykalnie. Gromadzenie długów stało się łatwiejsze, ponieważ nie odczuwałam natychmiastowych skutków moich zakupów” – wyjaśnia Jacqueline.
Jacqueline korzystała z Afterpay głównie do kupowania ubrań i innych artykułów modowych i czuła się wyzwolona, ponieważ mogła kupować najnowsze trendy „bez martwienia się o płacenie za wszystko z góry.
„Dało mi to poczucie wolności i natychmiastowej satysfakcji, ale doprowadziło też do impulsywnych zakupów, co ostatecznie doprowadziło do znacznego zadłużenia.
„Kredytem sfinansowałam także podróż do Europy, co było wspaniałym doświadczeniem, ale mogłam zachować się w tej kwestii bardziej odpowiedzialnie. Zawsze doradzano mi, żebym nie wyjeżdżała na wakacje na kredyt i żałuję, że się do tej rady nie zastosowałam – mówi Jacqueline.
Jacqueline ostrzega, że niezwykle ważne jest, aby ludzie rozumieli, w jaki sposób usługi BNPL mogą wpływać na chemię mózgu.
„Zanim zapłacisz za te wspaniałe buty, kupiłeś je już osiem tygodni temu i chcesz kupić następną nową parę, gdybyś zaoszczędził pieniądze, byłbyś bardziej zadowolony i mógłbyś zarobić bardziej świadome zakupy.”
Jacqueline zdała sobie sprawę, że pojawił się problem, gdy jej dług osiągnął 40 000 dolarów.
„To była szokująca pobudka, gdy zdałam sobie sprawę, że moje nawyki wydawania pieniędzy wymknęły się spod kontroli.
„Ciężar zadłużenia był bardzo duży i wiedziałem, że muszę dokonać dużych zmian w swoim zachowaniu finansowym, aby go przezwyciężyć.
„Czułam się wyczerpana i niespokojna. To było ciągłe źródło stresu i nie spałam całą noc, bo mnie to dręczyło. Co dziwne, stres kazał mi wydawać więcej, bo czułam, że zakupy to jedyna rzecz, która może mnie zmusić do czuć się lepiej.”
„Doszło do tego, że korzystałem z usługi „kup teraz, zapłać później”, aby płacić za artykuły pierwszej potrzeby, takie jak paliwo i jedzenie, a nawet kupować karmę dla mojego kota. Wydaje mi się, że co dwa tygodnie płaciłem 1000 dolarów, które musiałem spłacać za pomocą opcji „kup” teraz zapłać później.”
Jacqueline twierdzi, że spłata długu wymaga „dużej dyscypliny i solidnego planu”.
„Musiałam radykalnie ograniczyć wydatki i przedłożyć spłatę zadłużenia nad inne cele finansowe. Dotarcie do miejsca, w którym jestem teraz, zajęło mi około dwóch lat, a pozostało mi nieco ponad 4000 dolarów” – mówi.
„To było trudne i musiałam porzucić wiele rzeczy. Część tej podróży wymagała ode mnie szczerości wobec siebie i innych oraz powiedzenia: «Przepraszam, nie stać mnie na to. w długach.'
Aby spłacić dług, Jacqueline podjęła się dodatkowej pracy, takiej jak wypełnianie ankiet online, tajemnicze zakupy, korepetycje i prawie wszystko, co tylko mogła znaleźć.
Zdobyła także wykształcenie w zakresie zarządzania finansami, a bank zapisał ją do stworzonego przez siebie programu, który, jej zdaniem, był „niezwykle pomocny”.
Największą lekcją, jaką wyciągnęła, mówi Jacqueline, jest „znaczenie zwracania uwagi na wydatki i zrozumienie długoterminowych konsekwencji usług BNPL”.
„Chociaż mogą być wygodne, mogą również szybko zadłużyć się, jeśli nie będą używane w sposób odpowiedzialny.
„Bardzo ważne jest, aby trzymać się budżetu i korzystać z tych usług tylko do tego, czego naprawdę potrzebujesz, zamiast ulegać pokusie zakupów pod wpływem impulsu”.
Mówi też, że ważne jest, aby „być szczerym wobec ludzi wokół siebie na temat swojej sytuacji finansowej”.
„Jako społeczeństwo rzadko rozmawiamy o pieniądzach, a część mojej podróży polegała na przezwyciężeniu zakłopotania i wstydu związanego z długiem.
„Kiedy w końcu powiedziałem rodzinie o swoich problemach, byłem zaskoczony ich wsparciem i był to jeden z najważniejszych czynników, które wpłynęły na zmianę moich nawyków wydawania pieniędzy.
„Uświadomiłam sobie również, że nie jestem jedyną osobą, która cierpi z tego powodu, więc mam nadzieję, że dzieląc się moją historią, pomogę tym, którzy nie przesypiają nocy z powodu stresu związanego z pieniędzmi”.
*Imię i nazwisko zostało ukryte ze względu na prywatność
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.