Bradleya Canarisa / Getty Images
Trener Wallabies, Eddie Jones, przemawia podczas inauguracji trasy British and Irish Lions w Brisbane w środę.
Australijski szef rugby, Hamish McLennan, mówi, że „Wolves Pack” potrzebuje spokoju po dwóch porażkach Wallaby w dwóch meczach pod wodzą Eddiego Jonesa, mówiąc, że nigdy nie spodziewał się, że nowy trener zmieni drużynę z dnia na dzień.
Komentarze McLennana pojawiły się, gdy Jones nadal był optymistą co do szans Wallabies przeciwko All Blacks w Melbourne w przyszłym tygodniu, mówiąc, że czuje, że niepokonani Kiwi nie byli pod „presją” na początku swoich zwycięstw nad Argentyną i Springboks.
Australijskie rugby zwolniło Dave’a Raineya ze stanowiska trenera Wallabys w styczniu, aby zrobić miejsce dla Jonesa, który został przywrócony w latach 2001-2005.
Przy wielkiej pompie Jones zadeklarował ambicję przywrócenia Australii na pierwsze miejsce w światowym rankingu, ale po dwóch pierwszych testach mistrzostw Rugby Wallabies cofnęli się, spadając z 7. na 8. miejsce w światowych rankingach w tym tygodniu po przegranej z Argentyną w Sydney.
Wyniki spotkały się z krytyką ze strony Rugby Australia i McLennan, którzy byli siłą napędową rekrutacji Jonesa, kiedy został zwolniony jako trener Anglii w grudniu.
Jednak zatwardziały szef RA odpowiedział, że nie panikuje po dwóch porażkach i że zatrudnienie Jonesa zawsze było projektem długoterminowym.
„Myślenie, że Eddie wygra każdy mecz i odwróci sytuację z dnia na dzień, jest nierealistyczne” – powiedział McLennan.
„Eddie musi przeprogramować cały zespół, a RA musi zmienić cały ekosystem, aby bardziej przypominał Irlandię i Nową Zelandię.
Dave’a [Rennie] Jest tam od trzech lat, a jego wskaźnik wygranych wynosi 36 procent, a Eddie potrzebuje czasu, aby zrobić to dobrze.
„Zawsze szukałem Eddiego na turniej 2024-27, więc posiadanie go wcześniej to dla nas bonus”.
McLennan powiedział, że nie żałuje decyzji o zmianie trenera w roku Pucharu Świata w Rugby, a publiczne i prywatne oświadczenia wspierające ten ruch zapewniły go o sprowadzeniu Jonesa z powrotem.
„Niektórzy z wyższych urzędników rugby w World Rugby w RPA, szanowany były trener rugby z Nowej Zelandii, legendarni Wallabies, a nawet Michael Cheka, powiedzieli, że sprowadzenie Eddiego z powrotem było właściwym wezwaniem” – powiedział McLennan.
„Poziom profesjonalizmu i etyki pracy, które przyniósł nam Eddie, jest wyższy i myślę, że jest świetny. Ale to zajmie trochę czasu. Ma 1000-procentowe wsparcie ode mnie, Waughy’ego i Rady Dyrektorów RA.
„Wataha wilków musi się uspokoić i uzbroić się w cierpliwość”.
Po kilku dniach przerwy Team Jones zbiera się ponownie w czwartek przed pierwszym starciem w Bledisloe Cup w przyszłym tygodniu na MCG.
Jones powiedział, że zrecenzował porażkę z Argentyną i chociaż zespół nie miał prawa być pewny siebie, lecąc All Blacks z „odważnym”, trener Wallabies pozostał optymistą co do szans Australii.
„To był rozczarowujący wynik. [but] Czy nauczyliśmy się z gry? Jones powiedział: „Tak, wyciągniemy wnioski z meczu i będziemy lepsi w meczu z Nową Zelandią.
„Wyobrażam sobie siebie przeciwko Nowej Zelandii. Nie mieli jeszcze żadnej presji. I myślę, że jesteśmy w stanie wywrzeć na nich presję.
1 aktualności
New Zealand Rugby twierdzi, że jest to „ważny krok” we właściwym kierunku dla kobiecej gry tutaj i na całym świecie.
„Cóż, myślę, że nie mamy prawa być pewni siebie, ale możemy się dobrze przygotować, wyjść z bloków, wywrzeć na nich presję, co zrobimy.
„Uwielbiam trenować przeciwko Nowej Zelandii. To jak najważniejszy moment w roku.”
Pozostałe trzy mecze Wallabies przed mundialem rozegrali z Nową Zelandią (dwa razy) i Francją.
Zapytany, czy Wallabies mogliby z pewnością przystąpić do Pucharu Świata w Rugby, gdyby nie mogli wygrać przed turniejem, Jones powiedział: „Sto procent. Tak, to są ważne mecze, bardzo ważne mecze”.
„Mamy Puchar Bledisloe, nie wygraliśmy go od 22 lat, ale to, co robisz na Mistrzostwach Świata, w porównaniu z tym, co robiłeś przed Mistrzostwami Świata, to dwie zupełnie różne rzeczy”.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.