Badania mówią, że zbudowanie muru nie wystarczy, aby zatrzymać wzrost poziomu morza

Badania mówią, że zbudowanie muru nie wystarczy, aby zatrzymać wzrost poziomu morza

To niedatowane zdjęcie dostarczone przez NASA przedstawia lodowiec Thwaites na Antarktydzie Zachodniej (zdjęcie archiwalne).
zdjęcie: Zdjęcie: AFP/NASA/Bulletin

Nowe badania przeprowadzone na Uniwersytecie Wiktorii w Wellington sugerują, że zbudowanie gigantycznego muru morskiego nie wystarczy, aby powstrzymać wzrost poziomu morza spowodowany przez dwa ważne lodowce na Antarktydzie.

Pine Island i Thwaites cofają się i słabną szybciej, niż opady śniegu są w stanie je odbudować.

Jeśli się zawali, może ostatecznie zmienić kształt wybrzeży świata, powodując podniesienie się poziomu morza o około trzy metry w stosunku do pokrywy lodowej Antarktyki Zachodniej.

Ratowanie tych lodowców ma kluczowe znaczenie i naukowcy nad tym pracują Zaprojektuj „kurtynę” o wysokości ponad 100 metrów Połączony z dnem morskim, aby chronić je przed cieplejszymi wodami, które obecnie docierają do tego obszaru w wyniku zmiany klimatu.

Jednak badanie przeprowadzone dzisiaj w Nowej Zelandii sugeruje, że nawet drastyczne środki mogą nie przywrócić zdrowia lodowcom, gdy się skurczą.

Alana Alifropoulos-Borrell przeprowadziła prawie 200 symulacji na nowoczesnym modelu pokrywy lodowej, aby sprawdzić, czy spowolnienie topnienia umożliwi odbudowę lodowców.

Powiedziała, że ​​perspektywy są „posępne”.

Pomysły takie jak budowa gigantycznej kurtyny lub muru, zwane geoinżynierią, budzą duże kontrowersje ze względu na koszty, niepewność i ryzyko niezamierzonych konsekwencji.

Jej badanie wykazało, że nawet jeśli radykalna interwencja zapobiegnie przedostawaniu się ciepłej wody do lodowców i spowolni ich cofanie, potrzebne będą stulecia opadów śniegu, aby odbudować je do obecnej grubości.

Profesor Nicholas Gulledge, który również był zaangażowany w badanie, stwierdził, że pokazało ono niebezpieczeństwa polegające na poleganiu na geoinżynierii zamiast na zatrzymywaniu emisji.

„To, co mnie martwi w podejściu do geoinżynierii, w każdej dziedzinie, nie tylko w przypadku pokryw lodowych Antarktyki, to to, że w pewnym sensie przedstawia ono wspaniałą koncepcję, że możemy po prostu przestawić przełącznik i zatrzymać te zmiany, co daje ludziom pozwolenia na dalszą emisję” – powiedział.

READ  Jessica Balaji: Nikt nie mówił o pozytywnej postawie ciała, kiedy miałam dwadzieścia kilka lat

Sam lodowiec Thwaites jest wielkości Wielkiej Brytanii. Naukowcy, którzy testowali pomysł z kurtyną, jasno wyrazili, że nie wiedzą, czy plan się powiedzie, i twierdzą, że może on kosztować od 50 do 100 miliardów dolarów, nie licząc konserwacji. Mówią, że może warto, biorąc pod uwagę wysokie koszty podnoszenia się poziomu morza.

Gulledge stwierdził jednak, że poza lodowcami istnieją inne główne źródła wzrostu poziomu morza, a jedynym pewnym sposobem na ich spowolnienie jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.

Badania sugerują, że jeśli rzeka Thwaites się zapadnie, zdestabilizuje to całą pokrywę lodową Antarktydy Zachodniej.

W normalnym toku zdarzeń sprężony śnieg i lód powoli spływają do lodowców do oceanu, gdzie topią się w morzu.

Ale teraz ciepła, topniejąca woda spływa w dół, pomiędzy lodowcem a skałami, na których spoczywa, przyspieszając proces topnienia, „unosząc” to, co kiedyś było pokruszonym lodem, powiedział Alifropoulos Borel.

Ponieważ lód topi się z ziemi, podnosi się poziom mórz. (Dla kontrastu topniejący lód morski już znajduje się w oceanie i wypiera wodę, zanim się stopi.)

Wielu naukowców na całym świecie próbuje określić liczbę stopni ogrzewania niezbędną do „przesunięcia” topnienia w strefę nieodwracalną.

Niektóre badania sugerują, że ten punkt już minął.

Ale Gulledge powiedział, że inne badania sugerują, że Thwaites nadal „tam się trzyma”.

Najnowsze badanie sugeruje, że po ustąpieniu lodowców nie będzie łatwego sposobu na przywrócenie obecnego stanu zdrowia i rozmiarów, nawet przy zastosowaniu ekstremalnych środków.

Pat Stephenson

„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *