analiza: Cóż, z pewnością będzie jeden zwycięzca z niedawnego rządowego badania rynkowego przeprowadzonego przez Banking Commerce Commission: doradcy i konsultanci.
Nie było naprawdę dobrego powodu, by przyglądać się bankom poza tym, że osiągały dobre zyski. Biorąc pod uwagę, że jest to rok wyborczy, zarówno Partia Pracy, jak i Narodowi (oraz Zieloni) ustawiają się w kolejce, by zmiażdżyć banki – nie bezpośrednio, ale sugerując, że może istnieć niepożądana strukturalna przyczyna ich zarobków.
Kolejne badanie rynku? A czemu do licha nie. Zbierzmy zespół z powrotem. Benzyna jest znacznie tańsza, podobnie jak artykuły spożywcze i materiały budowlane.
Och, czekaj, czekaj. Oni nie są. Badania były pomocne, ale nie zrobiły tego, co było reklamowane na puszce.
Czytaj więcej:
* Newsable: Główne banki w Nowej Zelandii osiągają zyski w wysokości 300 USD na sekundę
* Dlaczego badanie rynku w bankowości nie będzie miało większego znaczenia
* Komisja ds. Handlu w celu zbadania konkurencji bankowej dla osób fizycznych
Te badania rynkowe, stanowiące dużą kwestię pracowniczą, wykorzystują technokratyczną siłę państwa i rzekomo imponujące uprawnienia śledcze Komisji Handlu, aby wykorzenić przypadki braku konkurencji lub braku konkurencji.
Jednak w przeciwieństwie do niektórych z poprzednich zbadanych sektorów, wydaje się, że w sektorze bankowym panuje spora konkurencja. Banki walczą o klientów – zwłaszcza tych z hipotekami mieszkaniowymi – zaciekle. Istnieje wiele opcji.
Czy istnieje problem z bankami, które udzielają dużych kredytów mieszkaniowych, a mniej innym konsumentom? Być może, ale to nie problem banków, że brakuje mieszkań i konkurencji na rynku ziemi.
I chociaż ludzie mogą myśleć, że banki są ogólnie nielegalne, większość klientów jest bardzo lojalna wobec swoich banków.
Nie, ludzie, którzy dobrze sobie z tego wszystkiego poradzą, to kancelarie prawne i konsultanci, a cenę ostatecznie poniosą… konsumenci, pracownicy i akcjonariusze banków. Te zapytania nie są drogie.
Każdy bank prawdopodobnie musiałby wydać miliony na doradztwo, aby pomóc zebrać wszelkie materiały potrzebne do wypełnienia obowiązku prowizyjnego. Wtedy, oczywiście, nie będzie też małej ilości czasu personelu wewnętrznego. Wszystko to pomaga w czymś, co w oparciu o wcześniejsze badania rynku raczej nie pomoże konsumentom.
Partia Narodowa oczywiście zaproponowała znacznie tańszą drogę, polegającą na zbadaniu szefów banków przez parlamentarną Komisję Finansów i Wydatków. Tańsze, ponieważ nie będzie służyło żadnemu celowi lub nie będzie służyło żadnemu celowi, z wyjątkiem przeprowadzenia parady szefów banków, aby zobaczyć, który z nich najbardziej przeprasza za prowadzenie odnoszącego sukcesy banku. Biznes nie zgodził się na to dochodzenie
Nic z tego nie oznacza, że w sektorze bankowym nie ma problemów. Królewska Komisja Australijska w sektorze bankowym działała głównie w spółkach macierzystych czterech dużych nowozelandzkich banków: ANZ, Westpac, Commonwealth Bank (który jest właścicielem ASB) i National Australia Bank, który jest właścicielem Bank of New Zealand.
Ujawniała wszelkiego rodzaju wykroczenia, niemoralne i złe zachowania. Nowa Zelandia przeprowadziła mniejszy przegląd podobnych spraw w 2018 r. Ale to dochodzenie ComCom nie dotyczy konkretnie tego – minister finansów Grant Robertson jasno o tym mówił. Rzeczywiście, aż do wtorku Robertson miał konsekwentnie ambiwalentne podejście do badania konkurencji bankowej.
Trudno też stwierdzić, jak bardzo Partia Pracy naprawdę ceni sobie te badania rynkowe. Nowy minister handlu i spraw konsumenckich, miły, zdolny i zdecydowany dr Duncan Webb nawet nie zasiada w rządzie.
Najwyraźniej koszty utrzymania mają znaczenie dla rządu, słyszymy o tym cały czas – ale nie na tyle, by minister ds. ochrony konsumentów zasiadał w rządzie.
Komitet ds. Handlu przedstawi raport okresowy w sierpniu. Kto wie, może dostarczy informacji przydatnych politycznie.
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”