Ponieważ koszty życia w kryzysie nie słabną, przyjrzymy się niektórym innowacyjnym sposobom oszczędzania pieniędzy przez Kiwi w całym kraju. Wideo / NZ Herald
Połowa Kiwi jeździ teraz mniej, aby zaoszczędzić na kosztach paliwa, podczas gdy 44% mniej się towarzysko, a co piąty nawet pomija posiłki, gdy koszty życia zaczynają rosnąć.
Mieszkańcy wsi najczęściej martwią się rosnącymi kosztami paliwa, podczas gdy rodziny z dziećmi poniżej 18 roku życia częściej opuszczają posiłki.
Tak wynika z nowego badania 1200 Nowozelandczyków przeprowadzonego przez Curia Market Research.
Wiodące grupy wsparcia dla rodzin, mieszkalnictwa i seniorów twierdzą, że chociaż wyższe koszty szkodzą wszystkim Nowozelandczykom, najemcy i osoby o niskich dochodach cierpią najbardziej.
W tym roku nastąpił znaczny wzrost liczby osób poszukujących pomocy, powiedział Hurimoana Dennis, prezes Te Puea Memorial Marae w Auckland, która zapewnia rodzinom pomoc mieszkaniową w nagłych wypadkach i dotacje żywnościowe.
„Widzimy, że wielu ludzi, którzy normalnie nie potrzebują zasiłku, przychodzi do nas w poszukiwaniu wsparcia” – powiedział.
Powiedział, że jego zespół od 2016 roku pomaga rodzinom w wynajmie mieszkań w nagłych wypadkach i radzeniu sobie ze skutkami kryzysu mieszkaniowego w Auckland.
Jednak w tym roku koszty mieszkaniowe zostały zaostrzone przez utratę miejsc pracy i skutki gospodarcze pandemii Covid wraz z gwałtownymi wzrostami cen paliw i żywności.
Inflacja osiągnęła 7,3 procent w kwartale czerwcowym, zgodnie z najnowszym wskaźnikiem cen konsumenckich Stats NZ opublikowanym w tym tygodniu, najwyższy wzrost od 1990 roku.
Stats NZ powiedział, że wzrost był w dużej mierze spowodowany rosnącymi czynszami i kosztami budowy nowych domów i budynków komercyjnych.
Jednak ceny benzyny wzrosły również o 32 procent w ciągu roku do kwartału czerwca 2022 r., co jest największym rocznym wzrostem od kwartału czerwca 1985 r.
Ekonomiści z ANZ twierdzą, że inflacja prawdopodobnie będzie nadal rosła, ponieważ światowa gospodarka zmaga się ze skutkami sankcji i niepewności wynikających z inwazji Rosji na Ukrainę.
Ankietowani przez Koreę Kiwi również oczekiwali wyższych cen.
48 proc. spodziewa się znacznego wzrostu kosztów paliwa i samochodów w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, a 39 proc. spodziewa się znacznego wzrostu cen żywności.
Około jedna czwarta respondentów uważa, że spłaty kredytów hipotecznych oraz rachunki za ogrzewanie i prąd znacznie wzrosną.
Jak wynika z badania, rodziny z dziećmi poniżej 18 roku życia niemal zawsze są zmuszone do większych redukcji kosztów niż ich bezdzietni rówieśnicy lub ci, którzy już mają dzieci.
47 procent rodziców z dziećmi poniżej 18 roku życia w ankiecie stwierdziło, że nie włączają grzejników, w porównaniu do 35 procent respondentów, którzy nie mają małych dzieci.
Rodzice małych dzieci częściej udzielali się towarzysko, szukali tańszych supermarketów, przeglądali porównywarki cenowe, rezygnowali z Netflixa i innych usług oraz częściej pracowali w domu.
Niepokojące jest to, że 27 procent rodziców stwierdziło, że pomijają posiłki, a 14 procent rozważało pomijanie posiłków.
Co piąty pożycza więcej pieniędzy.
W regionie Aucklandczycy najczęściej opuszczali posiłki, aby poradzić sobie z rosnącymi kosztami.
Jednak mieszkańcy Wellington wydają się najbardziej odczuwać kryzys inflacyjny.
Bardziej prawdopodobne jest, że wyłączyli ogrzewanie, mniej się spotykają i jeżdżą, jednocześnie szukając tańszych supermarketów i sklepów i pożyczając więcej pieniędzy.
Lobby Group Family First, która zleciła ankietę, która rozmawiała z respondentami w dniach 3-10 lipca, wezwała rząd do zamrożenia cen paliw i żywności w celu zwalczania rosnących kosztów.
Dodała, że ”kilka krajów europejskich ustala ceny podstawowych grup żywności, takich jak cukier, mąka, olej słonecznikowy, mleko i niektóre mięso, a także zamraża oprocentowanie kredytów na nieruchomości i usługi komunalne”.
Jan Pentecost, krajowy prezes Grey Power, która wspiera starszych Kiwi, powiedział, że niedawny sondaż wśród członków pokazał, że niektórzy „zrób to naprawdę ciężko”.
„To pewna grupa ludzi, którzy nie posiadają i nie wynajmują własnych domów, a gdy sytuacja się pogarsza, jest im coraz trudniej” – powiedziała.
„Niektórzy muszą poważnie wybrać, bez czego mogą się obejść”.
Powiedziała, że starsi mieszkańcy Kiwi są tolerancyjni i powoli wypowiadają się, gdy mają kłopoty, ale ma nadzieję, że rząd przyjrzy się dokładniej zwiększaniu świadczeń mieszkaniowych dla seniorów o niższych dochodach.
Stephen Hart, dyrektor generalny CORT Community Housing, grupy non-profit, która zapewnia mieszkania ludziom o niskich dochodach, powiedział, że rosnące koszty zawsze uderzają w najbiedniejszych.
Powiedział, że chociaż wzrost czynszów w Auckland zwolnił w ostatnich miesiącach, presja mieszkaniowa narasta od lat.
Powiedział, że w połączeniu z rosnącymi kosztami żywności i benzyny może to oznaczać, że więcej mieszkańców Auckland będzie wychodzić z prywatnego rynku najmu i szukać mieszkań komunalnych, wywierając większą presję na i tak już długie listy oczekujących.
Artykuł opublikowany w tym tygodniu w Journal of the Royal New Zealand Society przedstawia sześć samotnych matek na czacie i pokazuje, jak trudna może być ta walka.
Pewna kobieta powiedziała badaczom, że „w złym tygodniu czasami w ogóle nie jem, żeby mieć wystarczająco dużo dla dzieci”.
Inny powiedział, że bez paczek żywnościowych dzieci nie jadłyby przez około tydzień.