Blake Lively i Ryan Reynolds przekazują 1,484 mln dolarów ukraińskim uchodźcom

Blake Lively i Ryan Reynolds przekazują ukraińskim uchodźcom darowizny w wysokości 1,484 miliona dolarów.

Obrazy Getty/Gotham/GC

Blake Lively i Ryan Reynolds przekazują ukraińskim uchodźcom darowizny w wysokości 1,484 miliona dolarów.

Blake Lively i Ryan Reynolds wkraczają w czas kryzysu.

W sobotę para celebrytów ogłosiła, że ​​przekaże darowizny w wysokości do 1 miliona dolarów (1,484 miliona NZ), aby pomóc wesprzeć ukraińskich uchodźców.

Zobowiązanie przyszło zaledwie kilka dni po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin zezwolił na inwazję na ukraiński region Donbasu.

Od tego czasu niezliczona ilość Ukrainy zgłosiła „poważne straty” spowodowane nalotami i atakami rakietowymi z Rosji, co skłoniło dziesiątki tysięcy cywilów do ucieczki do sąsiednich krajów.

Czytaj więcej:
* Ryan Reynolds i Blake Lively przekazują 11 000 $ na cześć syna walijskiego piłkarza po urodzeniu martwego dziecka
* Blake Lively i Ryan Reynolds obiecują 1 milion dolarów dotacji dla ACLU i NAACP Defense Fund
* Blake Lively trolluje Ryana Reynoldsa, aby zrobić zdjęcie pułapki z pragnienia jego „pięknych ramion tyłka”
* Blake Lively ma najlepszą odpowiedź na teledysk Ryana Reynoldsa

W ciągu 48 godzin niezliczeni Ukraińcy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów do sąsiednich krajów. „Potrzebują ochrony” – napisał Reynolds wraz z linkiem do agencji ONZ ds. uchodźców.

„Kiedy przekażesz darowiznę, dopasujemy kwotę do 1 000 000 USD, podwajając wsparcie”.

Lively i Reynolds dołączają do rosnącej listy celebrytów, którzy korzystają z ich platform, aby wspierać Ukraińców.

Gwiazdy takie jak Kendall Jenner, Angelina Jolie, Mark Ruffalo i reżyser David Lynch albo napisali listy solidarnościowe, albo skierowali fanów do zasobów charytatywnych. Poniżej możesz zobaczyć niektóre z ich postów.

Prezydent tutaj podarować.

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *