Polski PKB wzrósł w czwartym kwartale o 0,4% r/r wyrównany sezonowo (wykres), słabnąc po wzroście o 4,5% r/r w poprzednich trzech miesiącach, podał urząd statystyczny GUS we wstępnym odczycie z 28 lutego.
GUS zrewidował swój wstępny odczyt w górę o 0,1 punktu procentowego od połowy listopada, ale konsumpcja prywatna, która dotychczas była głównym motorem wzrostu, nadal wyraźnie słabła. Analitycy twierdzą, że inflacja obniża realną wartość płac, a wszystkie oszczędności gospodarstw domowych zgromadzone podczas pandemii zniknęły.
„Spadek krajowych wydatków gospodarstw domowych był na tyle silny, że nie przyćmiły go wydatki uchodźców z Ukrainy, których przyjazd zwiększył liczbę ludności Polski o ok. 3%-4%” – podał PKO BP w opinii w publikacji GUS.
Spadek konsumpcji gospodarstw domowych (nieskorygowany) o 1,5% r/r w IV kw., który nastąpił po wzroście o 0,9% r/r w III kw., był największy w dostępnych seriach danych poza kryzysem wywołanym pandemią w 2020 r. , zwracają uwagę analitycy.
Ogólna konsumpcja spadła o 1,5% r/r, co oznacza odwrócenie słabego wzrostu do 0,7% r/rw poprzednich trzech miesiącach, jak wynika z danych GUS.
Słaba konsumpcja i spadek wkładu zapasów ograniczyły wzrost popytu krajowego do zaledwie 1,1% r/rw okresie październik-grudzień, co oznacza spowolnienie wobec wzrostu o 3,1% r/rw III kwartale.
Wzrost popytu krajowego zaskakująco przyspieszył inwestycje do 4,9% r/rw IV kw. po wzroście o 2% r/rw poprzednim kwartale.
„Szybki wzrost [investment] W IV kwartale mamy do czynienia z wyższymi inwestycjami publicznymi, które zniwelowały negatywne skutki spowolnienia w inwestycjach mieszkaniowych i biznesowych – powiedział Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.
Dodatni wkład eksportu netto poprawił się do 0,9 punktu procentowego w IV kwartale z +0,6 punktu procentowego w poprzednich trzech miesiącach.
Ogólnie rzecz biorąc, ramy wzrostu gospodarczego w IV kw. „powinny być przyjazne inflacji” – zauważył Santander Bank Polska.
„Jednak w dalszej części roku spodziewamy się stopniowego ożywienia popytu konsumpcyjnego i spadku inwestycji” – dodał.
Nie jest jasne, kiedy popyt konsumpcyjny ponownie wzrośnie. „Perspektywy konsumpcji na najbliższe kwartały wyglądają ponuro. Spodziewamy się pewnej poprawy pod koniec 2023 roku ze względu na spadającą inflację i możliwość obniżki stóp procentowych” – poinformował PKO BP.
Nieskorygowany PKB Polski wzrósł o 2% r/rw IV kw. io 3,6% r/rw okresie lipiec-wrzesień, podał też GUS.
W kwartale gospodarka skurczyła się o 2,4% po wzroście o 1% w trzecim kwartale.
Pomimo wojny szalejącej poza granicami Polski PKB wzrósł w 2022 roku o 4,9% po wzroście o 6,8% w 2021 roku.
Obecnie przewiduje się, że gospodarka będzie rosła o 1% lepiej w 2023 r., ponieważ oczekuje się, że wyższa inflacja i niższe zaufanie konsumentów i biznesu spowolnią aktywność.