Hippolyto Teca oszczędzał przez dziesięciolecia, aby w końcu zbudować przyzwoity dom w robotniczej dzielnicy w Limie. Jego problem polegał na tym, co zrobić z „sąsiadami” – jak ich nazywał Wielowiekowe mumie pochowany poniżej.
Mechanik wiedział, że byli tam od 1996 roku, kiedy próbował wykopać latrynę na działce, która znajduje się kilka jardów (metrów) od miejskiego stanowiska archeologicznego El Sauce. Wschodni kraniec stolicy Peru.
Tika powiedział Associated Press, w przerwie wzniesionej cegły, że spulchnia ziemię metalowym prętem, gdy nagle ziemia zaczęła się kruszyć.
„Wyszedłem stamtąd szybko jak pająk” – powiedział.
Czytaj więcej:
* W egipskiej świątyni odkryto mumie ze złotymi językami
* Machu Picchu i decydujący moment mojego życia
* Więcej niż bijące serce Peru ze wspaniałego Machu Picchu
* Badania wykazały, że mumifikacja mogła być szeroko rozpowszechniona w starożytnej Wielkiej Brytanii
Tika znalazł latarkę i poszedł zbadać dziurę, która otworzyła się u jego stóp, około 5 metrów głębokości i 3 metry szerokości.
„Widziałem kilka paczek – światło było wystarczająco jasne; były to paczki pogrzebowe.
Nie był pewien, co zrobić i komu powiedzieć.
Podobnie jak prawie pół miliona innych ludzi na obrzeżach Limy, właśnie się przeprowadził, budując prymitywną konstrukcję z gliny na niezamieszkanej działce bez adresu. Tak więc zwrócenie uwagi władz na znalezisko archeologiczne może go kosztować dom.
Mimo to, jak powiedział, przekazał wiadomość o odkryciu niektórym archeologom, którzy wydobywali ceramikę Inków z pobliskich ulic, na których miasto instalowało wodociągi. Powiedział, że nie zwracali zbytniej uwagi. Nie naciskał na sprawę.
Postanowił więc mieszkać tylko z „sąsiadami”. Zakrył dziurę starymi drzwiami, dywanikiem wyjętym ze starego samochodu i warstwą brudu.
– Nikt nie zauważył dziury – powiedział.
Z biegiem lat Tico i jego sąsiedzi stopniowo zdobywali prawa własności do swojej nowej dzielnicy, planowali dom murowany i cementowy, a wraz z sąsiadami ubiegali się o usługi wodno-kanalizacyjne – co wymagało zgody ministra kultury i lokalnego muzeum, aby zapewnić brak szkód do pozostałości archeologicznych.
Tam Tica, który miał niewielkie wykształcenie formalne, zaczął poznawać Inków i inne wczesne cywilizacje peruwiańskie.
Prawidłowe wybudowanie domu oznacza położenie fundamentów i zasypanie dziury, w której zakopane są ciała.
Powiedział: „Byłem zmartwiony”. Przyjaciele radzili mu: „Po prostu przykryj, napełnij cementem i jesteś gotowy”.
Ale „Miałem dokuczliwą obawę, że w przyszłości ludzie nie będą wiedzieć nic o tym obszarze. Część historii jest tutaj” – powiedział.
Poszukał więc archeologa Julio Abantu z Instytutu Kultury Ruricancho, który prowadził badania w okolicy, i powiedział mu: „Mam cmentarz i chcę, żebyś go zobaczył”.
Abantu i jego zespół uzyskali zgodę rządu na przeprowadzenie odwiertu awaryjnego.
Archeolog włożył się do dziury za pomocą lin i znalazł trzy wiązki, z których każdy zawierał więcej niż jedną osobę – nie jest jeszcze jasne, ile – należące do kultury w Imperium Inków ponad 500 lat temu.
Jeden ze szkieletów posiada rodzaj korony, miedzianą wycinankę i srebrną bransoletę, a także łyżkę do liści koki z wizerunkiem ptaka dziobiącego głowę ryby. W okolicy znajdowały się również muszle rodzaju cennego mięczaka.
Archeolodzy wciąż badają znaleziska, ale Abanto powiedział, że najprawdopodobniej należały one do członków lokalnej elity podbitej przez Inków.
Teraz robotnicy budowlani pomagają Tice budować dom, żując liście koki podczas pracy – co jest powszechną praktyką w okolicy – i czasami zakopując niektóre liście w zapełnionym teraz miejscu pochówku.
„W naszym mieście można znaleźć niesamowite dziedzictwo, które pomoże nam w nieformalny sposób odtworzyć naszą lokalną historię” – powiedział Abantu.
W tym przypadku „rodzina XXI wieku żyje na drugiej od 500 lat”.