Carlos Osorio/AFP
Jim Farley, dyrektor generalny Ford Motor Company, pozuje obok nowego Forda F-150 Lightning.
Mówi dyrektor generalny Ford Motor Co. Producent samochodów nie ma planów rozdzielenia działalności związanej z pojazdami elektrycznymi lub spalinami wewnętrznymi, ale zmienia się, usuwając koszty i zwiększając sprzedaż pojazdów elektrycznych i oprogramowania na dużą skalę.
Dyrektor generalny Forda, Jim Farley, powiedział w środę na wirtualnej, globalnej konferencji technologii motoryzacyjnej Wolfe Research, że firma może zwiększyć marże zysku na poziomie Tesli, używając zwykłych silników elektrycznych, komponentów elektronicznych i innych części we wszystkich rozmiarach pojazdów.
Aby to zrobić, Ford potrzebuje zupełnie innego talentu ludzkiego niż obecnie, powiedział Farley w szczerym wywiadzie z analitykiem Rodem Lachem. Powiedział również, że firma ma zbyt wielu ludzi, zbyt dużą złożoność i brak doświadczenia w przejściu na akumulatorowe pojazdy elektryczne. „To prosta odpowiedź. Jest marnotrawstwo” – powiedział. Firma Dearborn w stanie Michigan zatrudnia około 183 000 pracowników na całym świecie.
dostarczony
Zobacz, jak Ford prezentuje całkowicie elektryczny F-150.
Farley powiedział, że Ford nie może przestawić się z silników spalinowych na samochody na baterie. Organizacja silników spalinowych jest dobra w podwoziach, lakierowaniu i produkcji, a startujący producenci pojazdów elektrycznych mogliby jej zazdrościć.
Czytaj więcej:
* Dyrektor generalny Forda bada sposoby na oddzielenie biznesu samochodów elektrycznych, aby uwolnić wartość podobną do Tesli
* Wobec braku dostaw, Ford angażuje się w biznes chipów komputerowych
* Hertz zalicza Teslę do największych zakupów pojazdów elektrycznych w historii
* Samochody elektryczne będą stanowić 40 procent globalnej sprzedaży Forda do 2030 r.
„Nie mogę zwrócić się do ICE i powiedzieć „Bądź Teslą” – powiedział Farley. Mogą to robić w fabrykach, ale to nie wystarczy” – powiedział, nie podając szczegółów nadchodzących zmian.
Ford ma tylko 15 procent rynku w Stanach Zjednoczonych, więc przejście na samochody zasilane bateriami daje szansę na przyciągnięcie nowych klientów. Ale Farley powiedziała, że musi uprościć proces zakupu i wszystko online, bez inwentaryzacji w systemie i dostawy pojazdów do domu.
Farley powiedział, że koszty dystrybucji Forda są o 3000 do 4000 dolarów wyższe niż Tesli, a on stara się wypełnić tę lukę, przyciągając nowe talenty dzięki tym umiejętnościom.
Farley powiedział, że ani biznes spalania wewnętrznego Forda, ani jego działalność w zakresie pojazdów elektrycznych nie są tak opłacalne, jak to tylko możliwe. Powiedział, że firma potrzebuje więcej talentów, aby obniżyć koszty konstrukcyjne, podnieść jakość w branży ICE i obniżyć koszty materiałów do pojazdów elektrycznych.
Firma może się również wyróżnić, dokonując aktualizacji oprogramowania online, aby klienci zrozumieli, jak zmienia się ich pojazd, i muszą utrzymać klientów serwisowych, więc jeśli mają instalację lub problem pojawi się w ciągu czterech lub pięciu lat, mogą pozostać w zasięgu, Farley powiedział Ford Simple System.
Powiedział również, że firma ciężko pracuje, aby zabezpieczyć surowce, takie jak lit i nikiel, do produkcji akumulatorów do samochodów elektrycznych i spodziewa się kolejnych ogłoszeń w nadchodzących miesiącach.
Ale Farley powiedział w środę, że tak się nie stanie.
„Nie mamy planów, aby oddzielić naszą działalność elektryczną lub ICE” – powiedział. „Chodzi o skupienie, umiejętności, doświadczenie i talent”.