Chiny mogą szukać przysług ze strony Nowej Zelandii, próbując przystąpić do ważnej umowy handlowej, ale jeden z ekspertów ds. handlu twierdzi, że Aotearoa niewiele może zrobić, aby pomóc.
Kompleksowe i postępowe partnerstwo transpacyficzne (CPTPP) zostało podpisane w 2018 r. i stanowi rozwinięcie poprzedniego partnerstwa transpacyficznego (TPP), które pierwotnie obejmowało Stany Zjednoczone.
Chiny, druga co do wielkości gospodarka świata, złożyły wniosek o przyłączenie się do Partnerstwa Transpacyficznego w 2021 r.
Z opublikowanego w tym tygodniu raportu Reutersa z Pekinu wynika, że wiceminister handlu Chin ma nadzieję, że Nowa Zelandia odegra bardziej pozytywną rolę w zatwierdzeniu wniosku Chin.
Nowa Zelandia pełniła funkcję depozytariusza Konwencji, swoistego pomieszczenia do przechowywania i filtrowania listów i dokumentów.
Stephen Jacoby, dyrektor wykonawczy New Zealand International Business Forum, powiedział, że Chiny mogą szukać pomocy, ale rzeczywistość jest taka, że decyzja o zezwoleniu Chinom na przystąpienie do TPP byłaby poza kontrolą Nowej Zelandii.
„Jestem pewien, że chcieliby skorzystać z niektórych usług z Nowej Zelandii, ale zaoferowanie im tej umowy nie jest prezentem od Nowej Zelandii” – powiedział.
Chiny i Nowa Zelandia łączą długie i ugruntowane stosunki handlowe, a Nowa Zelandia stała się pierwszym krajem rozwiniętym, który zawarł umowę o wolnym handlu z Chinami w 2008 roku.
Jacoby powiedział, że istnieją trzy kryteria dotyczące nowych członków.
Po pierwsze, wniosek musiał zostać zatwierdzony jednomyślnie przez wszystkie dwanaście stron porozumienia – w tym ostatnią, czyli Wielką Brytanię.
„Muszą przestrzegać umów i wysokich standardów, zarówno jeśli chodzi o zasady, jak i dostęp do rynku.
„Kiedy ministrowie spotkali się w zeszłym roku w Auckland, dodali trzecią umowę, do której każde nowe przystąpienie lub każdy kraj aspirujący do przystąpienia musi wykazać zaangażowanie w istniejące umowy handlowe” – powiedział Jacoby.
Jacoby powiedział, że dodanie nowych stron do CPTPP byłoby korzystne dla wszystkich obecnych członków porozumienia.
Inne kraje pragnące dołączyć to Kostaryka, Ekwador, Tajwan, Ukraina i Urugwaj.
Jacoby stwierdził, że pomimo napięcia geopolitycznego Nowa Zelandia powinna poprzeć akcesję Chin i Tajwanu.
„Wydaje się całkiem jasne, że TPP musi się rozszerzyć, aby powitać nowych członków… ale musi także sięgnąć głębiej, aby dostosować swoje własne zasady do międzynarodowego systemu handlu” – dodał.
Jeśli chodzi o Chiny, Jacoby stwierdził, że w interesie Nowej Zelandii leży, aby Chiny „całkowicie zintegrowały się z regionem” i „przestrzegały zasad handlu”.