W czwartek w społeczności pojawiło się 15 250 nowych przypadków Covid-19 i 22 zgony związane z Covid. Wideo / Mark Mitchell / Dean Purcell / Michael Craig
Śmiertelność z powodu Covid-19 rośnie w Nowej Zelandii i oczekuje się, że pozostanie wysoka przez co najmniej kilka tygodni, ponieważ wirus przedostaje się do najbardziej narażonych społeczności.
Ale eksperci twierdzą, że niedostatek szczegółowych danych zaciemnia nasz obraz tego, kto poważnie zachorował i umiera z powodu Covid-19.
Całkowita liczba zgonów związanych z Covid w Nowej Zelandii, które zostały publicznie zgłoszone, osiągnęła dzisiaj 338, urzędnicy Ogłoszono kolejne 22 zgony.
Jak dotąd przeprowadzona przez Herald analiza zgonów związanych z Covid wykazała, że około trzy czwarte zgonów miało miejsce u osób w wieku powyżej 70 lat, podczas gdy około 80 procent miało miejsce od początku roku.
Około jedna trzecia zgonów dotyczyła przypadków nie w pełni zaszczepionych, z mniej więcej takim samym odsetkiem przypadków, które otrzymały tylko dwie dawki.
Jednak jak dotąd potwierdzono, że mniej niż 50 z tych zgonów zostało spowodowanych przez Covid-19, z dane Odnotuj wszelkie zgony osoby w ciągu 28 dni od pozytywnego wyniku testu.
Główne biuro koronera poinformowało Herald w tym tygodniu, że bada 25 aktywnych przypadków, w których zmarła osoba uzyskała pozytywny wynik testu po śmierci, z których żaden nie został do tej pory zidentyfikowany.
Nie było dostępnych danych, które pozwoliłyby na rozbicie zmiennych i podzmiennych, które były zaangażowane w zgony.
Dyrektor Generalny ds. Zdrowia, dr Ashley Bloomfield, powiedział, że liczba zgonów związanych z Covid-19 wydaje się rosnąć – a całkowita liczba zgonów na milion osób wynosi obecnie 59.
„Ważne jest, aby pamiętać, że nawet przy tym wzroście Nowa Zelandia nadal ma zdecydowanie najniższy skumulowany wskaźnik śmiertelności z Covid-19 ze wszystkich krajów OECD i jeden z najniższych na świecie”.
Bloomfield porównał niedawne porównanie Nowej Zelandii i Stanów Zjednoczonych do „porównywania gruszek do steków”.
„Jeśli spojrzysz wstecz na różne epidemie w Stanach Zjednoczonych, w tym niedawną epidemię Omicron, dotychczasowy wskaźnik śmiertelności w naszej epidemii Omicron, a teraz jesteśmy trzy miesiące później, śmiertelność tutaj wynosi jedną piątą tego, co było na szczyt epidemii Omicron w Stanach Zjednoczonych”.
Wystawcy powiedzieli Heraldowi, że spodziewają się, że wskaźniki hospitalizacji i zgonów pozostaną wysokie w perspektywie średnioterminowej — być może od jednego do dwóch miesięcy — nawet przy spadku liczby przypadków.
Gdy fala Omicron cofa się, dr Dion O’Neale z Covid-19 Modeling Aotearoa przewidział „powolne przejście” z leczenia szpitalnego infekcji u młodszych kiwi na osoby starsze, co jest zgodne z doświadczeniem zewnętrznym.
„Masz jeden trend, który powoli spada, podczas gdy odsetek przypadków u osób najbardziej zagrożonych wciąż rośnie z czasem”.
Jej koleżanka, dr Emily Harvey, która zajmuje się modelowaniem, powiedziała, że przypadki Covid-19 wśród młodych Kiwi osiągnęły szczyt na początku fali, a ich stawki spadały szybciej.
„W starszych grupach wiekowych – lub w wieku powyżej 70 lat – stawki są albo płaskie, albo wciąż rosną” – powiedziała.
„I to są grupy wiekowe, w których otrzymujemy znaczny odsetek hospitalizacji i zgonów… więc wskaźniki przypadków między tymi grupami są rzeczą, którą musimy monitorować”.
Profesor Michael Plank z Covid-19 Modeling Aotearoa powiedział, że dane z Wielkiej Brytanii sugerują, że ryzyko śmierci w przybliżeniu podwaja się przy dodatkowej długości życia od pięciu do ośmiu lat.
„Obserwujemy teraz podobny wzorzec również tutaj, z koncentracją zgonów w starszych grupach wiekowych i spodziewam się, że ten trend się utrzyma.
„Wydaje się, że w Nowej Zelandii przypadki osiągnęły szczyt, ale z powodu opóźnionych zgonów spodziewam się, że wskaźnik zgonów utrzyma się na obecnym poziomie przez kolejne dwa tygodnie, zanim spadnie”.
Planck dodał, że osoby nieszczepione są nadal narażone na znacznie większe ryzyko niż osoby, które tego nie zrobiły, i od pięciu do dziesięciu razy częściej trafiają do szpitala.
Obecny kryzys Covid-19 w Hongkongu dostarczył jaskrawego przykładu tego, jak różne szczepionki mogą być dla nas.
„Podobnie jak Nowa Zelandia, Hongkong przeżywa poważną falę Omicron po wcześniejszym wdrażaniu strategii wykluczenia” – powiedział Blank.
„Ale w przeciwieństwie do Nowej Zelandii ma słabe pokrycie szczepionkami w starszych grupach wiekowych, w wyniku czego ma ponad 7000 zgonów – w populacji około 7,5 miliona”.
Harvey powiedział, że możemy również spodziewać się zmiany rasowego składu zgłoszonych przypadków, gdy epidemia nadal ogarnia Auckland.
„Kiedy wybuchła epidemia, widzieliśmy największą epidemię w dystryktach Manukau DHB, a wskaźniki infekcji były wyższe wśród mieszkańców Pacyfiku” – powiedziała.
„Wiąże się to ze znanym wzrostem ryzyka infekcji, które wynika z przebywania w dużych lub zatłoczonych rezydencjach, pracy w rolach skierowanych do klientów lub w siłach roboczych, takich jak produkcja, transport i dystrybucja”.
Chociaż ludy Maorysów i Pacyfiku zazwyczaj miały młodszą strukturę populacji i były bardziej narażone na hospitalizację – co wiąże się z wyższą nierównością zdrowotną, deprywacją i wcześniejszymi schorzeniami – młodszy wiek nie był tak bardzo czynnikiem ochronnym, jak lud Pakiha .
„Gdy epidemia rozprzestrzeniła się z Auckland, zmieniła się demografia” – powiedziała.
Ogólnie jednak O’Neill i Harvey powiedzieli, że analiza dokładnego ryzyka zgonu i hospitalizacji w Nowej Zelandii według stanu szczepień była trudna, biorąc pod uwagę brak zgłoszonych danych z Departamentu Zdrowia.
„Aby wykonać te obliczenia uczciwie, będziemy musieli opublikować nasze hospitalizacje i zgony podzielone według szczepień i wieku – a nie jednego lub drugiego” – powiedział Harvey.
„Nie możemy po prostu przyjrzeć się wskaźnikowi hospitalizacji osób otrzymujących dawkę przypominającą bez kontrolowania wieku, na przykład, ponieważ uzyskaliśmy wyższą absorpcję dawek przypominających w starszych, bardziej zagrożonych grupach wiekowych”.
Innym czynnikiem zakłócającym przy obliczaniu wskaźników hospitalizacji jest to, że liczba osób niezaszczepionych szacowana na podstawie liczby korzystających z usług zdrowotnych (HSU) różni się znacznie od szacunków populacji opartych na spisie ludności.
„Prawda może być gdzieś pośrodku, ale bez dobrych danych nie możemy tak naprawdę powiedzieć” – powiedział Harvey.
Co być może najważniejsze, modelarze powiedzieli, że nie wiemy, jak wyglądają ogólne wzorce infekcji w Nowej Zelandii – modelowanie oszacowało około 1,7 miliona przypadków w zeszłym tygodniu.
O’Neill powiedział: „Dlatego naprawdę potrzebujemy Badanie rozprzestrzeniania się infekcji.
„To nie byłoby idealne, ale dałoby nam więcej informacji o tym, które społeczności są najbardziej zagrożone hospitalizacją z tym wirusem w Nowej Zelandii”.
Profesor Michael Baker, epidemiolog z Uniwersytetu Otago, zgodził się, że brak danych utrudnia nam ustalenie, co napędza falę.
„W tej chwili mamy trudności z ustaleniem prawie każdego kluczowego wskaźnika tego, co się dzieje” – powiedział, dodając, że hospitalizacje pozostają naszym najlepszym wskaźnikiem.