Czerwoni kradną późnego zwycięzcę z Canberry w ALW

Adelaide United strzeliło zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry, pokonując Canberra United 2:1 w trudnych warunkach na Mardin Sports Complex w drugiej rundzie Ligi Kobiet.

Bohaterką była Emily Condon, która w 91. minucie zakopała swój strzał z bliskiej odległości po znakomitej piłce nad obroną Canberry przez Nanako Sasaki.

Japońska pomocniczka zdążyła już oszołomić publiczność wspaniałym strzałem z półwoleja z 20 jardów, aby wyrównać wynik w połowie pierwszej połowy, a jej potężne podania były fantastyczne.

Menedżer Adelaide, Adrian Stinta, powiedział, że chociaż nie był to dobry występ the Reds, był zadowolony z reakcji swojego zespołu po rozczarowującej porażce w zeszłym tygodniu.

„Może występ nie jest jeszcze ukończony, ale naprawdę cieszę się, że dziewczyny znalazły sposób na wygraną” – powiedział.

Canberra przełamała impas w 16 minucie, kiedy Chelsea Washington sprytnie prześlizgnęła się przez Michelle Heyman.

Doświadczony napastnik chwycił podanie z idealną wagą i oddał niski, mocny strzał obok bramkarza Adelaide Annaleigh Grove.

Obie drużyny awansowały, aby zrobić sobie przerwę na drinka przed ponownym startem, a goście byli bezpośrednio z przodu.

Margot Robben dryblowała do linii bocznej, zanim Grove minął ją niebezpiecznie, ledwo omijając dwóch napastników Canberry, którzy czekali na cutback.

W 23. minucie Adelajda wyrównała wynik dzięki oszałamiającemu strzałowi z dystansu Sasakiego.

Skrzydłowy Chelsea Dobber odbił się od obrony gości i zmierzył się z napastnikiem Fioną Wurts, ale bramkarz Canberry Kelly Richards uratował go po raz pierwszy z dużą siłą.

Odbicie idealnie pasowało do Sasaki, który jako pierwszy strzelił z 20 jardów, znajdując boczną siatkę i pozostawiając Richardsa bez szans.

Obie drużyny cieszyły się okresami posiadania piłki po pierwszej połowie, nie zdobywając wielu wyraźnych okazji.

Goście czasami przebijali się przez obronę Adelaide, ale brakowało im błyskotliwego dotyku, by stworzyć okazję do przetestowania Grove’a, gdy The Reds zmierzyli się z Canberrą, ale też nie wcisnęli spustu.

Gdy temperatura w drugiej połowie oscylowała wokół 30 stopni, obie drużyny stawały się coraz bardziej zmęczone po rywalizacji na całego, zanim The Reds wkroczyli, by ukraść zwycięzcę.

Po tym, jak Sasaki trafił gola Canberry, Sasaki podał piłkę nad obronę gości do Kondona, który przyspieszył podanie i uderzył lewą nogą, pokonując Richardsa.

Trenerka Canberry Vicki Linton była rozczarowana, że ​​jej drużyna odkaszła udział w punktach.

„Aby przegrać, myślę, że zasłużony punkt byłby wart wysiłku i występu, jaki włożyliśmy dzisiaj, więc to trochę boli w tej chwili” – powiedziała.

Angela Tate

„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *