Po ośmiu miesiącach aresztu pod zarzutem korupcji Włodzimierz Karpiński został zwolniony z Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska i wejdzie do Parlamentu Europejskiego, co m.in. zapewni mu w przyszłości immunitet.
Karpiński, były kanclerz skarbu pod rządami byłego dyrektora generalnego Donalda Tuska, został aresztowany w lutym przez rząd EPP za rzekome przyjęcie łapówki w wysokości ponad 1 miliona euro od firmy ubiegającej się o kontrakt na wywóz śmieci.
Stwierdził: „Czuję się pokrzywdzony przez Prokuraturę i sposób jej działania, co doprowadziło do tego, że spędziłem długi czas w areszcie”, po wyjściu z aresztu odrzucając oskarżenia, jak cytuje go tygodnik. Wprost.
Po objęciu stanowiska ministerialnego objął stanowisko dyrektora gospodarki odpadami w Warszawie, jednak po śledztwie Polska Agencja Antykorupcyjna oskarżyła go o przekupstwo.
W wyborach europejskich w 2019 r. Karpiński kandydował do Parlamentu Europejskiego, ale nie został wybrany. Na swojej liście zajął czwarte miejsce, tracąc mandat na rzecz innego wówczas kandydata z europejskiego bloku koalicyjnego, Christopha Heitmanna.
Ponieważ jednak w ubiegłomiesięcznych wyborach hetman został wybrany do polskiego parlamentu i opuszcza Parlament Europejski, aby objąć nowe stanowisko, jego miejsce zajmie Karpiński. Była minister sportu Joanna Mucha zajęła trzecie miejsce, ale została wybrana do polskiego Sejmu obok hetmana.
Po objęciu mandatu w Parlamencie Europejskim Karpiński będzie miał zagwarantowany immunitet parlamentarny, co oznacza, że Parlament Europejski będzie musiał dać zielone światło dla ewentualnej przyszłej kary pozbawienia wolności.
Jednak rządząca konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS, ECR) nie zareagowała lekko na tę wiadomość.
Rzecznik PiS Rafael Bočićnik powiedział, że wstąpienie do Parlamentu Europejskiego bezpośrednio z więzienia to „skandal na szczeblu europejskim”.
Ponieważ szanse PiS na utworzenie nowego rządu są nikłe, pomimo zwycięstwa w październikowych wyborach parlamentarnych i nominacji przez prezydenta Andrzeja Dudę na nowego premiera obecnego premiera Mateusza Morawieckiego, Bučnik zwrócił się do nowej większości w polskim parlamencie.
Stwierdził, że – jak doniosła gazeta „Haaretz” – „uwolnienie pana Karpińskiego, któremu grożą poważne zarzuty korupcyjne, i objęcie przez niego stanowiska posła do Parlamentu Europejskiego, jest wyraźnym symbolem nowego koalicja.” Czy rzecchi co tydzień.
(Aleksandra Krzysztosik | Euractiv.pl)