To była noc, której dziewczyna Kiwi, która nie była poza krajem, została wcześniej koronowana na Miss Universe.
Szokująca reakcja 19-letniej mieszkanki Oakland, Lauren Downs, przed 700-milionową widownią telewizyjną na całym świecie, zdobyła tytuł, wyprzedzając Miss USA Julie Hayek.
Teraz, 40 lat później, Downs otworzył się na wydarzenia bezpośrednio przed, w trakcie i po tym pamiętnym wieczorze 11 lipca 1983 roku w nowym filmie dokumentalnym, który debiutuje o 20:30 w środy na Sky TV Rialto.
Stworzony przez Neila Gooseya, fotografa mody, który został filmowcem, The Rise and Fall of Miss New Zealand Downes i inne byłe królowe piękności z Kiwi dzielą się swoimi doświadczeniami z konkursów piękności, podczas gdy on i inni „eksperci” badają, jak powstała Aotearoa. świat piękna” i dlaczego takie konkursy dobiegały końca.
Downes przyznała, że była szczęśliwa, że wygrała nagrodę pieniężną w wysokości 400 dolarów za zdobycie tytułu Miss Universe w Nowej Zelandii i pamięta, że płakała aż do Los Angeles na międzynarodowy konkurs, ponieważ bała się podróżować sama.
Uzbrojona tylko w plecak i koktajlową sukienkę, w końcu dotarła do St. Louis w stanie Missouri, gdzie odbywała się impreza i od razu była przekonana, że jej współlokatorka, Miss Południowej Afryki, Leanne Hosking, wygra. Mimo to Downs postawiła sobie za cel awans do 12 z 80 finałów i już na samym początku zrobiła wrażenie.
Miała naturalną urodę. Nie była pseudo-typową kandydatką do Miss Universe, którą często widujemy na Miss Universe” – mówi w filmie Daryl Schappinger, człowiek uznawany za historyka Miss Universe nr 1. „Miała pewien rodzaj osobowości. zobaczyć ją na scenie, tym bardziej ją lubisz.
Downs wykazała się również sporą dozą inteligencji, szybko zdając sobie sprawę, jak ważne jest, aby media były po jej stronie. „Miss USA zawsze była w gazecie”, opowiada, szczegółowo opisując, jak każdej nocy w okresie poprzedzającym ceremonię była praca.
Jednak opisuje swoją orientację jako „surrealistyczne doświadczenie”. „Czułem się, jakbym sprawdzał ruchy. Kiedy patrzę na nagranie, na którym wbiegam po schodach i jestem bombardowany przez wszystkie inne dziewczyny, pamiętam, że było dużo – to było przerażające.
„Byłam [then] Eskortuj ze sceny do małego pokoju. Jakimś cudem znaleźli mojego ojca [among the 16,000 strong crowd in the Kiel Auditorium]. Pamiętam, jak wpadałam im w ramiona, szlochając, mówiąc: „Nie wiem, czy potrafiłabym to zrobić – nie jestem najpiękniejszą dziewczyną na świecie”. Powiedzieli po prostu: Otrzymałeś tę wspaniałą szansę. Jeśli nie będziesz zadowolony w ciągu sześciu miesięcy, wyślemy cię do domu”. Jestem bardzo wdzięczny, że tam jestem”.
Mimo to, przyznaje, byłoby miło mieć kogoś innego, z kim można by dzielić to doświadczenie – 12-miesięczny okres, który rozpoczął się tradycyjnym wówczas śniadaniem do łóżka schwytanym przez armię paparazzi.
Downs przyznała również, że bardzo tęskniła za domem przez te pierwsze miesiące, które uważała za „bardzo trudne”, zanim zaczęła cieszyć się swoją pracą. Mówi, że spędzenie pięciu minut w Gabinecie Owalnym z ówczesnym prezydentem USA Ronaldem Reaganem było jedną z największych atrakcji, ale chociaż myślała, że był to dla niej rok gwałtownego rozwoju, jej brak kontroli nad swoim życiem w tym czasie oznaczał, że była „ bardzo gotowa „do oddania korony nowej Miss Universe w lipcu 1984 roku” i wznowienia życia.
Spoglądając wstecz, Downs przyznaje: „Po prostu wzdrygam się, kiedy patrzę na zdjęcia, kiedy wygrałem”.
„Moje włosy. Tak bardzo je schrzaniłam – nie wiem, o czym myślałam” – mówi, dodając, że uczestnicy muszą sami zrobić sobie fryzurę i makijaż. [she created a look she says that “should be left in the ‘80s”].
„Sędziowie powiedzieli mi, że to mój charakter, aby wygrać”.
Jeśli chodzi o ciągłe przypominanie sobie o jej zwycięstwie, Downs, która później wygrała konkurs reality show Taniec z gwiazdami w 2006 roku, mówi: „Zadziwia mnie, że ludzie wciąż o tym pamiętają. To mnie nie definiuje, ale na pewno jest częścią mojego historia.”
The Rise and Fall of Miss New Zealand debiutuje w Sky TV Rialto o 20:30 w środę 12 lipca.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.