Wydaje się, że młodsze pokolenia rodziny królewskiej rozważają sposoby modernizacji monarchii, a książę William zastanawia się, w jaki sposób jego przekonania pasują do jego przyszłych obowiązków. Zdjęcia/Getty Images
Pomimo nierozerwalnych powiązań między monarchią brytyjską a Kościołem anglikańskim, książę William może być pierwszym monarchą od 500 lat, który zerwał z ich stosunkiem.
Debaty w kręgach królewskich toczą się wokół tego, czy książę William, następny w kolejce do tronu, będzie rościł sobie prawo do roli najwyższego władcy Kościoła anglikańskiego, którą każdy monarcha sprawuje od 1531 roku.
Książę Walii darzy Kościół wielkim szacunkiem i darzy go wielkim szacunkiem. Zwykle dołącza do rodziny królewskiej podczas Mszy św. Bożego Narodzenia i Wielkanocy, a czasami uczestniczy w innych ważnych wydarzeniach w kalendarzu Kościoła anglikańskiego.
Jednak książę nie czuje się wyjątkowo odmienny od swoich przyszłych poddanych, ponieważ nie oddaje czci Bogu ani nie uczestniczy regularnie w nabożeństwach.
To sprawiło, że niektórzy zastanawiali się, czy Wilhelm rozważyłby zrzeczenie się oficjalnej roli najwyższego władcy; Według brytyjskiej gazety The Guardian jest to obowiązek wykonywany przez brytyjskiego monarchę od czasów, gdy król Henryk VIII przewodził angielskiej reformacji, która doprowadziła do ustanowienia Kościoła anglikańskiego odrębnego od Kościoła katolickiego. codzienna poczta.
Nowa biografia królewskiego komentatora Roberta Hardmana Karol III: Nowy król. Nowy sąd. Historia od środkaporusza temat rzekomo cieszący się dużym zainteresowaniem wśród bliskich rodziny królewskiej.
„W kręgach królewskich nie jest tajemnicą, że nie podziela on duchowego zmysłu króla, nie mówiąc już o niezachwianym oddaniu zmarłej królowej Kościołowi anglikańskiemu” – napisał Hardman w dyskusji na temat poglądów Williama na religię.
„Jego ojciec jest bardzo duchowy i chętnie rozmawia o wierze, ale książę nie. Nie chodzi do kościoła w każdą niedzielę, ale o tej porze zdecydowana większość kraju nie. Może chodzić na Boże Narodzenie i Wielkanoc ale to jest o tym.”
„Ma duży szacunek dla instytucji, ale instynktownie nie czuje się komfortowo w środowisku wiary” – dodał.
Chociaż w 1997 r. wziął udział we Mszy Bierzmowania, podczas której w wieku 14 lat związał się z Kościołem anglikańskim, książę William nie uczęszcza regularnie do kościoła. Można go spotkać głównie podczas „garstki” nabożeństw zwykle związanych z obowiązkami królewskimi lub ważnymi wydarzeniami kalendarzowymi, a także chrztami, ślubami i pogrzebami.
Z drugiej strony królowa Elżbieta II z najwyższą wagą i szacunkiem traktowała rolę zarówno brytyjskiego monarchy, jak i najwyższego władcy Kościoła anglikańskiego. Zmarła królowa uczęszczała na cotygodniowe nabożeństwa i była dumna z tego, że jest anglikańską chrześcijanką.
Król Karol zawsze był oddany kościołowi i często uczęszczał na nabożeństwa, chociaż fascynowały go także inne religie, na przykład islam.
Rzekome poglądy księcia Williama na wiarę odzwierciedlają czas, kiedy samo chrześcijaństwo borykało się z rosnącym rozczarowaniem i zaniedbaniem ze strony opinii publicznej, a także spadkiem liczby członków w całym świecie zachodnim, co w dużej mierze przypisuje się młodszym pokoleniom postrzegającym świat przez pryzmat ateizmu.
Według Church Statistics Report zaledwie pokolenie temu liczba członków kościołów w Wielkiej Brytanii wynosiła około 30 procent, ale od tego czasu liczba ta spadła.
Obecnie, zgodnie z tendencją spadkową, do 2025 r. liczba członków powinna osiągnąć zaledwie 8,4% populacji, czyli 2,4 mln osób.
Typowa tygodniowa frekwencja na nabożeństwach anglikańskich w kościele wyniosła 654 000 w 2022 r. W porównaniu z 2009 r. liczba regularnie uczęszczających do kościoła spadła o 228 000.
Jeśli chodzi o wiek, 36% świeckich uczestników nabożeństwa anglikańskiego miało 70 lat lub więcej, 46% było w wieku od 18 do 69 lat, a tylko 18% miało 17 lat lub mniej.
Stosunki monarchii z Kościołem anglikańskim sięgają stuleci, kiedy Henryk VIII oderwał się od Rzymu i przejął kontrolę nad Kościołem katolickim w 1531 roku.
Podobnie jak papież zasiada jako głowa Kościoła katolickiego, zgodnie z tradycją panujący monarcha brytyjski zostaje koronowany na „Obrońcę Wiary i Najwyższego Namiestnika Kościoła anglikańskiego” w związku z jego wiodącą rolą jako obrońcy i promotora wiary. .
W ramach ceremonii koronacyjnej, której przechodzą monarchowie, muszą także złożyć przysięgę zachowania Kościoła anglikańskiego.
Król jest odpowiedzialny za mianowanie arcybiskupów i biskupów. Odbywa się to za radą Premiera, który posługuje się wykazem imiennym dostarczonym przez Komitet Kościelny.
Wybrani muszą przysiąc wierność Koronie w momencie nominacji i nie mogą zrezygnować, dopóki nie otrzymają władzy królewskiej.
Synod Generalny, zgromadzenie ustawodawcze Kościoła anglikańskiego, jest otwierany co pięć lat przez króla. Każde „prawo” uchwalone przez Zgromadzenie Ogólne musi uzyskać zgodę królewską, jeśli zostanie przyjęte.
Nowa, oszałamiająca książka Hardmana ujawnia także, że król i książę Walii mają odmienne poglądy na temat tego, jak chcieliby zostać koronowani.
Hardman omawia, jak William rzekomo dał do zrozumienia, że chociaż uważa ceremonię Karola za „cudowną”, chciał, aby jej ceremonia była krótsza – nieco ponad godzinę – i „bardziej dyskretna” i pozbawiona takiej „duchowej” atmosfery.
Jako „jedna z najmniej ideologicznych osób, jakie kiedykolwiek spotkałem”, według jednego z pracowników królewskich, książę William nie otacza się pracownikami akademickimi i uczonymi w taki sposób, w jaki lubił to robić i odwiedzał jego ojciec.
Hardman zwraca uwagę, że główną rzeczą, która złości króla Karola, jest to, że komentatorzy podzielają opinię, że będzie on królem tymczasowym jedynie do czasu, gdy William pojawi się jako „inicjator zmian”.
Jednak tych komentarzy nie popierają jego bliscy.
„Kiedy zaczynasz życie znacznie później, nieuchronnie masz więcej doświadczeń, do których warto spojrzeć wstecz i więcej opinii” – powiedziała księżna Anna.
Annabelle Elliott, młodsza siostra królowej Camilli, myśli to samo.
„Ludzie ciągle mówią o «on jest bramkarzem». W ogóle tego nie widzę, wiedząc, że zobaczymy pewne zmiany” – powiedziała.
„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.