Czy pracownicy Supie otrzymają ostatnie pensje i dodatek urlopowy?

Czy pracownicy Supie otrzymają ostatnie pensje i dodatek urlopowy?

Według doniesień, praca pracowników Supie i ich nadzieje na otrzymanie zapłaty za ostatnią pracę zostały zwolnione. Ale jakie mają prawa?

Wczoraj internetowy sklep spożywczy został objęty dobrowolnym zarządem, powołując się na „trudności z przepływem środków pieniężnych” po wycofaniu finansowania przez dużego inwestora.

Wczoraj o godzinie 9:00 pracownicy zostali poinformowani o zwolnieniu, a także o tym, że nie otrzymają wynagrodzenia za ostatnie dwa tygodnie pracy ani nie otrzymają żadnego płatnego urlopu wypoczynkowego.

Prawnik ds. zatrudnienia Jeremy Ansell powiedział 1News, że pomimo informacji, że nie otrzymają żadnego wynagrodzenia, „bardzo trudno” jest odpowiedzieć na pytanie, czy pracownicy otrzymają wynagrodzenie.

„Zazwyczaj gdy pracodawca rozważa rozwiązanie pracownika z powodu zwolnienia, musi przeprowadzić z nim całą procedurę, musi się z nim skonsultować, musi się z nim skontaktować”. [them] „Podczas spotkania i wyjaśnienia, co proponują zrobić i powodów takiego działania, a także przeprowadzeniu uczciwego i rozsądnego procesu” – powiedziała Ansell.

Ansell stwierdził jednak, że sytuacja w Subi jest „trochę inna”.

„Ponieważ istniało zarządzanie wolontariatem, wszystko prawdopodobnie wydarzyło się bardzo szybko.

„Pracownicy w ogóle nie podjęli jednak żadnych konsultacji, zostali skutecznie powiadomieni natychmiast.

„No cóż, nie mieliśmy czasu się tym zająć, sprawa toczyła się szybko i po prostu nie mogliśmy się z nią skonsultować” – mógłby argumentować Sobie, ale ci pracownicy mogą mieć przyzwoite podstawy prawne, twierdząc, że ich pracodawcy nie dopełnili obowiązków. przez proces postępowania z nimi i konsultuj się z nimi.

Czy pracownicy otrzymają ostateczne wynagrodzenie i dodatek urlopowy?

Chociaż firma Ansell twierdzi obecnie, że odpowiedź na to pytanie wydaje się brzmieć „nie”, „może w końcu się zdarzyć”, że pracownicy będą mogli złożyć skargę do działu wolontariatu.

Pracownicy mogą twierdzić, że są „wierzycielami preferencyjnymi” i muszą „spłacać pieniądze, które są im należne w ramach prowadzonej działalności” – stwierdziła Ansell.

„Może to obejmować takie rzeczy, jak bezpłatny urlop, wynagrodzenie za ostatnie dwa tygodnie i wszelkie postanowienia dotyczące wypowiedzenia, które zostały zignorowane przez pracodawcę”.

Jeremy Ansell jest prawnikiem specjalizującym się w prawie pracy.

rada

Jeśli chodzi o to, co powinni zrobić zwolnieni pracownicy, firma Ansell zasugerowała, aby zasięgnęli porady prawnej.

„Zawsze dobrze jest wiedzieć, jakie są ich prawa i uprawnienia. Oczywiście będą w tej chwili zszokowani i będą chcieli podsumować, co to oznacza dla nich i ich rodzin, zwłaszcza w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie”. Zawsze jednak dobrze jest zasięgnąć porady prawnej na temat konkretnej sytuacji danej osoby”.

A co z dostawcami?

Na temat tego, czy dostawcy otrzymają rekompensatę, Ansell stwierdziła: „Każdy, komu Supie jest winien pieniądze w ramach jakiejkolwiek umowy, którą zawarł, prawdopodobnie złoży roszczenie.

„Jeśli do tego dojdzie, do dyrektorów lub być może likwidatorów należy rozpatrzenie wszystkich różnych roszczeń, sprawdzenie, kto ma przewagę, a następnie kto otrzyma pieniądze w zakresie, w jakim są jakiekolwiek pieniądze do zarobienia”.

Idealny proces

W idealnej sytuacji, twierdzi Ansell, pracodawca przeprowadziłby proces z pracownikami, pytając ich o opinię na temat likwidacji stanowiska ze względu na znaczną presję finansową.

„To jedna z tych sytuacji, w których opinie pracowników ostatecznie niczego nie zmienią, ale ważne jest, aby przeprowadzić te konsultacje, a tego właśnie wydaje się tutaj brakować”.

Kto jest winny?

Jeśli można wskazać palcem tę sytuację, Ansell zauważył, że jest za wcześnie, aby to stwierdzić.

„Myślę, że to całkowicie niefortunna sytuacja. To znaczy, ciekawie byłoby sprawdzić, czy firma ostrzegła z wyprzedzeniem, że może to nastąpić przed poniedziałkiem”.

Gdyby firma otrzymała wcześniejsze ostrzeżenie o sytuacji, pracownicy „mogliby się pokłócić”, a pracodawca mógłby przeprowadzić z nimi „proces konsultacji”, twierdzi Ansell.

„Prawdopodobnie nie zmieniłoby to wyniku końcowego, prawda? Ale przynajmniej mieliby proces do przepracowania z tymi pracownikami, zamiast zrzucać je na nich w dowolnym momencie”.

Kiedy pracownicy otrzymają odpowiedź?

Jeśli chodzi o to, kiedy pracownicy będą mogli spodziewać się odpowiedzi na temat tego, co się stanie, Ansell stwierdziła, że ​​zajmie to „trochę czasu”.

„Te procesy nie postępują szybko. Będzie proces, nad którym trzeba będzie pracować ze wszystkimi stronami, które są winne pieniądze pracodawcy, a konkretnie firmy, i dopiero okaże się, czy pieniądze zostaną przekazane tym, którzy są im winni biorąc pod uwagę wielkość ich zadłużenia.”

Założycielka Supie, Sarah Paley

Wcześniej mówiąc o zamknięciu firmy, założycielka Supie, Sarah Pal, powiedziała, że ​​jest „zdruzgotana”.

„Dałem z siebie wszystko Supie. Ale jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy wspierają Supie – pracownikom, klientom, dostawcom i akcjonariuszom. Razem ciężko walczyliśmy o wprowadzenie konkurencji na rynek, aby Nowozelandczycy mogli uzyskać bardziej sprawiedliwe warunki dla swoich interesów spożywczych.”

„Jestem również wdzięczny za okazane wsparcie ze strony społeczności biznesowej, która zaoferowała pracę naszemu zespołowi, oraz sektora zatrudnienia za zaoferowanie swojej pomocy. Nowozelandczycy pomagają Nowozelandczykom w trudnych czasach”.

„Dlatego nie będę w tej chwili komentować dalej, ponieważ skupiam się na współpracy z urzędnikami nad masowym procesem prawnym i operacyjnym mającym na celu możliwie najskuteczniejsze zamknięcie firmy”.

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *