Dakota Johnson pamięta, że ledwo znalazła się w finale hitowego serialu The Seth Meyers Show
Dakota Johnson niedawno opowiedziała o swoim „najgorszym czasie” na planie „Biura”.
Podczas swojego wystąpienia na Późna noc z Sethem Meyersem Środa, Pięćdziesiąt odcieni „To był szczerze najgorszy czas w moim życiu” – wyznała gwiazda.
„Tak bardzo uwielbiam ten program, a oni zapytali: «Chcesz wystąpić w finale serialu?» A ja na to: «Jasne», myśląc, że zostanę tam przez około pół dnia. Byłem tam przez dwa tygodnie i ledwo pojawiam się w programie” – powiedziała. 34-latka powiedziała.
Dakota, która w 2013 roku zagrała nowego pracownika w ostatnim odcinku komedii, wspomina, że wszyscy na planie byli „smutni”, ponieważ film był już prawie ukończony.
Wyjaśniając reakcję aktorów, aktorka powiedziała: „Byli smutni. Ponadto przez ostatnie 10 lat miała miejsce dziwna dynamika.
Dakota wyjawiła również, że chciała dopasować się do załogi, ale nie wyszło, bo nikt tak naprawdę o nią nie dbał.
„Niektórzy ludzie nie chcieli ze sobą rozmawiać, a ja na to: «Ha ha ha, bardzo się cieszę, że tu jestem» i nikt nie chciał ze mną rozmawiać” – zażartowała.
Sieć społeczna Aktorka wskazała, że widziano ją w tle serialu.
„Czy mogę powiedzieć, że niedawno go oglądałem i był to jeden z najbardziej wiarygodnych faksów, jakie kiedykolwiek widziałem” – dodał Seth. „I myślę, że wiele osób wysyła je pocztą, będąc w tle tych programów”.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.