Detektyw odpowiedzialny za poinformowanie księcia Harry’ego i księcia Williama o śmierci księżnej Diany w końcu przerwał milczenie podczas ich rozmowy.
Śledczy przerwał milczenie podczas rozmowy z nas co tydzień, Prawie dekadę po pierwszej rozmowie.
Zaczął od przyznania się do outletu: „Tak, oczywiście, było trudno [to do]. „
„Więc poszedłem z dwiema innymi osobami, które brały udział w śledztwie [including a] inspektor detektyw i [when we were] na wolnym powietrzu [at Kensington Palace]Powiedziano: „Nie, oni po prostu chcą cię zobaczyć”, to ja. „
„Więc pojechałem tam i mieliśmy… prawdopodobnie ponad godzinę, nie pamiętam dokładnie, jak długo”.
„Podsumowałem jakie wnioski były przez około 10-15 minut, a potem przez resztę czasu zadawali mi pytania, których można by się spodziewać, ponieważ nie znali okoliczności śmierci matki i gdzie [and] Kiedy umarła, co powiedziała, a potem „ale” nie chcę mówić, jakie były rozmowy. „
Podczas wywiadu przyznał również: „Muszę powiedzieć, że sam byłem bardzo emocjonalny” – powiedział.
„To, o co byli źli, powiedzieli publicznie, to paparazzi, którzy myśleli, że stoją za tym, co się stało, ścigając samochód i zmuszając go do jazdy 75 mil na godzinę. Nie byli z tego zbyt zadowoleni. Mogę powiem ci.”
To wyznanie pojawia się po tym, jak książę William przyznał się do swojego żalu i do tego, jak „około pięciu do siedmiu lat” zajęło przetworzenie rzeczywistości utraty matki.
Wtedy twierdził: „Powoli próbujesz odbudować swoje życie, próbując zrozumieć, co się stało. Ja też byłem zajęty, aby pozwolić ci przejść przez ten początkowy etap traumy. do siedmiu lat później.”